Wyniki wyborow w Modawii. Jest komentarz z Kremla

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu — Setkom tysięcy obywateli Mołdawii, którzy mieszkają w Federacji Rosyjskiej, nie zapewniono możliwości głosowania. Oczywiście nie mogło to nie mieć wpływu na wyniki wyborów. Nie można ich uznać za czyste — podkreślił w poniedziałek Dmitrij Pieskow, odnosząc się do wyborów prezydenckich w Mołdawii . Rzecznik Kremla ocenił, że "wybory nie były ani demokratyczne, ani uczciwe". — Były pełne były manipulacji wyborczych — zaznaczył. Przeczytaj także: Maia Sandu odniosła pyrrusowe zwycięstwo. "Mołdawia nigdy nie była tak podzielona" Wybory w Mołdawii. Wygrała proeuropejska Maia Sandu Niedzielne wybory w Mołdawii wygrała urzędująca prezydent Maia Sandu, zdobywając 55,33 proc. głosów — podała państwowa komisja wyborcza. Jej konkurent, były prokurator generalny Alexandr Stoianoglo, uzyskał poparcie 44,67 proc. Gdyby o wyborach miały zdecydować tylko głosy w Mołdawii, to wygrałby kandydat wspierany przez prorosyjską partię socjalistów. Na Alexandra Stoianoglo w kraju zagłosowało 51,33 proc. wyborców, a na Maię Sandu — 48,67 proc. Proeuropejska kandydatka zawdzięcza zwycięstwo głosom Mołdawian mieszkających za granicą. W grupie 327 tys. wyborców zdobyła aż 82,83 proc. Lider Partii Socjalistycznej Republiki Mołdawii Igor Dodon ocenił po wyborach, że ​​"Maia Sandu jest nielegalnym prezydentem", a Alexandr Stoianoglo "odniósł prawdziwe zwycięstwo". Przeczytaj także: Znamy wyniki wyborów w Mołdawii. Głosy diaspory okazały się kluczowe