Blogs
Home/world/"On mnie lubi ja lubie jego". Przywodcy Arabii Saudyjskiej nie moga sie doczekac powrotu Donalda Trumpa

world

"On mnie lubi ja lubie jego". Przywodcy Arabii Saudyjskiej nie moga sie doczekac powrotu Donalda Trumpa

Stosunki miedzy Rijadem a Waszyngtonem w trakcie prezydentury Joego Bidena byy dosc napiete. Dlatego nad Zatoka Perska wiadomosc o zwyciestwie Donalda Trumpa zostaa przyjeta z wielka radoscia. "Znamy go i mozemy znalezc sposob na bardzo dobra wspoprace" cieszy sie ksiaze Faisal ibn Farhan minister spraw zagranicznych. Saudowie wiedza ze Trump to przede wszystkim biznesmen i nie bedzie przejmowa sie amaniem praw czowieka.

November 08, 2024 | world

Na około dwa tygodnie przed wyborami prezydenckimi w USA Donald Trump udzielił wywiadu szeroko oglądanemu arabskojęzycznemu kanałowi telewizyjnemu należącemu do Arabii Saudyjskiej i pochwalił tamtejszego księcia, nazywając go "wizjonerem" i "przyjacielem" . Z kolei kontrkandydatka Trumpa, wiceprezydentka Kamala Harris, nie udzieliła żadnych wywiadów międzynarodowym mediom arabskojęzycznym podczas swojej okrojonej kampanii. Kontrast ten nie umknął uwadze obserwatorów w bogatych w surowce krajach Zatoki Perskiej , gdzie w tygodniach poprzedzających wtorkowe wybory dało się zauważyć pewien komfort związany z wizją kolejnej prezydentury Trumpa. "Oczywiście pracowaliśmy wcześniej z prezydentem Trumpem, więc znamy go i możemy znaleźć sposób na bardzo dobrą współpracę z nim" — powiedział saudyjski minister spraw zagranicznych, książę Faisal ibn Farhan, w rozmowie z CNN w zeszłym tygodniu podczas corocznego forum inwestycyjnego królestwa, nazywanego "pustynnym Davos". "Ogromne zwycięstwo". Donald Trump triumfuje, Izrael już zaciera ręce. "Teraz nie będzie miał żadnych zahamowań" Podczas swojej ostatniej prezydentury Trump budował osobiste relacje z przywódcami Zatoki Perskiej, oferując silne wsparcie obronne dla ich krajów, jednocześnie unikając ich krytyki w kwestiach prawa człowieka . Tym razem państwa Zatoki Perskiej będą prawdopodobnie oczekiwać od nowej administracji Trumpa pomocy w zakończeniu wyniszczającej wojny na Bliskim Wschodzie, solidnych gwarancji bezpieczeństwa i amerykańskich inwestycji, próbując zdywersyfikować bazę gospodarczą regionu z dala od niemal całkowitego uzależnienia od energii. Wywiad Trumpa z 20 października z należącym do Saudyjczyków kanałem telewizyjnym Al-Arabija dowodzi silnych więzi, jakie były prezydent nawiązał z przywódcami Zatoki Perskiej na przestrzeni lat. "Mam wiele szacunku dla Muhammada, który radzi sobie tak świetnie" — powiedział Trump, odnosząc się do księcia koronnego, faktycznego przywódcy Arabii Saudyjskiej. "On naprawdę jest wizjonerem" . Saudyjski książę był jednym z pierwszych zagranicznych przywódców, którzy rozmawiali z Trumpem po jego wyborczym zwycięstwie. Przyznał, że jego królestwo nie może się doczekać "pogłębienia historycznych i strategicznych stosunków" ze Stanami Zjednoczonymi. Tym razem NATO nie boi się gróźb Donalda Trumpa. Ma przeciwko niemu mocny atut, a w szufladzie w Brukseli gotową strategię Osobiste relacje z arabskimi politykami Nawet poza bliskimi relacjami w zakresie bezpieczeństwa i powiązaniami biznesowymi między Trumpem a Zatoką Perską, wielu zwykłych ludzi w regionie, zwłaszcza młodzież, preferuje bardziej konserwatywne wartości społeczne wyznawane przez Partię Republikańską . Prezydent Joe Biden, z którym Harris jest nierozerwalnie związana , miał z drugiej strony znacznie bardziej napiętą historię z przywódcami z Zatoki Perskiej. Rozwścieczył wielu Saudyjczyków w 2019 r., kiedy prowadził kampanię prezydencką, nazywając królestwo "pariasem" z powodu zabójstwa i poćwiartowania opozycyjnego dziennikarza Jamala Chaszukdżiego . Kilka lat później Biden przywitał się z księciem Muhammadem "żółwikiem" podczas niezręcznego spotkania w Arabii Saudyjskiej, gdzie amerykański prezydent próbował uzyskać porozumienie w sprawie pompowania większej ilości ropy i obniżenia wysokich cen gazu w kraju. "Raport międzynarodowy". Czy prezydentura Trumpa będzie katastrofą dla Polski i Europy? Kraje Zatoki Perskiej były również sfrustrowane silnym militarnym i politycznym wsparciem administracji Bidena dla Izraela w obecnej wojnie na Bliskim Wschodzie — co podsyciło obawy w regionie przed prezydenturą Harris . Przywódcy Partii Demokratycznej często opowiadali się za bardziej krytycznym podejściem do problemów związanych z prawami człowieka w Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich, co przez wielu mieszkańców Zatoki Perskiej postrzegane jest jako protekcjonalne i potencjalnie destabilizujące ich bezpieczeństwo narodowe, ponieważ może wzmacniać opozycję. Podczas swojej prezydentury Trump unikał jawnej krytyki kwestii praw człowieka. Pomogło to utorować drogę do wzmocnienia relacji saudyjsko-amerykańskich, naznaczonych silnym wsparciem obronnym i bardziej agresywnym stanowiskiem USA wobec długoletniego regionalnego rywala królestwa, Iranu. Trump nawiązał również osobiste relacje zarówno z saudyjskim księciem, jak i szejkiem Muhammadem ibn Zajidem, prezydentem Zjednoczonych Emiratów Arabskich, podczas gdy spotkania dyplomatyczne z Bidenem i Harris były bardziej formalne. Tak może wyglądać plan pokojowy Donalda Trumpa. W Kijowie mówi się o dwóch opcjach. "Najbliższe trzy miesiące będą straszne" Trump wybrał stolicę Arabii Saudyjskiej, Rijad, na swoją pierwszą podróż zagraniczną jako prezydent w 2017 r. , sygnalizując znaczenie, jakie przywiązywał do tych relacji. W kolejnych latach stał po stronie księcia Muhammada, chociaż według oceny CIA to prawdopodobnie on zlecił zabójstwo Chaszukdżiego w 2018 r. Jednak nie zawsze było gładko. Niektórzy urzędnicy z Zatoki Perskiej ubolewali, że Trump nie zareagował bardziej zdecydowanie na wspierany przez Iran atak na saudyjskie pola naftowe w 2019 r. , który tymczasowo zablokował połowę produkcji ropy w tym kraju. Gdy pierwsza kadencja Trumpa zbliżała się do końca w 2020 r., jego administracja pośredniczyła w tym, co uważała za ukoronowanie osiągnięć na Bliskim Wschodzie, historycznych porozumień abrahamowych . Umowa ta otworzyła stosunki dyplomatyczne między Izraelem a dwoma państwami Zatoki Perskiej, Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Bahrajnem. Obydwa kraje nie wykorzystały jednak swojej przewagi, aby nalegać na utworzenie państwa palestyńskiego. N2 W miarę jak Trump wkracza w drugą kadencję, ścieżka do realizacji jego programu bezpieczeństwa i dyplomacji na Bliskim Wschodzie może być bardziej skomplikowana. Nowa administracja Trumpa może spróbować ożywić plan zawarcia saudyjsko-izraelskiego porozumienia pokojowego w zamian za wzmocniony pakt obronny ze Stanami Zjednoczonymi i amerykańskie wsparcie dla cywilnego saudyjskiego programu nuklearnego. Od tej umowy może zależeć stabilizacja na Bliskim Wschodzie. Saudyjski książę wie, jak wywrzeć wpływ na Amerykanów Wydawało się, że wszystkie trzy zaangażowane kraje zbliżały się do porozumienia, zanim 7 października 2023 r. wybuchła wojna Izraela z Hamasem w Strefie Gazy . Konflikt wyhamował, a Saudyjczycy nalegają teraz na utworzenie najpierw państwa palestyńskiego, co jest zaostrzeniem ich przedwojennego stanowiska. Kiedy Trump po poprzednio sprawował urząd, opublikował kontrowersyjny plan pokojowy, który był postrzegany jako mocno nastawiony na interesy Izraela i nie dawał Palestyńczykom pełnoprawnego państwa . Kraje Zatoki Perskiej obawiają się również, że dalsza eskalacja wojny w regionie podważy ich wysiłki na rzecz dywersyfikacji ich gospodarek z dala od niemal całkowitej zależności od energii i zagrozi ich ambitnym planom rozwoju. W tym duchu Zatoka Perska od dawna postrzega Trumpa jako partnera biznesowego , co nie zmieniło się nawet po przegranych przez niego wyborach w 2020 r. Tajny plan Arabii Saudyjskiej. Chce pójść w ślady Kataru i zorganizować kolejny Mundial. Jest jednak pewien haczyk Dla Trumpa droga do silnych więzi z Zatoką Perską wiedzie przez relacje osobiste. W lipcowym wywiadzie dla Bloomberga mówił z przekonaniem, że znalazł receptę na harmonijne stosunki z Arabią Saudyjską — przyjaźń plus amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa . "On mnie lubi. Ja lubię jego" — powiedział o saudyjskim księciu. "Oni zawsze będą potrzebowali ochrony, a ja zawsze będę ich chronił. Mam z nim świetne relacje". Artykuł pierwotnie ukazał się w "The New York Times" . Możesz go przeczytać dzięki swojej subskrypcji Onet Premium. © 2024 The New York Times Company

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS