Home/business/Koo ratunkowe dla Izabeli Leszczyny. Tak minister zdrowia moze pomoc pacjentom

business

Koo ratunkowe dla Izabeli Leszczyny. Tak minister zdrowia moze pomoc pacjentom

W mediach pojawiaja sie niepokojace informacje o braku finansowaniu nadwykonan czy braku leczenia dla nowych pacjentow ze stwardnieniem rozsianym lub rdzeniowym zaniku miesni bo w NFZ brakuje pieniedzy. Takich informacji moze byc wiecej bo jak wyliczaja eksperci do konca roku w systemie ochrony zdrowia zabraknie od 7 do 10 mld z a latach 2025-2027 nawet 1595 mld z. Dlatego proponuja plan ratunkowy i piec gownych reform.

October 16, 2024 | business

Czytaj też: Połączenie składki zdrowotnej z chorobową Obecnie systemy ubezpieczenia zdrowotnego i chorobowego działają niezależnie, mimo że to od efektywności leczenia zależą wydatki na świadczenia związane z chorobą. Szacuje się, że w 2025 r. do ZUS ze składki chorobowej chorobowy wpłynie 28,8 mld zł, a do NFZ ze składki zdrowotnej -168,8 mld z. Eksperci proponują połączyć obie składki oraz wprowadzenie jednolitego zarządzania funduszami chorobowym z FUS, oraz zdrowotnym z NFZ. — Połączona składka dla JDG pozostałaby na poziomie 9 proc., co oznacza, że przedsiębiorcy, którzy do tej pory przystąpili do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, zyskaliby obniżkę składki o 2,45 proc. podstawy wymiaru — przekonuje Łukasz Kozłowski. Skąd taki pomysł? — System oparty jest na obserwacji, że to lekarz, wystawiając zwolnienie pacjentowi "wypisuje czek" do wspólnej kasy, w której gromadzone są środki ubezpieczonych. Kierując się odpowiedzialnością za tą wspólną kasę, leczenie powinno być prowadzone możliwie efektywnie, tak aby nie było konieczne ponoszenie dużych wydatków na zasiłki chorobowe. Dzięki połączeniu tych dwóch funduszy powstaną mechanizmy kontraktowania i zarządzania opieką zdrowotną, które będą realizowały tę zasadę w praktyce. Taki system z powodzeniem sprawdza się m.in. w Niemczech — dodaje Wojciech Wiśniewski, ekspert ochrony zdrowia FPP. Podwyższenie składki zdrowotnej, także dla rolników — Jeśli oczekujemy zwiększania poziomu nakładów na ochronę zdrowia, nie możemy dłużej unikać tematu zmiany poziomu składki zdrowotnej, która jest głównym źródłem ich finansowania — podkreśla Łukasz Kozłowski. I proponuje podwyżkę stawki składki zdrowotnej o 0,5 pkt proc. – Po jednoczesnym zintegrowaniu ubezpieczenia chorobowego ze zdrowotnym da połączoną składkę na poziomie 11,95 proc. Ze zmiany byłaby wyłączona działalność gospodarcza, ale pod jednym warunkiem — wyjaśnia ekspert. Pomysł zakłada rezygnację z planu obniżek składki zdrowotnej dla JDG. Dzięki tej zmianie w pierwszym roku wpływy do NFZ zwiększą się o 8,6 mld zł Eksperci wskazują, że mówiąc o reformie systemu finansowania ochrony zdrowia, nie można zapominać o rolnikach. — Reforma oparta o umowę społeczną wymaga solidarnej partycypacji wszystkich grup społecznych w jej kosztach — podkreśla Wojciech Wiśniewski. Łukasz Kozłowski dodaje, że umowa przewiduje mechanizm ochronny dla rolników mających do 6 hektarów. Duże gospodarstwa rolne, płacą dziś o wiele niższą składkę niż przedsiębiorcy. Finansowanie zwolnień lekarskich Obecnie (lub za 14 dni, gdy pracownik ma ponad 50 lat). W 100 konkretach Koalicja Obywatelska zapowiadała, że mikroprzedsiębiorcom, a więc zatrudniającym do dziewięciu osób, ZUS sfinansuje zasiłek chorobowy od pierwszego dnia nieobecności pracownika zatrudnionego w mikro przedsiębiorstwie. Resort rodziny potwierdza, że prowadzi prace nad reformą, ale FPP ma inny pomysł. Zmiany dla pracowników szpitali i przychodni Jeszcze do 2022 r.system był samofinansujący się, wydatki prawie w 100 proc. pokrywane były ze , a rząd PiS obiecał, że podwyższenie składki zdrowotnej ma zwiększyć dostępność szpitali i przychodni. Teraz system przestał się bilansować, a jedną z przyczyn jest tzw. ustawa o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia, która przewiduje dla zatrudnionych na umowę o pracę regularne podwyżki co roku od 1 lipca powiązane z wysokością średniego wynagrodzenia w gospodarce. I nagle w połowie roku okazuje się, że szpitale nie mają pieniędzy na obowiązkowe podwyżki. — Ustawa miała zaradzić problemom z brakiem napływu nowych pracowników medycznych do systemu czy też ich migracji do UE i zapewne spełniła taką funkcję, ale przy obecnym poziomie zarobków w szpitalach zagrożeń tych już nie ma, więc nie wiadomo, czemu aktualnie ma służyć ta ustawa. Utrzymywanie jej w takim kształcie jest bardzo kosztowne, bez widocznych efektów dla pacjentów, którzy płacą coraz wyższą składkę zdrowotną — ocenia Bernard Waśko, wiceprezes NFZ w latach 2019-2022 r., obecnie dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. Dlatego eksperci proponują zastąpienie średniego wynagrodzenia jako podstawy do obliczania minimalnych zarobków waloryzowaną stawką bazową i wprowadzenie podwyżek od 1 stycznia, aby podwyżki były zbieżne z planowaniem wydatków. To nie koniec. W mediach pojawiają się informacje o kolosalnych wynagrodzeniach lekarzy, sięgających 100 tys. zł miesięcznie. Takie mogą się zdarzyć, ale gdy medycy są zatrudnieni na kontraktach, czyli prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą. Według danych Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji , w wielu przypadkach wykształcając kominy płacowe. Dlatego eksperci chcą, aby wprowadzić zasad, że wynagrodzenie kontraktowe nie rosną, jeśli przekraczają określoną wielokrotność przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Ponadto AOTMiT powinien zbierać także dane o wynagrodzeniach kontraktowych, by mieć pełne spojrzenie na system. Eksperci chcą też, by zmniejszono tzw. normy zatrudnienia, czyli określenia, ile pielęgniarek, lekarzy powinno być zatrudnionych na danym oddziale, w danej placówce.— Mapy potrzeb zdrowotnych wskazują na relatywnie niewielkie obłożenie łóżek na oddziałach szpitalnych m.in. pediatrii, okulistyce czy urologii. Wymagany tam personel mógłby wspierać inne oddziały, co jednak wymaga zmian w rozporządzeniach — wyjaśnia Wojciech Wiśniewski.

SOURCE : businessinsider_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS