Home/business/Grupe Kety uwieraja makro i ESG

business

Grupe Kety uwieraja makro i ESG

Producent wyrobow aluminiowych przyzwyczai akcjonariuszy do pozytywnych niespodzianek tym bardziej nerwowo zrobio sie na giedzie gdy w koncu nadeszo rozczarowanie. Plan antykryzysowy zostanie przedstawiony w grudniu.

October 24, 2024 | business

Według danych GUS wrzesień był trudnym miesiącem dla polskiej gospodarki: krajowa produkcja przemysłowa była mniejsza o 0,3 proc. r/r, a produkcja budowlano-montażowa – rynek budowlany odpowiada za prawie 50 proc. przychodów Grupy Kęty – skurczyła się o 9 proc. r/r. Słabe dane makro znalazły odzwierciedlenie w wynikach grupy za III kwartał, które okazały się być także niższe od opublikowanych pod koniec września danych szacunkowych. Skonsolidowane przychody wyniosły 1,36 mld zł, EBITDA 252,8 mln zł (szacowano, że będzie to 263 mln zł), a zysk netto 147,5 mln zł (o 10 mln zł mniej niż szacowano). Przychody są nieznacznie wyższe niż przed rokiem, ale zyski niższe - EBITDA spadła o 1,8 proc., a zysk netto o 18,5 proc. Narastająco, po dziewięciu miesiącach 2024 r., przychody sięgają 3,9 mld zł, EBITDA 731,1 mln zł, a zysk netto 464,1 mln zł. Zarząd ocenia, że wskutek rosnącej presji rynkowej może nie wykonać prognozy na cały rok - zgodnie z nią przychody mają wynieść 5,27 mld zł, EBITDA 945 mln zł, a zysk netto 567 mln zł. To duże rozczarowanie dla inwestorów, bo w poprzednich latach spółka przyzwyczaiła do podnoszenia, a nie do nierealizowania prognoz. Kurs zareagował dużym spadkiem. - Analitycy oczekiwali, że druga połowa roku przyniesie dwucyfrowy wzrost EBITDA, a w całym roku prognoza zarządu miała być lekko przekroczona. Wcześniej EBITDA była budżetowana na 945 mln zł, teraz zarząd zakłada odchylenie do minus 5 proc., co oznaczałoby 900 mln zł zysku. Co prawda na konferencji spółka zapewniła, że przekroczy 900 mln zł, tyle że konsens rynkowy wynosi obecnie 970 mln zł. Dlatego inwestorzy boją się rewizji prognoz w dół na ten rok i następny oraz obawiają się jakie będą oczekiwania zarządu na przyszły rok. Pytanie, czy nie będą zbyt konserwatywne- – mówi Jakub Szkopek, analityk Erste Securities. - Spadek ceny akcji jest zrozumiały, bo nie przedstawiliśmy dobrych przewidywań rynkowych do końca roku. Sytuacja jest bardzo trudna. Walczymy o każdy kilogram, profil aluminiowy i opakowanie, które możemy sprzedać. Z każdego kryzysu można wyjść obronna ręką, trzeba mieć plan, a my taki plan będziemy mieli i zaprezentujemy go w grudniu – mówi Dariusz Mańko, prezes Grupy Kęty. Menedżer nie ma wątpliwości, że nadmierne regulacje Unii Europejskiej wokół tematyki ESG i ochrony środowiska negatywnie wpływają na konkurencyjność gospodarki starego kontynentu, co może odbić się na wynikach grupy. - Regulacje z Brukseli zaszły za daleko i przemysł europejski ma bardzo poważny problem z konkurencją przemysłu azjatyckiego. Oczywiście wspieramy te reformy, ale sposób w jaki są skonstruowane nie pomaga gospodarce, bo staje się mniej konkurencyjna. Chcemy pójść w kierunku bardziej przetworzonych wyrobów w Europie, ale regulacje ESG sprawiły, że producenci stali i aluminium są w kłopotach i to widać po wynikach segmentu wyrobów wyciskanych, któremu trudno jest osiągnąć wysokie marże – mówi Dariusz Mańko. Mimo słabej sytuacji rynkowej, sprzedaż w segmencie wyrobów wyciskanych (SWW) wzrosła 2 proc. r/r do 511 mln zł. Warto jednak odnotować, że sprzedaż zagraniczna spadła o 5 proc. r/r, Tłumaczyć to można słabszym popytem na rynku europejskim wynikającym np. z coraz większych kłopotów przemysłu motoryzacyjnego, czego objawem są chociażby planowane zamknięcia dwóch fabryk przez firmę Volkswagen . Profile aluminiowe są bardzo pożądane przez producentów samochodowych ze względu na m.in. ich lekkość oraz odporność na uszkodzenia mechaniczne i korozję. - Jeśli motoryzacja cierpi, cierpi też SWW. Nie ma specjalnie oznak, które gwarantowałyby świetlaną przyszłość europejskim producentom profili aluminiowych. Poza tym nie wszyscy uczestnicy rynku dostosowali się do zakazu kupna aluminium rosyjskiego – tłumaczy Dariusz Mańko. Światełkiem w tunelu może być ekspansja spółki przetwórczej w branży osłon przeciwsłonecznych. Wartość rynku jest szacowana na 7,5 mld EUR i według zarządu jest tam dużo miejsca na rozwój. 2 września 2024 r. grupa sfinalizowała przejęcie za 395 mln zł opolskiej spółki Selt specjalizującej się w produkcji systemów przeciwsłonecznych, jak np. pergole, żaluzje fasadowe czy markizy. - Podoba mi się to przejęcie, bo dokonano go w segmencie, który daje nowe rozwiązania rynkowe. Jest to inwestycja mogąca zdynamizować segment systemów aluminiowych, który jest motorem napędowym spółki – ocenia Jakub Szkopek. - Biorąc pod uwagę szacowaną przez spółkę wielkość rynku i dotychczasowe wyniki spółki Selt, naszym zdaniem z rozwojem tego segmentu można wiązać spore nadzieje jeśli chodzi o kontrybucje do przyszłych wyników grupy. Będzie to oczywiście proces rozłożony w czasie, ale jest to ciekawy kierunek rozwoju – mówi Michał Sopiel, analityk Santander Biuro Maklerskie.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS