Chiny nowa stymulacja rynku mieszkaniowego rozczarowaa

Agencja przypomina, że wcześniej rząd Chin przeznaczył 2,23 bln juanów na dokończenie projektów, których realizację utrudnił kryzys na rynku mieszkaniowym. Zwiększenie wsparcia nie wywołało pozytywnej reakcji. Wskaźnik Bloomberga spółek nieruchomości notowanych na giełdzie w Hongkongu spadł w pierwszej reakcji o ponad 8 proc. Podaż wzrosła na całym rynku i Shanghai Composite, który rósł wcześniej o 1,0 proc., zyskuje obecnie mniej niż 0,1 proc. Równie niewielką zwyżkę notuje CSI300, indeks największych spółek notowanych w Szanghaju i Shenzhen, który w pierwszej części sesji szedł w górę o nawet o 1,3 proc. Bruce Pang, główny ekonomista ds. Wielkich Chin w Jones Lang LaSalle uważa, że to skutek oceny iż władze zasygnalizowały bardziej pragmatyczne podejście do branży nieruchomości mieszkaniowych. - Oczekują, że nie będzie ani motorem, ani hamulcem wzrostu gospodarczego, ale stabilizatorem – stwierdził. Raymond Cheng, szef analizy chińskiego rynku mieszkaniowego w CGS International Securities Hong Kong uważa, że rynek może być rozczarowany co do konkretnych liczb dotyczących emisji specjalnych obligacji na zakup niesprzedanych mieszkań. „Biała lista” to program, którego realizacja ma doprowadzić do dokończenia budowy sprzedanych już mieszkań, których liczbę szacuje się na 48 mln. Nomura szacował, że potrzeba na to ok. 3 bln juanów. Minister mieszkalnictwa przekonywał w czwartek, że rynek zaczyna znajdować już dno. Mówił, że rząd jest przekonany o zahamowaniu spadku rynku nieruchomości. Powiedział, że rozważane jest pozwolenie bankom na udzielenie kredytów na kupno niewykorzystanych terenów oraz zwiększenie wsparcia nabywania mieszkań dla rodzin z dwójką lub większą liczbą dzieci. Rząd chce również pomóc w renowacji 1 mln domów w starszych, dużych miastach.