Blogs
Home/business/CVI szuka niszy w Europie Srodkowo-Wschodniej

business

CVI szuka niszy w Europie Srodkowo-Wschodniej

W ciagu trzech lat Dom Maklerski CVI zamierza podwoic wartosc zarzadzanych aktywow w private debt. Otworzy pierwsze biuro poza Polska i koncentruje sie na rozwoju w Europie Srodkowo-Wschodniej.

November 20, 2024 | business

Polska jest liderem rynku private debt (finansowania dłużnego) w regionie Europy Środkowo-Wschodniej (CEE) pod względem liczby zawieranych transakcji. Z raportu Deloitte'a „Private Debt Deal Tracker Autumn 2024” wynika, że największych (o wartości powyżej 5 mln EUR od 2024 r. oraz 10 mln EUR do 2023 r.) od 2015 r. było w Polsce 54, natomiast w pozostałych państwach Europy Środkowo-Wschodniej 26. Z tych transakcji 47 zostało zrealizowanych przez CVI. Wschodnioeuropejski i polski rynek finansowania dłużnego bardzo odbiega od standardów rynków europejskich krajów wysokorozwiniętych. Od 2015 r. w Wielkiej Brytanii zawarto 1740 takich transakcji, we Francji 1255, a w Niemczech 698. — Rynek private debt dynamicznie rośnie na całym świecie, szczególnie w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. Jego globalna wartość szacowana jest na 1,7 bln EUR, a prognozy na najbliższych pięć lat wskazują wzrost do około 3 bln EUR. Inwestycje private debt przyciągają kapitał szybciej niż private equity, ponieważ oferują relatywnie wysoki zwrot w relacji do ryzyka i przewidywalności przepływów pieniężnych — mówi Marcin Leja, prezes CVI. Dodaje, że w Europie Zachodniej większość transakcji private debt to finansowanie wykupów lewarowanych realizowanych przez fundusze private equity. W naszym regionie — ze względu na słabość sektora private equity — większość transakcji private debt to bezpośrednie finansowanie długiem wzrostu MŚP. Według szacunków PwC w 2030 r. wartość aktywów, którymi będą zarządzać fundusze private debt w Polsce, wyniesie 16,9 mld zł. CVI lokuje w Polsce około 70 proc. inwestycji. Duży potencjał dostrzega również w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej. — Naszym celem jest, aby w ciągu pięciu lat ulokować połowę inwestycji w Polsce, a połowę w pozostałych krajach regionu. Radoslav Tausinger, partner CVI, który obsługuje rynki Czech, Słowacji i krajów bałtyckich, pochodzi z Pragi. Otwarcie pierwszego biura poza Polską w tym mieście było ukłonem w jego stronę — podkreśla Marcin Leja. W przyszłości spółka rozważa także otwarcie biur w Rumunii i krajach bałtyckich. Zanim ruszy z dalszą ekspansją, przeszkoli przyszłych pracowników w warszawskim biurze, aby poznali model działania CVI. Obecnie CVI pozyskuje kapitał dla swoich funduszy instytucjonalnych i detalicznych. Spodziewa się, że nowy fundusz instytucjonalny przekroczy wartość 300 mln EUR. Celem jest szybkie zwiększenie aktywów pod zarządzaniem z poziomu blisko 1 mld EUR obecnie do co najmniej 2 mld EUR w perspektywie trzech lat. Wzrost ma wynikać zarówno z finansowania instytucjonalnego, jak też klientów detalicznych. Zarządzana przez niego firma otrzymuje rocznie około tysiąca propozycji inwestycyjnych, spośród których finansuje 60–70. — Oznacza to, że ponad 900 pozostaje niesfinansowanych, chociaż wśród odrzuconych wniosków wiele spełnia nasze kryteria, ale niestety jesteśmy ograniczeni dostępnym kapitałem — dodaje Marcin Leja. Według prezesa CVI potrzeby gospodarek państw regionu są podobne. Ich rozwój opiera się na małych i średnich firmach. Firmy te mają podobne problemy z dostępem do źródeł finansowania. Z tego względu perspektywa wzrostu private debt w krajach CEE jest obiecująca. Barierę stanowi brak świadomości przedsiębiorców o możliwości takiego finansowania. W Polsce przedsiębiorcy, doradcy finansowi i banki poznają to narzędzie od 12 lat, na innych rynkach regionu zdecydowanie krócej. Konieczne jest więc podjęcie działań edukacyjnych. — Największą transakcją, w której dotychczas uczestniczyliśmy, było finansowanie czeskiego Omniteku w kwocie 100 mln EUR. Początkowo firma była przekonana, że potrzebuje funduszu private equity, zanim dostrzegła inne możliwości finansowania — mówi Marcin Leja. Dla funduszy z Europy Zachodniej rynek Europy Środkowo-Wschodniej jest mniej atrakcyjny. Średni rozmiar funduszu private debt w Europie Zachodniej pod względem wartości aktywów to około 1,5 mld EUR. W Polsce wartość całego rynku inwestycji alternatywnych, włączając w to zarówno private debt, jak też private equity, wynosi w sumie 6-7 mld EUR (według estymacji CVI). Czołowe fundusze europejskie coraz częściej szukają inwestycji w Polsce, jednak o minimalnej wartości transakcji około 25 mln EUR. Ta kwota przerasta potrzeby większości firm działających w Polsce i krajach regionu. Zapotrzebowanie spółek z CEE wynosi zwykle kilka milionów euro. W efekcie istnieje dysproporcja między kapitałem oferowanym przez duże fundusze a realnymi potrzebami rynku. — Wypełniamy istotną lukę w finansowaniu dla sektora MŚP. Właściwie nie mamy tu istotnej konkurencji ze strony innych funduszy private debt. Nie rywalizujemy też ani z bankami, ani venture czy private equity. Każde z tych źródeł ma swoje określone części rynku, na których się koncentruje, a potrzeby są ogromne — podkreśla Marcin Leja. Według PwC w latach 2019-23 średnie tempo wzrostu wartości kredytów bankowych dla przedsiębiorstw wynosiło 2 proc. W tym samym czasie odnotowano kilkudziesięcioprocentowy wzrost inflacji i istotny wzrost PKB. Realnie więc poziom nasycenia rynku kredytem bankowym znacząco się obniżył. Ze statystyk NBP wynika również, że w Polsce małe i średnie firmy wciąż finansują inwestycje głównie z kapitałów własnych lub odłożonych zysków, a nie z kredytu. Z tych źródeł pochodzi aż 70 proc. nakładów inwestycyjnych. Dla porównania — w Europie Zachodniej ten wskaźnik jest o połowę niższy. Zestawienie tych dwóch zjawisk pokazuje, jak wiele możliwości pozostaje jeszcze przed rynkiem private debt. Obserwujemy wzrost transakcji przeprowadzonych przez fundusze typu private debt w Polsce i całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Według najnowszego raportu Private Debt Deal Tracker, przygotowanego przez naszą firmę na bazie zaraportowanych danych do końca pierwszej połowy 2024 r., liczba transakcji wzrosła w porównaniu z 2023 r. Co istotne, wzrasta również liczba transakcji dokonanych poza Polską. Jest to pochodna większej aktywności bardziej doświadczonych lokalnych funduszy w całym regionie oraz pojawienia się nowych podmiotów private debt, w tym funduszy działających z terenu Polski. W kolejnych kwartałach spodziewamy się stabilizacji tego trendu. Potencjalne spadki stóp procentowych nadal jednak będą wspierać dominację sektora bankowego, szczególnie przez istotnie niższy koszt finansowania.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS