Blogs
Home/business/Dadelo wolniej rosnie ale lepiej zarabia

business

Dadelo wolniej rosnie ale lepiej zarabia

Wyniki sprzedawcy rowerow spodobay sie analitykom a kurs odbi. Dynamika wzrostu sprzedazy jest nizsza niz w poprzednich kwartaach ale wciaz wysoka a marze poszy w gore.

November 07, 2024 | business

Giełdowe Dadelo, specjalizujące się w sprzedaży rowerów, akcesoriów i części rowerowych, ma za sobą dobry kwartał. W okresie lipiec-wrzesień zanotowało 79,7 mln zł przychodów, czyli o 37 proc. więcej niż rok wcześniej. Skala wzrostu jest mniejsza niż w ostatnich kilku kwartałach, gdy wynosiła od 44 do 88 proc., za to spółka pochwaliła się wzrostem marży brutto, która wyniosła 32,6 proc., wobec 27,4 proc. przed rokiem. - Dynamika wzrostu sprzedaży wciąż jest ogromna. Rynek cały czas jest słaby, a my doszliśmy do wniosku, że utrzymywanie tej dynamiki na poziomie 50-60 proc. byłoby zbyt trudne i odbywałoby się kosztem marży – mówi Ryszard Zawieruszyński, prezes Dadelo. - Przychody były o 3 proc. wyższe od wstępnie zaraportowanych, a dynamika zysku brutto wyższa o 9 pkt. proc. Jednocześnie wskaźnik kosztów do przychodów spadł do 24 proc. w porównaniu z 25,6 proc. przed rokiem. Wpłynęło to na skokową poprawę zysków, umożliwiając m.in. ponad 6-krotny wzrost zysku operacyjnego w skali roku. Wyniki okazały się również lekko wyższe od naszych oczekiwań – mówi Grzegorz Kujawski, analityk Trigon DM. Utrzymanie dwucyfrowej dynamiki wzrostu przychodów pokazuje, że spółce cały czas udaje się rozpychać na rynku. Sprzedaż internetowa jest prowadzona przez platformę CentrumRowerowe.pl, a do tego w kwietniu 2023 r. Dadelo weszło w sprzedaż stacjonarną – obecnie ma dwa salony w Warszawie oraz we Wrocławiu. - Zdecydowaliśmy, że chcemy mieć unikatowy sklep stacjonarny. Dlatego postawiliśmy na bardzo duże sklepy, których nie ma w Polsce, a które silniej przyciągają klientów. Jest to sprzedaż droższa niż w kanale internetowym, ale osiągamy wzrosty w obydwu kanałach, choć widzimy pewne efekty kanibalizacji. Zauważyliśmy, że sprzedaż stacjonarna znacznie się różni od internetowej – koszyk zakupowy stacjonarnie jest większy, a do tego inne produkty sprzedają się lepiej. To efekt m.in. tego, że w tradycyjnym sklepie sprzedawca jest w stanie podpowiedzieć, co dokupić. Sklep internetowy jest jednak najważniejszy i myślę, że skoro klienci mają coraz mniej czasu, to jest to najwygodniejszy dla nich kanał – mówi Ryszard Zawieruszyński. Spółka nie ukrywa, że chce zwiększać udziały w rynku, a celem jest pozycja lidera i na tym się koncentruje. - Szacowałbym wartość rynku w Polsce na 4-4,5 mld zł. W tym roku nasze obroty sięgną zapewne ok. 300 mln zł, co dałoby nam udział na poziomie ok. 8 proc. Celem jest bycie graczem numer jeden, z udziałem rynkowym w okolicach 30 proc. Myślę, że już jesteśmy liderem, nie licząc Allegro czy Decathlonu, z którym konkurujemy tylko częściowo – mówi Ryszard Zawieruszyński. Rozwój w obszarze stacjonarnym przełożył się na wzrost kosztów w spółce – wynagrodzenia wzrosły o 50 proc., podobnie jak zatrudnienie, które osiągnęło 179 osób. Zostało to jednak w pełni skompensowane dobrymi wynikami – w III kwartale, co prawda, przepływy operacyjne były ujemne, ale to efekt budowania zapasów pod kolejny sezon, którego szczyt przypada w II kwartale roku. W skali trzech kwartałów tego roku przepływy operacyjne są wyższe – wynoszą 14,6 mln zł wobec 6 mln zł rok wcześniej. W rezultacie zysk netto w III kwartale sięgnął 5,3 mln zł, a przez pierwsze trzy kwartały roku to już 15,6 mln zł w porównaniu do niecałych 2,5 mln zł rok wcześniej. - Cały czas udaje nam się korzystnie pozyskiwać towar za gotówkę, którą pozyskaliśmy z giełdy. Korzystamy z dobrej jakości usług od Oponeo [które jest największym akcjonariuszem spółki - red], takich jak marketing czy pozycjonowanie, a do tego udaje nam się obniżać koszty magazynowania. To przekłada się na dobre wyniki. Zakładałem marże na poziomie 27-28 proc., ale udało się osiągnąć więcej. Wydaje mi się też, że rynek będzie rósł w kolejnych latach w granicach 5-10 proc. – mówi Ryszard Zawieruszyński. - Poprawę marży brutto przypisujemy korzystniejszym warunkom zakupowym i kontrybucji sklepów stacjonarnych – mówi Grzegorz Kujawski. Zdaniem analityka DM BOŚ priorytetem spółki w przyszłym roku powinno być dalsze zwiększanie udziałów rynkowych, a marże mogą ucierpieć. Niemniej jednak w październiku wystawił rekomendację „kupuj” dla spółki, z ceną docelową akcji na poziomie 29 zł, czyli powyżej historycznego rekordu notowań (ok. 28 zł) oraz powyżej szczytu z lipca (blisko 26 zł).

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS