Blogs
Home/world/Przez 42 lata pisze o niemieckiej polityce. Nigdy wczesniej nie widziaem czegos tak haniebnego OPINIA

world

Przez 42 lata pisze o niemieckiej polityce. Nigdy wczesniej nie widziaem czegos tak haniebnego OPINIA

Kiedy w srode wieczorem suchaem przemowienia Olafa Scholza zaparo mi dech w piersiach. Jak kanclerz Niemiec moze mowic w taki sposob o odchodzacym koalicjancie On nie mowi on wygasza tyrade beszta. Przyja na pozor spokojny ton stara sie byc opanowany ale ten dobor sow pisze z oburzeniem Hans Joerg Vehlewald gowny reporter "Bilda". Inni dziennikarze rowniez nie gryza sie w jezyk.

November 07, 2024 | world

Kanclerz Olaf Scholz z Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) czuje się zdradzony przez lidera Wolnej Partii Demokratycznej (FDP). Twierdzi, że Lindner wielokrotnie "nadużył jego zaufania", stosował "małostkowe taktyki" i "bojkotował ustawy w niewłaściwy sposób" z bezprecedensowym "egoizmem". W związku z tym kanclerz "nie mógł tego dłużej tolerować" – i Lindnera wyrzucił za drzwi. Polityczne trzęsienie ziemi w Niemczech. Rozpad koalicji rządzącej To polityczne wrzenie obudziło we mnie wspomnienia. Czy się mylę, czy w przeszłości politycy mieli więcej stylu? To wszystko już było W przeszłości doszło już raz do zerwania koalicji między FDP i SPD. Miało to miejsce 2 października 1982 r., w moje 18. urodziny. W wielu mediach pojawiał się wówczas następujący nagłówek: "Helmut Kohl nowym kanclerzem". Dzień wcześniej lider CDU pokonał "mojego" kanclerza z SPD, Helmuta Schmidta. Jako wieloletni fan SPD byłem wściekły — musiałem czekać aż do 1998 r. na zmianę kanclerza. Polityczny kryzys w Niemczech. Kanclerz Olaf Scholz pozbywa się koalicjanta Wybór nowego szefa rządu poprzedzony był wówczas rozpadem koalicji socjalliberalnej. Wtedy SPD i FDP też nie rozstały się pokojowo. Liberalny minister gospodarki Otto Graf Lambsdorff opublikował dokument, którym chciał zmusić kanclerza Schmidta do przyjęcia zupełnie nowej polityki. Rezultatem było wycofanie się FDP z sojuszu, wotum nieufności wobec Schmidta i zmiana władzy na Helmuta Kohla. Wtedy "zdrada" była najgorszym słowem, jakie wyszło z ust przegranego Helmuta Schmidta. Nigdy nie pozwoliłby sobie on na wygłoszenie takiej tyrady, jaką teraz wypuścił w świat Scholz. On wiedział, że tak się nie robi. Nie publicznie, a już na pewno nie w urzędzie kanclerskim. Do polemik wyborczych służy rynek, być może także Bundestag. To, co najbardziej denerwuje mnie w tyradzie Scholza to to, że swoimi atakami na Lindnera próbował uczynić siebie kimś większym, niż jest. Czy tak mówi kanclerz? Scholz chce wmówić mnie i wszystkim Niemcom, że moralnie znajduje się ponad Lindnerem. Że musiał bezinteresownie chronić swój kraj przed politycznym szarlatanem, który był "zainteresowany tylko własną klientelą" i "krótkoterminowym przetrwaniem własnej partii". Czy tak brzmi porządny hamburczyk? Czy tak mówi kanclerz? Koalicjant uderza w kanclerza Scholza. "To nie było konieczne" Znałem Helmuta Schmidta bardzo dobrze, wypaliłem z nim wiele papierosów. Rozmawiałem z nim o Bogu i o świecie. Od czasu jego śmierci w 2015 r. w wielu sytuacjach słyszałem pytanie: co by o tym pomyślał Schmidt? Nie zawsze wiedziałem. Teraz jednak nie mam wątpliwości, co by zrobił. Przez długi czas nie zabierałby głosu w tej sprawie, potem zmarszczyłby nos i jęknął. A na koniec po prostu powiedziałby: "nie chcę nic na ten temat mówić". Dziennikarze nie szczędzą słów krytyki Opinia ta nie jest odosobniona. Inni dziennikarze i politycy atakują kanclerza Niemiec, oskarżając go o wywołanie politycznego fermentu i prowadzenie kraju ku katastrofie . "Niemcy pozbywają się najbardziej niepopularnego rządu wszech czasów" — piszą redaktorzy "Bilda". „Nie padło z jego [Scholza] ust choćby jedno słowo samokrytyki. Chociaż kiedyś obiecał Niemcom silne przywództwo, teraz nieudolnie prowadzi politykę i już dawno przeszedł w tryb kampanii wyborczej” – podkreślają. Jak doszło do rozpadu koalicji? W środę wieczorem w Urzędzie Kanclerskim doszło do burzliwego spotkania liderów trzech partii . Według informacji uzyskanych przez "Bild" minister finansów Christian Lindner na podstawie rozmów prowadzonych w ostatnich dniach stwierdził, że nie ma wspólnej płaszczyzny do zmiany polityki gospodarczej i finansowej. W ubiegłym tygodniu zaproponował neoliberalny program gospodarczy, który nie zyskał uznania pozostałych koalicjantów. Podczas spotkania Lindner miał też zasugerować zorganizowanie nowych wyborów na początku 2025 r. Kanclerz odrzucił jednak tę propozycję i zdymisjonował lidera liberałów z funkcji ministra. Jeszcze tego samego dnia Scholz w swoim przemówieniu winą za porażkę rządu koalicyjnego obarczył Lindnera. Dziennik "Bild" twierdzi, że Olaf Scholz wykonał manewr wyprzedzający — FDP planowała rozwiązać koalicję i odejść z rządu.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS