Szef komisji obrony Dumy Panstwowej o przyczynie uszkodzenia dwoch kabli na Morzu Batyckim mysle ze to ryba pia

Tymczasem rosyjskie MSZ zaapelowało, by nie szukać we wszystkim "ręki Moskwy". W ten sposób oficjalna rzeczniczka Maria Zacharowa skomentowała publikacje zachodnich mediów na temat możliwego wykorzystania przez Rosję statku pływającego pod chińską banderą do sabotowania podwodnej infrastruktury krajów NATO. Minister obrony Niemiec: to sabotaż 18 listopada na Morzu Bałtyckim zerwał się kabel C-Lion1 ułożony między Finlandią a Niemcami w pobliżu rosyjskiego gazociągu Nord Stream. Dzień wcześniej uszkodzony został kabel telekomunikacyjny między Litwą a Szwecją . Uszkodzone kable telekomunikacyjne przecinały się na odcinku o powierzchni 10 m kw. Chiński statek podejrzany o sabotaż na Bałtyku. Jest reakcja Moskwy i Pekinu "Ponieważ oba zostały zerwane, oczywiste jest, że nie doszło tu do przypadkowego zrzucenia kotwicy z jednego statku i możemy mówić o czymś poważniejszym" — powiedział Andrius Semeskevicius, dyrektor techniczny litewskiego operatora Telia. Niemiecki minister obrony Boris Pistorius wezwał do "założenia, że był to sabotaż". O przecięcie kabli podejrzewany jest chiński statek towarowy Yi Peng 3. Według Agencji Reutera 15 listopada opuścił on rosyjski port Ust-Ługa, by udać się do Egiptu. Według operatorów morskich w pobliżu miejsca zdarzenia znajdowały się inne statki, ale Yi Peng 3 przyciągnął uwagę duńskiego wojska z powodu "dziwnych manewrów" na trasie, napisał portal Bild. Nowe wieści o sabotażu na Bałtyku. Z jednego powodu chiński statek jest "nietykalny" Po zatrzymaniu statku okazało się, że jego kapitanem jest obywatel Rosji Aleksander Steczencew. W rozmowie z portalem Agenctwo powiedział, że był pilotem na statku, wyprowadził go z portu Ust-Ługa, ale wysiadł po półtorej godzinie rejsu i nie rozumie, "w jaki sposób został wcielony do chińskiej załogi". Szwecja prowadzi śledztwo Z kolei przedstawiciel estońskiej firmy obronnej SensusQ, Erik Kannike, zwrócił uwagę na pracodawcę Steczencewa. "Wiemy na pewno, że w pewnym momencie na statku znajdował się personel Albatros Ltd.". Sam Albatros należy do Rosatom FSUE Hydrographic Company, która według ukraińskiego DNR zajmuje się "badaniem podwodnej topografii dna" na Morzu Północnym — powiedział. Szwedzi dotarli do miejsca przerwania kabli na Bałtyku. "Trudna sytuacja" Udział statku w sabotażu jest badany przez Szwecję. Pomagają jej Finlandia, Litwa, Niemcy i inne kraje. Wcześniej Stany Zjednoczone ostrzegały przed zwiększoną rosyjską aktywnością wojskową wokół kluczowych kabli podmorskich. Amerykańscy urzędnicy powiedzieli, że rosyjskie Ministerstwo Obrony przygotowuje wyspecjalizowaną jednostkę do przeprowadzania sabotażu mającego na celu uszkodzenie krytycznej infrastruktury komunikacyjnej krajów NATO.