Apple oskarzone o oszukanie 40 mln klientow. Chodzi o popularna usuge

Apple odrzuciło sugestię, że jego praktyki są antykonkurencyjne. Amerykański gigant technologiczny miał stwierdzić, że użytkownicy nie są zobowiązani do korzystania z iCloud. Firma twierdzi, że wielu klientów polega na alternatywnych rozwiązaniach innych firm i podkreśla, że "ciężko pracuje, aby transfer danych był jak najłatwiejszy". Jak tłumaczy BBC, użytkownicy produktów Apple otrzymują niewielką ilość cyfrowej pamięci masowej za darmo. Wraz ze wzrostem danych (np. zdjęć, filmów) klienci są zachęcani do płacenia za korzystanie z usługi iCloud, aby tworzyć kopie zapasowe zdjęć, filmów, wiadomości, kontaktów i wszystkich innych treści, które znajdują się na ich urządzeniu. Apple oskarżone o oszukanie 40 mln klientów. Chodzi o popularną usługę Wspomniana grupa konsumencka Which? twierdzi, że przez okres dziewięciu lat, począwszy od 2015 r., Apple skutecznie blokowało ludzi w swoich usługach, a następnie zawyżało im opłaty. "Wnosząc ten pozew, Which? pokazuje wielkim korporacjom, takim jak Apple, że nie mogą oszukiwać brytyjskich konsumentów bez ponoszenia konsekwencji" - powiedziała dyrektor generalna organizacji Anabel Hoult, której słowa przytacza BBC. i chce, aby gigant technologiczny zaoferował konsumentom zwrot pieniędzy i dalsze otwarcie konkurencji. "Odrzucamy wszelkie sugestie, że nasze praktyki iCloud są antykonkurencyjne i będziemy energicznie bronić się przed wszelkimi roszczeniami prawnymi" - napisała firma Apple w oświadczeniu, które przytacza BBC. "To kolejny przykład rosnącej fali dużych pozwów zbiorowych przeciwko dużym firmom technologicznym, które działały bez wystarczających ograniczeń" - ocenił Toby Starr z firmy prawniczej Humphries Kerstetter, którego słowa przytacza BBC.