Podda sie ukrainskiej armii. Teraz stanie przed sadem

Tekst publikujemy dzięki uprzejmości portalu The Moscow Times. Wesprzyj niezależne rosyjskie dziennikarstwo Według gazety chodzi o Romana Iwaniszyna, byłego górnika z Sachalina , który został zmobilizowany i służył w 39. brygadzie strzelców zmotoryzowanych. Jak wynika ze śledztwa, Rosjanin dwukrotnie próbował poddać się siłom Ukrainy i za drugim razem mu się to udało. Dokonał też dezercji . Iwaniszynowi grozi łącznie do 20 lat więzienia za dwa pierwsze przestępstwa i kolejne 15 lat za dezercję. Putin ma problem z dyscypliną. Żołnierze uciekają w popłochu, zamiast budować "wielką Rosję". "Wzrost o 914,3 proc." Szczegóły przestępstw, o które oskarżony jest Iwaniszyn, nie są znane. W nagraniu wideo opublikowanym w internecie powiedział, że został schwytany 10 czerwca 2023 r. w pobliżu wsi Stepne w rejonie wołnowaskim w obwodzie donieckim . W tym samym filmie żołnierz wypowiedział się przeciwko wojnie w Ukrainie, a także powiedział, że jego towarzysze nie chcą walczyć i uciekają ze swoich pozycji. "Praktycznie niemożliwe" Iwaniszyn przebywał w niewoli przez sześć miesięcy i powrócił do Rosji na początku stycznia 2024 r. w grupie 248 rosyjskich żołnierzy. Został zabrany samolotem wraz z personelem wojskowym na lotnisko pod Moskwą, a wkrótce potem wysłany na Sachalin. Tam został aresztowany przez sąd garnizonowy. Na początku września sąd w Jużnosachalińsku skierował sprawę Iwaniszyna do innego regionu, ponieważ nie miał podstaw do jej rozpatrzenia — pisze "Kommersant". Miejscem popełnienia głównego przestępstwa — poddania się wrogowi — była "Doniecka Republika Ludowa", ale sąd wojskowy samozwańczej republiki również nie osądził Iwaniszyna. W rezultacie sprawa żołnierza trafiła do sądu wojskowego w Moskwie. "W obecnych realiach tzw. specjalnej operacji wojskowej i wyłaniającej się praktyki egzekwowania prawa, którą plenum sądu najwyższego podsumowało w swoim orzeczeniu, praktycznie niemożliwe jest legalne poddanie się jako jeniec wojenny . Można zostać wziętym do niewoli tylko wbrew własnej woli — na przykład w stanie nieprzytomności lub bezradności" — mówi prawnik Aleksander Poczujew.