Blogs
Home/business/Branza AGD liczy na polska prezydencje

business

Branza AGD liczy na polska prezydencje

Wzrost importu spoza UE brak rak do pracy i luka w unijnych przepisach uderzaja w sektor w ktorym Polska jest unijna potega. Firmy wiedza jak rozwiazac najwazniejsze problemy. Wkrotce bedzie swietna okazja.

December 29, 2024 | business

W AGD Polska jest potęgą. Nasze fabryki odpowiadają za ok. 40 proc. unijnej produkcji dużego sprzętu. Ta branża to również ogromny pracodawca - zatrudnia w kraju ponad 100 tys. osób. W ostatnim czasie branża mierzy się jednak z poważnymi wyzwaniami. Produkcja urządzeń AGD zarówno w Polsce, jak też w UE maleje – w ubiegłym roku wyniosła aż o 12 mln szt. mniej niż w 2021 (spadek o 18 proc.). W tym czasie udział Polski w produkcji UE spadł z 38 do 36 proc., czemu towarzyszył wzrost importu dużego AGD spoza Unii Europejskiej. Sektor boryka się także m.in. ze wzrostem płac i wysokimi cenami prądu. Szansą na rozwiązanie niektórych problemów jest polska prezydencja w UE. Applia Polska, organizacja reprezentująca krajowych producentów i importerów AGD, przygotowała postulaty. Applia Polska domaga się poszerzenia podatku granicznego od emisji CO2, tzw. CBAM, o urządzenia produkowane w Unii. Przypomnijmy, ETS 2 (system handlu emisjami, który ma wejść w życie w 2027 r.) wprowadzi opłaty od produkcji surowców w UE, zaś CBAM (już obowiązuje) nakładany jest na surowce importowane do Unii. Obie regulacje oznaczają znaczne obciążenia dla przemysłu. Szacuje się, że z tego tytułu unijni producenci AGD będą ponosić dodatkowe roczne koszty w wysokości nawet ponad ok. 400 mln EUR. Jednocześnie ten system zawiera poważną lukę, bo ani CBAM, ani ETS 2 nie obejmują importu wyrobów gotowych zawierających surowce objęte podatkiem. Efekt jest taki, że branża AGD w UE już od 2026 r. będzie musiała konkurować z producentami spoza UE, którzy kupują materiały nieobciążone kosztami emisji. - Brak zmian w niedawno przyjętym CBAM może doprowadzić do dalszej ucieczki produkcji AGD z Polski i wzrostu emisji CO2. Niezbędne jest więc poszerzenie zakresu unijnego rozporządzenia o urządzenia produkowane poza Unią. W tym celu należy stworzyć prostą metodologię wyliczania emisji CO2 w takich importowanych towarach – podkreśla Radosław Maj z Applii Polska. Branża postuluje także wprowadzenie zachęt do wymiany sprzętu w gospodarstwach domowych na bardziej energooszczędny. Ma to być dodatkowym impulsem do rozwoju innowacyjnej produkcji AGD, zapewnić oszczędności konsumentom na długie lata i bardzo pozytywnie wpłynąć na środowisko. Jak szacuje organizacja, obecnie w Polsce sprzęt AGD zużywa ok. 12 TWh energii rocznie. Blisko 25 proc. można zaoszczędzić, wymieniając sprzęt na najnowszy, o wyższej klasie energetycznej. - Mamy wiele programów ukierunkowanych na oszczędzanie energii wykorzystywanej do celów grzewczych, np. Czyste powietrze czy Mój prąd. Nie mamy jednak programów, które są nakierowane na oszczędzanie prądu ogółem. W efekcie wiele gospodarstw domowych nadal korzysta z przestarzałego sprzętu AGD — mówi Wojciech Konecki, prezes Applii Polska i wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej. Applia proponuje więc wprowadzenie programu zachęcającego konsumentów do wymiany starego sprzętu - w całej UE lub tylko w Polsce. Podobny realizowały już Węgry i Grecja, a od 2025 r. wprowadzają go Włochy. Bolączką branży AGD, podobnie jak całego przemysłu, jest również brak rąk do pracy. - Według szacunków w najbliższych dekadach polski rynek pracy będzie potrzebował średniorocznie od 100 tys. do 170 tys. pracowników. Kryzys demograficzny będzie obniżał konkurencyjność naszej gospodarki. Potrzebujemy odważnej polityki migracyjnej, aby zmniejszyć skalę tego problemu – mówi Radosław Maj. Przypomina, że branża AGD jest jednym z sektorów, który w ostatnich latach zgłaszał największe zapotrzebowanie na siłę roboczą. Jego zdaniem dalsze pogłębianie się deficytu będzie skutkować koniecznością ograniczania produkcji. Sektor AGD w Polsce boryka się z nieuczciwym handlem internetowym, który obejmuje wyroby spoza UE. W ostatnim czasie rośnie liczba produktów udostępnianych za pośrednictwem platform internetowych przez sklepy, które nie są zarejestrowane w żadnych europejskich rejestrach, np. obowiązkowej w Polsce Bazie Danych o Odpadach (BDO) i nie spełniają przepisów UE, m.in. w zakresie bezpieczeństwa produktów, własności intelektualnej i recyklingu. Jednak niewiele można z tym zrobić, bo nadzorcy rynku, m.in. Państwowa Inspekcja Handlowa i Główny Instytut Ochrony Środowiska, nie mają realnej możliwości wpływania na firmy spoza UE. Applia proponuje, aby zobowiązać platformy internetowe do weryfikowania, czy sklepy wprowadzające na krajowy rynek sprzęt elektryczny i elektroniczny są wpisane do Bazy Danych o Odpadach. Kolejną kwestią byłoby uznanie platform internetowych za wprowadzających produkty do obrotu w sytuacji, jeśli na terenie UE nie wyznaczono do tego celu innego podmiotu. Oznaczałoby to przejęcie odpowiedzialności za bezpieczeństwo produktu. Dużym problemem dla producentów AGD jest liczba i złożoność unijnych przepisów. Mają coraz więcej nowych obowiązków do spełnienia i coraz mniej czasu na dostosowanie. Dodatkowo przepisy w poszczególnych krajach UE nie są ze sobą zsynchronizowane, co utrudnia ich przestrzeganie i zniechęca do inwestycji. - Generalnie to duży problem. Dostosowanie się do nowych regulacji w kolejnych latach będzie dużym wyzwaniem dla producentów – podkreśla Radosław Maj. Chodzi m.in. o cyfrowy paszport produktu i nowe wymogi związane z ograniczaniem wykorzystania w produktach substancji chemicznych uznawanych przez UE za szkodliwe. – Niestety może to być kolejny impuls do przenoszenia produkcji poza UE – zauważa Radosław Maj. Applia apeluje o uproszczenie i ujednolicenie unijnego prawa.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS