world
To co mowia i mysla o innych krajach wywouje zdziwienie. "Dla Polakow taka postawa jest niezrozumiaa"
Jak pokazuja badania politologow z Bratysawy okoo 30 proc. mieszkancow Sowacji nie potepia Putina za atak na Ukraine. Zdaniem wielu Sowakow prezydent Rosji zaatakowa ten kraj by "bronic mieszkajacych tam Rosjan". Niemal identyczna grupa Sowakow uwaza tez ze pandemia COVID-19 bya wielka mistyfikacja a szczepienia przeciwko koronawirusowi przyniosy dla ludzkiego zdrowia wiecej szkody niz pozytku. Sowacja to kraj przekorny. Z jednej strony przez ostatnie 20 lat podobnie jak Polska zrobia gigantyczny skok cywilizacyjny i w duzej mierze dogonia zachodnia Europe. Z drugiej tylko tu i na Wegrzech mieszka tak duzy odsetek osob eurosceptycznych oraz rusofilow. O tym skad bierze sie taki stan postanowilismy zapytac samych Sowakow.
Więcej podobnych tekstów znajdziesz na głównej stronie Onetu Na Słowacji mieszka 5,4 mln osób. Bardzo wiele z nich ma stosunkowo kontrowersyjne poglądy. Według rozmówców Onetu, Słowacy mają inny sposób myślenia, niż Polacy czy Czesi. Wynika to ze skomplikowanej historii tego kraju. Słowacy sami sobą rządzą w tysiącletniej historii tego narodu zaledwie przez kilkadziesiąt lat. W ostatnim czasie mają nowe "narodowe hobby", które dotyczy Polski. Dalszą część tekstu przeczytasz poniżej: Polska ma blisko 1100-letnią historię własnej państwowości. Chwali się nas za to, że podnieśliśmy się z każdej klęski i odbudowywaliśmy kraj niezależnie od przeciwności. Nasz południowy sąsiad w tym samym czasie, gdy Polska święciła swoje triumfy i przeżywała upadki, był niepodległy łącznie tylko przez 38 lat! Słowacja jako niezależne państwo pojawiła się na mapie dopiero w 1939 r. Mimo to przez całe tysiąclecie Słowacy zachowali swój własny język, kulturę i tradycję. Śmiało można powiedzieć, że drugiego takiego narodu w całej Europie nie ma. Słowa te nabierają dziś także innego, politycznego znaczenia. To, co mówią i myślą Słowacy o innych krajach kontynentu wywołuje zdziwienie. Kraina "szurów"? — Moja firma prowadzi interesy w kilku europejskich krajach. Odbywam bardzo dużo delegacji i w ich trakcie zawsze sprawdzam, co zagraniczne media piszą o wydarzeniach na Słowacji — mówi Pavel (prosi, by zmienić mu imię), manager w jednym ze słowackich przedsiębiorstw. — I ostatnio faktycznie pisze się całkiem sporo. O zamachu na naszego premiera . O tym, że Robert Fico wyzdrowiał i obok Viktora Orbana stał się wielkim przyjacielem Putina, o tym, że rządowo negujemy pandemię COVID-19 i sens szczepień przeciwko koronawirusowi, czy też o tym, że na Słowacji ludzie nie popierają Ukrainy w walce z Rosjanami. Z tych tekstów płynie obraz Słowaków — szaleńców czy "szurów", jak mówią dziś młodzi Polacy. Tymczasem moim zdaniem nie do końca tak jest. Część moich rodaków faktycznie ma swoje specyficzne poglądy i bardzo konserwatywny sposób postrzegania świata. Ale to wszystko nie bierze się znikąd — mówi. Jak dodaje nasz rozmówca, w Słowakach cały czas bardzo silna jest bowiem potrzeba podkreślania swojego własnego narodowego "ja". Dlatego w tym kraju dużo słabsze niż w innych krajach Europy są tendencję ponadnarodowe — europejskie. Słowacja zamienia się w małą Moskwę. Poznajcie Roberta Fico, który może zostać premierem "najbardziej prorosyjskiego narodu Europy" [ANALIZA] To samo tłumaczy nam Lukas, "w połowie Słowak, w połowie Polak" z Żyliny. — Badania pokazują, że w moim kraju 30 proc. ludzi nie uważa Putina za zbrodniarza wojennego i tłumaczy rosyjską napaść na Ukrainę obroną rosyjskich interesów. Tyle samo ludzi jest zdania, że winę za wojnę na równi z Rosjanami ponoszą Ukraińcy. Dla Polaków taka postawa Słowaków jest ciężka do pojęcia. Ale zrozumcie... W Polsce jest tak, że Rosjanie i Niemcy to dwaj najwięksi wrogowie od zawsze. Polacy boją się Rosjan, bo ci już raz zabrali im niepodległość, a po II wojnie światowej zniewolili w obozie komunistycznym. W Słowakach podobnego lęku nie ma. Rosja nigdy Słowacji przecież nie najechała. My narodowo boimy się Węgrów, którzy przez setki lat panowali nad nami. W ostatnich miesiącach mamy też problem z Czechami. Ci bowiem zaczęli nas traktować z góry i pouczać. Naszym ludziom się to nie podoba — mówi Lukas. "Miły ekstremista", który strzelał do Roberta Fico. "Mówił o Słowacji ze łzami" Zdaniem naszego rozmówcy, Słowacy Rosjan nie tylko się nie boją, ale ich nawet... lubią. Lukas tłumaczy, że przez Słowację biegną gazociągi i rurociągi dostarczające oba paliwa ze wschodu na zachód Europy. W Polsce od dziesięcioleci ogrzewa się domy węglem. Na Słowacji nawet w najmniejszych wioskach są... gazociągi. Domy tam ogrzewane są właśnie błękitnym paliwem. Słowacja od czasu, gdy w 1992 r. rozłączyła się z Czechami, kupowała z Rosji gaz stosunkowo tanio. Miała więc tanią energię, a ta energia była podstawą do rozwoju. To był także jeden z powodów, dla których na Słowacji masowo inwestowały firmy motoryzacyjne. Ich fabryki dawały ludziom pracę, a wraz z pracą przyszedł rozwój i dobrobyt. Słowacy nie przestają zadziwiać. Wiceszef parlamentu broni Rosji — I teraz mamy sytuację, gdy wybucha wojna w Ukrainie i Unia Europejska mówi dla rosyjskiego gazu "nie". Ceny tego paliwa rosną. Słowacy dalej muszą gazem ogrzewać domy, więc ich rachunki też rosną. W kieszeniach zwykłych ludzi zostaje mniej pieniędzy, co powoduje złość u wielu osób. Rosną ceny w sklepach, więc nowym "narodowym hobby" stają się wycieczki raz czy dwa razy w miesiącu do sklepów w Polsce, gdzie jest taniej — mówi Lukas. — Ludzie pytają: "dlaczego tak jest?". Wspominają czasy, gdy pieniędzy mieli więcej. Część z nich dochodzi do wniosku, że one wrócą, gdy skończy się wojna w Ukrainie. Czekają na zwycięstwo Rosjan i moment, aż znów popłynie z Moskwy tani gaz. Nad Tatrami błyska się, gromy dziko biją. Wstrzymajmy je, bracia, z pewnością przestaną, Słowacy ożyją. Ta Słowacja nasza mocno do dziś spała. Ale błyski gromu krzyczą głośno do niej, aby się zbudziła — brzmi hymn Republiki Słowackiej. "Historyczny wróg" dziś jest "bliskim przyjacielem", a "były przyjaciel" popadł w niełaskę Sympatia Słowaków do Rosjan w ostatnich miesiącach zdaje się nawet rosnąć. Zdaniem wielu osób dzieje się tak za sprawą... Czechów. Praga, podobnie jak Warszawa, od wybuchu wojny w Ukrainie stoi twardo za Kijowem. Zdaniem Czechów wojna może zakończyć się tylko wycofaniem wojsk rosyjskich z terenu całej Ukrainy, a sam Putin to zbrodniarz wojenny, z którym nie powinno się rozmawiać. Premier Słowacji chce jechać do Władimira Putina. "Kto powstrzyma mnie przed udaniem się na wiec pokojowy" Dlatego rząd w Pradze kilkukrotnie zwrócił Bratysławie uwagę. Stało się tak np. w momencie, gdy słowacki premier Fico zapowiedział, że chętnie spotka się z Putinem i planuje lecieć do Moskwy w maju 2025 r. na uroczystości w okazji 80 lat zakończenia II wojny światowej. Robert Fico jest też zwolennikiem negocjacji pokojowych z Rosją na zasadach, które Rosjan zapewne będą satysfakcjonować, ale Ukraińców już nie. Słowacy czeskie połajanki odebrali jednak jako afront. Uznali, że Czesi czują się od nich lepsi i znów wchodzą w rolę państwa, które chce coś Słowakom narzucać. Dlatego stosunki obu krajów mocno się ochłodziły. Dziś są najgorsze od secesji z 1992 r. Czeski rząd nie chce się już spotykać z rządem słowackim. Poszło o Rosję — I to jest trochę komiczne, bo w tej samej chwili rząd słowacki jest bardzo bliski rządowi węgierskiemu premiera Orbana — mówi Peter, nauczyciel historii z Popradu. — Nasze kraje są dziś sojusznikami i blisko współpracują. Niby fajnie, ale to wszystko w sytuacji, gdy to właśnie Węgry w pewnym resentymencie są tym krajem, który najczęściej był naszym zaborcą. Co jeszcze śmieszniejsze, premier Orban co pewien czas przypomina, że chętnie przywróciłby Węgrom granicę z czasów "Korony Świętego Stefana", czyli wcielił całą Słowację do węgierskiego terytorium. To naprawdę jest trochę pomieszanie z poplątaniem i wiele osób się temu dziwi. Jednak nie wszyscy. Ja sam uważam, że z nas jest po prostu... "przekorny naród". Viktor Orban zgłosił "pretensje" do terytorium Polski i Słowacji. W Warszawie prawdopodobnie nawet tego nie zauważyli Odszkodowania za szczepionki na COVID-19? Jak dodaje Peter, on sam ma jednak wątpliwości czy rząd Roberta Fico i sam premier poszedł na zbliżenie z Węgrami z uwagi na faktyczną bliskość poglądów, czy też może po prostu zrobił to z czystej politycznej kalkulacji. Robert Fico, którzy rządził Słowacją w latach 2006-2010; 2012- 2018, a później stracił władzę na rzecz liberałów, zrozumiał bowiem, że musi grać pewną rolę, by utrzymać poparcie najbardziej konserwatywnej części społeczeństwa w tym kraju. Tak jak w Polsce mówi się, że wyborów nie wygrywa się w "Warszawie, tylko Końskich", tak wyborów na Słowacji nie wygrywa się w "Bratysławie, tylko w Levicach". Fico gra więc w swoją grę uderzania w słowackie resentymenty od powrotu do władzy w 2023 r. Słowacja to kraj, gdzie większość ludzi mieszka na wsiach i w małych miasteczkach. Wspomniany Poprad, gdzie mieszka nasz rozmówca, liczy sobie 51 tys. mieszkańców. To tyle, ile w mieszka w Raciborzu, który na Śląsku traktowany jest prowincjonalnie. Tymczasem według słowackich standardów Poprad to metropolia. Na wsiach i w małych miasteczkach myśli się inaczej niż w dużych miastach. To nie przytyk, to fakt. Dlatego premier Fico znalazł jeszcze jeden sposób na zmotywowanie wiejskiego i małomiasteczkowego elektoratu wokół siebie. Ludzie na Słowacji dalej pamiętają obrazki, jakie w tym kraju miały miejsce w trakcie pandemii COVID-19. To był jedyny kraj na świecie, który chciał, aby wszyscy obywatele zostali przetestowani na obecność koronawirusa. W Polsce przy okazji kolejnych fal pandemii głównie mówiło się o ograniczeniach dla osób niezaszczepionych, jakie rząd być może wprowadzi. Słowacja była wówczas państwem, które poszło o wiele kroków dalej. Tu osoby niezaszczepione naprawdę miały mocno ograniczony dostęp do wielu aspektów życia. A że stopień zaszczepienia był stosunkowo nieduży, wiele osób rządy ówczesnych premierów Igora Matoviča i Eduarda Hegera po prostu zamknęły w domach. — Robert Fico dziś to wykorzystuje, pokazując, że tamte decyzje były bezprawne. Peter Kotlár, czyli rządowy pełnomocnik do spraw dochodzenia w sprawie pandemii COVID-19 mówi dziś, że w jego mniemaniu pandemia nie była wcale taka groźna, a szczepionki, do których zmuszano społeczeństwo, były nieprzebadane, w wielu wypadkach wręcz dla zdrowia szkodliwe. Słowacki rząd nie mówi jeszcze, jakie z tego tytułu wyciągnie konsekwencje, ale popierając taką narrację "puszcza oko" wyborcom. Ludziw, którzy czuli się w trakcie pandemii zniewoleni, zdają się wierzyć, że Fico mówi im: "dopóki ja rządzę, drugi raz to się nie powtórzy". Słowacja chce zakazać szczepionek mRNA. COVID-19? "Wymyślona operacja" Uchodźcy a sprawa romska — Jak we wszystkich krajach środkowej Europy. na Słowacji ważną częścią narodowej debaty jest też kwestia imigrantów, którzy na zasadzie unijnego mechanizmu relokacji mają trafić na Słowację — mówi Vaclav, mieszkaniec Kieżmarku. — Słowacy są zasadniczo przeciwni przyjmowaniu uchodźców . Nie jest tak, że ludzie im nie współczują i ich nienawidzą. Jak kilkanaście miesięcy temu grupa uchodźców koczowała przy polsko-słowackiej granicy w Podspadach to miejscowi górale bardzo im pomogli. Przynieśli koce, jedzenie itd. Ale ogólnie narodowo mamy problem z uchodźcami i w przypadku Słowacji to jest nie tylko kwestia strachu przed gwałtami czy rozbojami, jakie mają miejsce w imigranckich dzielnicach na zachodzie Europy. Kryzys migracyjny w Europie przybiera na sile? Byliśmy na Słowacji. "Problem staje się palący" Nasz rozmówca przypomina, że Słowacy z innymi kulturowo grupami, niż Słowianie, mają problem od lat. Chodzi o mniejszość romską. Ta pomimo kilkusetletniej koegzystencji i życia obok Słowaków dalej zachowała odrębną kulturę. Romskie osiedla to dalej w dużej mierze skupisko biedy. To problem dla Słowaków. Kilka lat temu w jednym ze słowackich miasteczek padł pomysł, by romskie osiedle oddzielić murem od słowackich domów i miejscowi nie widzieli w tym nic złego. Marian Kotleba i jego skrajnie nacjonalistyczna i antyromska partia "Nasza Słowacja" miała w wyborach, jakie odbyły się na Słowacji w 2016 i 2020 r. poparcie w granicach 7-8 proc. Największe było zwłaszcza na wschodzie tego kraju. Lider słowackiej skrajnej prawicy skazany za propagowanie ekstremizmu — Nasz problem z Romami sprawia, że ludzie boją się uchodźców jako kolejnej obcej Słowakom grupy etnicznej i kulturowej. Uważają, że migranci przyniosą głównie problemy — mówi Veronika, Słowaczka pochodząca z Popradu, ale od 15 lat mieszkająca w Londynie. — Ja mieszkając w Wielkiej Brytanii napatrzyłam się na wielokulturowe społeczeństwo i nie mam z nim problemu. Teraz odwiedzam mamę. Ona ma inne poglądy. Dla niej Słowacja, jeśli ma pozostać Słowacją, musi być złożona głównie ze Słowaków — mówi. I dodaje: — Ktoś by powiedział, że to hasło czysto faszystowskie. Ale ja wiem, że moja mama faszystką nie jest. Ona w razie, gdyby zaszła taka potrzeba, na pewno by obcym pomogła. Ale tak została wychowana i takie ma poglądy, że Słowacja musi o swoje walczyć, bo inaczej znów zostanie podbita i zniknie nasza narodowa samodzielność. Dużo ludzi w tym kraju myśli identycznie. Ja się z nimi nie zgadzam, ale też nie mam prawa tym ludziom zabraniać takich poglądów, bo w sumie oni nie kierują się niczym innym, jak tylko patriotyzmem. *** Na Słowacji sytuacja polityczna od wielu lat jest podobna do tej w Polsce. O władzę walczą ze sobą ugrupowania liberalno-lewicowe i prawicowe. Różnica polega na tym, że nie ma tam dwóch dużych partii, tylko jest kilka mniejszych ugrupowań, które do tworzenia rządu muszą się łączyć w szersze koalicje. W ciągu ostatnich 15 lat częściej przy władzy w parlamencie byli konserwatyści dowodzeni przez Roberta Fico. Z drugiej strony w latach 2019 - 2024 prezydentem Słowacji była kobieta — Zuzana Caputova. Ta postępowa prawniczka była zwolenniczką związków partnerskich i opowiadała się za możliwością adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Pomimo takich poglądów w drugiej turze wyborów z 2019 r. zdobyła ona poparcie rzędu 58 proc.
PREV NEWSPolacy sceptyczni po zwyciestwie Trumpa. Jest nowy sondaz
NEXT NEWSDonald Trump odkrywa kolejne karty. Kopoty Marine Le Pen. Podsumowanie nocy
Wojna w Strefie Gazy "nosi znamiona ludobojstwa". Alarm specjalnej komisji ONZ
Specjalna komisja ONZ alarmuje w opublikowanym w czwartek raporcie ze sposob prowadzenia wojny w Strefie Gazy przez Izrael "odpowiada cechom ludobojstwa". Izrael celowo powoduje god zabija cywilow utrudnia dostarczanie pomocy humanitarnej i stosuje wobec Palestynczykow odpowiedzialnosc zbiorowa napisaa komisja.
Prezydent Woch upomina Elona Muska. "Wiemy jak o siebie zadbac"
Prezydent Woch Sergio Mattarella zaapelowa w srode do Elona Muska zeby nie ingerowa w polityke jego kraju podaje Agencja Reutera. Amerykanski miliarder stwierdzi wczesniej ze rzymscy sedziowie blokujacy rzadowa inicjatywe antyimigracyjna powinni stracic stanowiska.
Elon Musk narazi sie ludziom Donalda Trumpa. "Nie rozumie kluczowej rzeczy"
Elon Musk nie jest mile widziany przez osoby z najblizszego otoczenia Donalda Trumpa donosi NBC News. Zachowuje sie tak jakby by wspoprezydentem i robi wszystko bysmy tak mysleli mowi jeden z rozmowcow stacji. Niektorzy uwazaja nawet ze zaozyciel SpaceX "probuje zrobic z Trumpa swojego duznika".
Joe Biden z usmiechem przywita Donalda Trumpa. Internauci podejrzewaja ze wcale nie gosowa na Kamale Harris
W 2016 r. Joe Biden pokona Donalda Trumpa a ten nigdy nie pogodzi sie z porazka. Jednak po tegorocznych wyborach relacje politykow ukadaja sie zupenie inaczej. Gdy w srode prezydent gosci swojego nastepce w Biaym Domu wyglada na zaskakujaco szczesliwego.
Porazka Donalda Trumpa w Senacie. "Bez tego jego caa agenda jest chwiejna"
Republikanie wybrali swojego wieloletniego partyjnego kolege Johna Thune'a na nowego lidera wiekszosci w Senacie USA. Sojusznicy Donalda Trumpa widzieli to inaczej.
Ukraina uderzya daleko w gab Rosji. Moskwa wyraznie zaskoczona
Ukraincy uderzyli w oddalone o 1500 km od granicy rosyjskie miasto Kaspijsk na terenie Dagestanu. Dron wyraznie zaskoczy Rosjan i spowodowa powazne zniszczenia. Trafiono w co najmniej dwa okrety wojenne zacumowane na Morzu Kaspijskim. Uderzenie moze jeszcze mocniej zantagonizowac lokalna ludnosc z Kremlem.