Home/world/Wybuch arsenau "jak trzesienie ziemi". Rosjanie sa przerazeni a wadze udaja ze nic sie nie stao

world

Wybuch arsenau "jak trzesienie ziemi". Rosjanie sa przerazeni a wadze udaja ze nic sie nie stao

W tym tygodniu ukrainskie drony zaatakoway obiekty wojskowe w kilku regionach Rosji w tym ogromny arsena w Toropcu w obwodzie twerskim. Mieszkancy okolicznych miejscowosci musieli sie ewakuowac jednak nie wszystko poszo zgodnie z planem. O kompromitacji wadz opowiada mieszkaniec Toropca byy wojskowy.

September 20, 2024 | world

Media donoszą, że 18 września w Toropcu, mieście liczącym 11 tys. mieszkańców, została ogłoszona częściowa ewakuacja. Drony zaatakowały duży arsenał rakiet i amunicji innego rodzaju. Doszło do eksplozji i silnego ostrzału. Rosyjskie władze nie skomentowały informacji o zniszczeniu magazynu wojskowego. Rosyjski ekonomista: USA mają w nosie, gdzie jest granica między Ukrainą a Rosją. Jak zbliży się do Lwowa, to Niemcy dadzą na wojnę więcej Ministerstwo obrony podało, że 54 drony zostały zestrzelone nad obwodami Kurska, Briańska, Smoleńska, Biełgorodu i Orła w nocy z 18 na 19 września. W podsumowaniu władze nie wspomniały jednak o obwodzie twerskim . Aleksiej Kuzniecow, asystent rosyjskiego ministra zdrowia, dodał jedynie później, że 13 mieszkańców obwodu twerskiego zostało hospitalizowanych w umiarkowanie poważnym stanie po upadku szczątków drona. W Toropcu znajduje się arsenał do kompleksowego przechowywania amunicji, rakiet i materiałów wybuchowych. Rosyjskie media wielokrotnie o nim pisały . "Do budowy wykorzystywane są wyłącznie wysokiej jakości materiały produkcji krajowej" — informowali w 2015 r. prorządowi dziennikarze. "Arsenał będzie kosztował skarb państwa 3,6 mld rubli (ok. 150 mln zł)". Autorzy artykuły cytowali dalej Siergieja Szojgu, który był wówczas ministrem obrony: W 2015 r. mają zostać zbudowane 454 magazyny, co pozwoli na ukończenie budowy 13 nowoczesnych arsenałów i dostosowanie systemu przechowywania rakiet i amunicji do ustalonych wymogów. Ukraińscy dziennikarze twierdzą, że przybliżona powierzchnia składu wynosi 7,76 km kw. i że może on przechowywać ok.30 tys. ton różnego rodzaju amunicji. Rosyjska armia stawia żądania Władimirowi Putinowi. Ma dla niej jedną odpowiedź: nie Według rosyjskich dziennikarzy arsenał do kompleksowego przechowywania amunicji, rakiet i materiałów wybuchowych, który został zbudowany w Toropcu, spełnia najwyższe międzynarodowe standardy. Prorządowe media powoływały się na wiceministra obrony, gen. armii Dmitrija Bułhakowa, któremu przypadł nadzór nad magazynem i który jest obecnie objęty śledztwem pod zarzutem oszustwa na dużą skalę . Według Bułhakowa arsenał umożliwił zabezpieczenie zapasów pocisków i amunicji przed wpływami zewnętrznymi oraz zapewnienie im bezpieczeństwa, a także ochrony przeciwwybuchowej i przeciwpożarowej. Według źródła BBC w ukraińskich służbach specjalnych drony w obwodzie twerskim zniszczyły pociski rakietowe Iskander i Toczka-U oraz precyzyjne bomby lotnicze przechowywane w magazynie. Według Andrija Kowalenki, szefa Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, w składzie amunicji przechowywane były również północnokoreańskie pociski KN23. Ukraińskie ataki na cele w Rosji. Jasne stanowisko Parlamentu Europejskiego Według portalu Astra w Toropcu stacjonuje oddział 54169 TT. W pobliżu miasta znajduje się również inna jednostka wojskowa — dawniej W/Cz 55443, obecnie 11777 (arsenał 107 GRAU). "Lokalne władze nie potwierdziły ataku na jednostkę wojskową, mówiąc jedynie, że pożar został spowodowany przez spadające szczątki zestrzelonego bezzałogowego statku powietrznego" — komentuje Astra. "Mieszkańcy miasta i dzielnicy są ewakuowani, ale mieszkańcy wsi Cikariewo, która według map znajduje się dokładnie naprzeciwko płonących magazynów, zostali odcięci od ewakuacji — mogą uciec tylko przez jezioro . Niektórzy mieszkańcy wypłynęli na swoich łodziach, podczas gdy reszta czeka na ewakuację przez lokalne władze na brzegu" — wynika z rozmów dziennikarzy Astry z okolicznymi mieszkańcami. Były szef CIA ujawnia: USA wysłały Rosji poważne ostrzeżenie. Mogłyby wejść do wojny Już wcześniej Astra stwierdziła, że baza wojskowa 54169 została zaatakowana przez drony co najmniej dwa razy — w maju i w czerwcu. Władze regionalne i rosyjskie ministerstwo obrony nie wypowiadały się na ten temat . Według doniesień Astry eksplozje dronów miały spowodować pożar na terenie jednostki wojskowej. Analitycy z grupy "Krymski Wiatr" twierdzą na podstawie zdjęć satelitarnych Maxar, że tylko kilka z prawie 100 magazynów i składów amunicji w arsenale eksplodowało w nocy 18 września. "Dzięki pewnym obliczeniom możemy stwierdzić, że amunicja w wyniku uderzenia zniszczyła do kilotony równoważnika trotylowego" — szacują eksperci. "Rosyjskie władze zostały pokonane". Rosjanie pogodzili się z utratą obwodu kurskiego "Zdjęcia satelitarne wyraźnie pokazują, że arsenał ma co najmniej 60 pełnowartościowych zadaszonych magazynów, każdy o pojemności do 240 ton, oraz około 40 mieszanych i otwartych miejsc składowania. Innymi słowy, wciąż jest wiele miejsc, które mogą eksplodować ". Władze nie zrobiły nic O wybuchy pytamy Michaiła, mieszkańca Toropca, który wcześniej służył w rosyjskiej armii i bywał w magazynie, który eksplodował. — Z tego, co wiem, arsenał został zaatakowany przez maksymalnie sześć dronów — mówi Michaił. — Na terenie jednostki wojskowej znajdowała się jednostka obrony przeciwlotniczej, która kontynuowała ostrzał celów powietrznych nawet po tym, jak kilka dronów trafiło w swoje cele, amunicja zaczęła detonować i rozpoczął się poważny pożar. Widać to było po śladach na niebie. Rosyjski ekspert: mafia w Rosji ma całe państwo. "Absolutnie bezwstydne bachanalia" prowadzą Kreml na dno Michaił twierdzi, że arsenał służył głównie jednostkom rakietowym na froncie zachodnim. Według naszego źródła ogień szybko zdetonował amunicję przechowywaną w magazynie. Okoliczni mieszkańcy odczuli to "jak trzęsienie ziemi o sile kilku stopni". Z budynków w Toropcu i okolicznych wioskach wyleciało szkło. Ponieważ arsenał został zbudowany zgodnie ze wszystkimi zasadami dla takich obiektów i był wyposażony w kaponiery i ziemne wały, amunicja nie została rozrzucona na wiele kilometrów wokół . Jednak los strażników arsenału w dwóch punktach kontrolnych i na terenie magazynu, a także jednostki obrony przeciwlotniczej, jest nieznany. Do arsenału przylega teren jednostki wojskowej, gdzie składowana jest stara amunicja. Według Michaiła między stosami skrzynek z amunicją leżącymi bezpośrednio na ziemi rosły już drzewa. Najwyraźniej płomienie mogły rozprzestrzenić się również na te magazyny. — Między arsenałem a miastem znajduje się wzgórze, które nieznacznie zakryło dzielnice mieszkalne — kontynuuje Michaił. — Okoliczni mieszkańcy, widząc trwające ogniste piekło, rzucili się do ucieczki drogą do stacji we wsi Stara Toropa. Autostrada prowadząca do osady przebiega przez kilka wiosek. Szybko utworzyły się na niej korki. Następnie najbardziej odważni kierowcy zaczęli skręcać w polną drogę przez wioskę Sielanie. Tam również szybko pojawiły się korki. Ludzie z rodzinami siedzieli w swoich samochodach na poboczach drogi. "Strategia salami" pozwoliła wykiwać Kreml. Zachód przekroczył ostatnią czerwoną linię Putina Po przeciwnej stronie arsenału od miasta znajdują się osady Kodlino, Kudino i Cikariewo. Michaił mówi, że mieszkańcy Cikariewa zostali odcięci od drogi przez pożar i ostatecznie zostali ewakuowani przez jezioro Kudino w pięciu łodziach przez ochotników z sąsiednich wiosek i osad. Lokalne władze nie zrobiły nic, aby pomóc ludziom, którzy uciekli przed pożarem. Do wieczora 18 września nie zaoferowano ofiarom żadnej rekompensaty finansowej ani innej pomocy.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS