Blogs
Home/business/Cena powodzi idzie w miliardy. Sa pierwsze wyliczenia

business

Cena powodzi idzie w miliardy. Sa pierwsze wyliczenia

Straty w infrastrukturze samorzadowej jakie spowodowaa tegoroczna powodz na poudniu kraju to okoo 76 mld z wynika z szacunkow jakimi dysponuje Ministerstwo Finansow. Nie sa to jeszcze pene koszty.

November 20, 2024 | business

Resort finansów ma już pierwsze szacunki strat powodziowych. To wartość ubytków w majątku, policzona przez samorządy dotknięte bezpośrednio wrześniową powodzią. Przedstawiła je w środę w Senacie Hanna Majszczyk, wiceminister finansów. - Całościowych danych dotyczących szkód w wyniku powodzi jeszcze nie ma. Mamy szacunki strat w infrastrukturze samorządowej, sporządzone po to by, by móc podzielić rezerwę utworzoną na usuwanie skutków powodzi. Z tych szacunków wynika, że te straty wynoszą około 7,6 mld zł – mówiła wiceminister w czasie debaty nad nowelizacją tegorocznego budżetu. Hanna Majszczyk podkreślała, że to wstępne wyliczenia i że nie obejmują one strat w majątku należącym do państwa. Czyli na przykład uszkodzonych dróg będących w zarządzaniu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, czy linii kolejowych. - Poza tym na dzień, w którym podliczaliśmy straty nie wszędzie zakończył się proces ich szacowania. Nie mogę wykluczyć, że i w tym zakresie ta kwota może się zwiększyć. Spodziewam się, że tak będzie – dodała wiceminister. Rząd jeszcze w trakcie trwającej powodzi zabezpieczył w tegorocznym budżecie około 2 mld zł w specjalnej rezerwie na usuwanie skutków katastrofy. Brak dokładnych wyliczeń strat był też jednym z powodów, dla których zdecydowano się na nowelizację ustawy budżetowej. Ministerstwo Finansów nie skorygowało planu wydatków, mimo, że jego dotychczasowa realizacja wskazuje na potencjalne oszczędności w całym roku. Resort wyszedł z założenia, że w razie niewykorzystania pieniędzy w jakichś częściach budżetu będzie mógł je przesunąć na usuwanie skutków powodzi, a nie na utrzymanie limitu deficytu. Nowelizacja zakłada więc ubytek w dochodach w wysokości 56 mld zł, a kwota wydatków nie została zmieniona. Efekt to wzrost deficytu ze 184 mld zł do ponad 240 mld zł. Z danych, jakie przekazał Wiesław Szczepański, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, rząd przeznaczył jak dotąd na usuwanie skutków powodzi ponad 2,1 mld złotych. Z tego 762 mln zł kosztowały zasiłki dla powodzian. To tzw. małe zasiłki, wypłacane w kwotach od tysiąca do 8 tys. zł. Szacowanie pełnych strat może jeszcze potrwać. W przypadku poprzedniej wielkiej powodzi z 2010 r. trwało to ok. rok. Wówczas straty sięgnęły 0,9 proc. PKB, a w ówczesnych cenach było to 12,5 mld zł. Znacznie większe szkody wywołała powódź tysiąclecia z 1997 r. Według wyliczeń kosztowała ona kraj 2,7 proc. PKB i była dużym obciążeniem dla finansów publicznych. Usuwanie skutków powodzi pochłonęło wtedy niemal 10 proc. wydatków budżetowych. Wrześniowa powódź choć miała gwałtowny przebieg, jej zasięg był mniejszy. Szacowanie strat i proces wypłacania wsparcia dla powodzian przebiega jedna z trudnościami. Jak mówił wiceminister Wiesław Szczepański w Sejmie, problem jest zwłaszcza z wypłacaniem dużych zasiłków na odbudowę domów i mieszkań w wysokości do 100 i 200 tys. złotych. Gminy, na których spoczywa obowiązek szacowania strat i opracowania odpowiednich wniosków, mają za mało osób do obsługi całego procesu. Aby go usprawnić kierowani są tam pracownicy socjalni z innych części kraju.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS