Gospodarka trwale spowolnia Eksperci o najnowszych danych GUS

"Wstępna publikacja nie ujawnia struktury PKB, ale naszym zdaniem głównym źródłem spowolnienia była słabsza dynamika konsumpcji prywatnej, przy możliwym również lekkim spowolnieniu inwestycji" – napisał w swoim komentarzu główny ekonomista banku Santander Bank Polska Piotr Bielski. Ocenił on, że skala rozczarowania wynikiem III kwartału "nie jest duża". Ekonomista dodał przy tym, że w II kwartale polska gospodarka była jedyną w regionie, której udało się uniknąć spowolnienia. "W regionie CEE jeszcze tylko Węgry zanotowały spadek odsezonowanego PKB w III kwartale. Dane nie są na tyle dobre, aby być spokojnym co do kondycji krajowej gospodarki, ale też nie wystarczająco złe, aby uznać, że scenariusz gospodarczy dramatycznie się pogorszył" – czytamy w komentarzu. Zdaniem Bielskiego, kluczowe w tej chwili jest, czy odczyt PKB za III kwartał zwiastuje bardziej trwałe osłabienie wzrostu gospodarczego w Polsce, czy też jest to przejściowe zaburzenie trendu wzrostowego. "Nadal skłaniamy się ku tej drugiej hipotezie, ale na jej potwierdzenie będziemy potrzebowali więcej danych"– ocenił. Obecne spowolnienie ma charakter tymczasowy W najnowszym komentarzu ekonomistów banku PKO BP czytamy, że oni także dostrzegają źródło spowolnienia wzrostu gospodarczego w spadku konsumpcji prywatnej. Wskazują przy tym na inflację, która ich zdaniem zniechęciła do wzrostu wydatków i pogorszyła nastroje wśród konsumentów. Według ekonomistów banku, realny wzrost wynagrodzeń wyhamował z 12,2 proc. w ujęciu rocznym do 9 proc. Uważają oni, że konsumenci nadal odkładają konsumpcję na przyszłość, "z powodu niepewności i dodatnich realnych stóp procentowych, co hamuje bieżącą aktywność gospodarczą". Ekonomiści PKO BP zauważyli, że na aktywność gospodarczą negatywnie wpłynął także silny realnie złoty. Sprawił on, że import stał się bardziej opłacalny niż krajowa produkcja, a eksporterzy mają wtedy większe trudności z utrzymaniem konkurencyjności na rynkach zagranicznych. Pomimo wyżej wskazanych przyczyn słabszego wzrostu gospodarczego, ekonomiści PKO BP uspokajają i twierdzą, że obecne spowolnienie ma wyłącznie charakter tymczasowy. "Odbicie globalnego wzrostu wsparte obniżkami stóp procentowych przez główne banki, planowane obniżki stóp procentowych w Polsce i napływające środki z KPO będą według nas impulsem do ponownego przyspieszenia, w tym głównie po stronie inwestycji" – napisali analitycy PKO BP.