Home/world/Polak od dziecinstwa mieszka w Wielkiej Brytanii. W ostatniej chwili unikna deportacji do Polski

world

Polak od dziecinstwa mieszka w Wielkiej Brytanii. W ostatniej chwili unikna deportacji do Polski

Mateusz Kulik Polak mieszkajacy w Wielkiej Brytanii od dziecka unikna deportacji do Polski ktora bya zaplanowana na poniedziaek rano. Za proba wydalenia stoja problemy z uzyskaniem statusu osoby osiedlonej. Nie jestem pewien co bedzie dalej ale syszac te wiadomosc czuje ze zza chmur wychodzi troche sonca powiedzia 27-latek w rozmowie z "The Guardian".

September 23, 2024 | world

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Mateusz Kulik mieszka w Wielkiej Brytanii od 7. roku życia. W tym kraju przeszedł przez wszystkie szczeble edukacji i podjął pracę zarobkową. Mężczyzna jest zatrudniony w firmie transportowej, gdzie wypełnia dokumenty celne dla towarów eksportowanych z Wielkiej Brytanii do krajów Unii Europejskiej. Polak do końca 2020 r. miał prawo złożenia wniosku w ramach programu osiedleńczego EU Settlement Scheme (EUSS), by móc nadal żyć i mieszkać w Wielkiej Brytanii. Zrobił to, jednak jego podanie zostało odrzucone w styczniu 2021 r. o czym 27-latek dowiedział się dopiero rok później. Wówczas poprosił o administracyjną kontrolę decyzji, a urzędnicy w sierpniu br. podtrzymali odmowę. Nie pomogły załączone świadectwa szkolne i wyciągi bankowe, które dowodzą, że mieszka na Wyspach od 20 lat. Groźba deportacji. Polak zatrzymany na lotnisku w Londynie Sytuacja Mateusza Kulika skomplikowała się w środę 18 września, gdy wrócił z wakacji w Tajlandii. Został zatrzymany na lotnisku Heathrow i był przetrzymywany przez osiem godzin z powodu braku potwierdzonego statusu EUSS. Kiedy został zwolniony za kaucją, zwrócił się o pomoc prawną do organizacji Settled, która wspiera obywateli UE i Ukraińców w uzyskiwaniu statusu osoby osiedlonej. Jej przedstawiciel złożył nowy wniosek w sprawie Kulika i nalegał, aby urzędnicy opóźnili planowaną deportację. 1000 euro do ręki i bilet do piekła. Niemcy deportowały grupę Afgańczyków. Trafili do niezwykle mrocznego miejsca W niedzielne popołudnie nadszedł e-mail od Home Office z informacją, że zapadła decyzja o odwołaniu lotu. Deportacja była zaplanowana na poniedziałek rano. Andrew Jordan z Settled wskazał, że według urzędników drugi wniosek EUSS dowodził już w wystarczający sposób przyjazd Polaka do Wielkiej Brytanii w 2004 r. — Nie jestem pewien, co będzie dalej, ale słysząc tę ​​wiadomość, czuję, że zza chmur wychodzi trochę słońca — powiedział Mateusz Kulik w rozmowie z "The Guardian".

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS