Home/business/Dramat mieszkancow Osiedla Maltanskiego w Poznaniu. "Miliony dla kleru i deweloperow"

business

Dramat mieszkancow Osiedla Maltanskiego w Poznaniu. "Miliony dla kleru i deweloperow"

Ksiadz obiecywa ze mozemy mieszkac ze nic nam nie grozi i ze nas nie zostawi mowi pani Barbara ktora na Osiedlu Maltanskim w Poznaniu mieszka 25 lat. Problem dotyczy 290 parcel z ktorych mieszkancy korzystaja od prawie 100 lat. Kilkuset z nich grozi eksmisja bo Koscio chce przygotowac dziaki pod inwestycje.

October 23, 2024 | business

— Wybudowałam na tym terenie duży ekologiczny dom. Ksiądz obiecywał, że możemy mieszkać, że nic nam nie grozi i że nas nie zostawi — mówi, cytowana przez Tok FM, pani Barbara, która na Osiedlu Maltańskim mieszka 25 lat. — Włożyliśmy w te domy masę serca i pieniędzy. Chcemy umierać w domach, które kochamy, a nie pod mostem — dodaje. Pikietujący mieszkańcy przyszli z transparentami, na których widniały m.in. następujące napisy "Miliony dla kleru i deweloperów" i "Maltańskie nasz dom. Stop eksmisjom" Firma przygotowuje Osiedle Maltańskie pod inwestycje Spółka, która na zlecenie kurii ma przygotować działki pod inwestycje, informuje, że z 290 parcel 50 jest pustych, a ponad 85 jest wykorzystywanych jako ogródki działkowe. Jak wynika z nadesłanego radiu Tok Fm stanowiska, rodziny, które mieszkają na osiedlu i są pod opieką MOPR, mogą liczyć na lokale socjalne. Innych wesprze Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych. — informuje spółka. Jednocześnie nadal jest 20 rodzin, które bezumownie korzystają z działek. Wobec nich toczą się postępowania o wydanie nieruchomości. Jak informuje Radio Poznań, podczas posiedzenia Komisji Polityki Mieszkaniowej radni nie podjęli żadnej uchwały w sprawie Osiedla Maltańskiego. Jednak jej przewodnicząca Małgorzata Woźniak stwierdziła, że komisja zajmie stanowisko podczas kolejnego spotkania. Historia Osiedla Maltańskiego w Poznaniu Przed II wojną światową obszar dzisiejszego Osiedla Maltańskiego w Poznaniu należał do miejscowego Kościoła. Parafianie mogli wykorzystywać wolne działki do uprawy warzyw i owoców, ale bez możliwości budowy domów. Po wojnie władze przejęły grunty i zorganizowała na nich ogródki działkowe. Stan taki trwał do 1994 r., gdy ks. Kazimierz Królak potwierdził sądownie, że działki należą do parafii. Jak pisze "Głos Wielkopolski", kilka lat temu mieszkańcy zaczęli dostawać wezwania. Kościół chciał uregulować kwestie prawne. Opłata za użytkowanie została ustalona na 50 złotych netto miesięcznie. Gdy umowy zaczęły wygasać, okazało się, że kuria przygotowuje ten teren pod inwestycje.

SOURCE : businessinsider_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS