Niepokojaca prognoza szefa niemieckiego wywiadu. Rosja moze chciec przetestowac NATO

Chociaż nie oczekuje się ataku na dużą skalę na kraj NATO, Moskwa mogłaby np. zorganizować ograniczoną interwencję pod pretekstem ochrony rosyjskich mniejszości, jak powiedział Bruno Kahl, szef BND, niemieckiego wywiadu. Pomysł polegałby na przetestowaniu determinacji NATO do powołania się na art. 5 traktatu , który zobowiązuje członków sojuszu do udzielenia pomocy w przypadku ataku na inny kraj NATO. "Obecnie nic nie wskazuje na to, by Rosja miała konkretne zamiary wojenne" przeciwko NATO, podkreślił Kahl na wydarzeniu zorganizowanym przez think tank DGAP (Niemiecką Radę Stosunków Zagranicznych), zgodnie z doniesieniami tamtejszych mediów. Angela Merkel rozpętała burzę. Nie chce "zmierzyć się z osądem historii". Padają niewygodne pytania o książkę "cesarzowej Europy" "Ale jeśli takie poglądy zdobędą przewagę w siedzibie rządu w Moskwie, ryzyko konfliktu zbrojnego wzrośnie w nadchodzących latach " — powiedział. "Z punktu widzenia Rosji [sukces] zostałby osiągnięty, gdyby art. 5 nie miał żadnego skutku w przypadku ataku" — dodał Kahl. Art. 5 paktu północnoatlantyckiego jest istotnym zabezpieczeniem, zwłaszcza dla bardziej narażonych krajów, takich jak kraje bałtyckie , ponieważ teoretycznie oznaczałby, że Stany Zjednoczone interweniowałyby z użyciem całej swojej potęgi militarnej, gdyby Rosja zaatakowała. Działa to jako potężny środek odstraszający. W Europie narastają jednak obawy o wiarygodność trwającego od dziesięcioleci zaangażowania Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo Europy. W lutym prezydent elekt USA Donald Trump powiedział, że "zachęci" Rosję do zaatakowania każdego kraju członkowskiego NATO , który nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań finansowych wobec sojuszu obronnego. Według Kohla siły zbrojne Rosji, pod względem wyposażenia i personelu, byłyby w stanie przeprowadzić atak na NATO do końca dekady. Szef wywiady dodał, że Rosja "z pewnością nie skupiłaby się na przejęciu ziemi na dużą skalę", ale raczej na stworzeniu rozłamu wewnątrz NATO. "Ludzie są wściekli". Plan Berlina sypie się jak domek z kart. Wali się niemiecki przemysł Kahl ostrzegł również przed rosyjską ingerencją w okresie poprzedzającym przedterminowe wybory w Niemczech zaplanowane na 23 lutego . Celem Kremla jest podsycanie konfliktów społecznych poprzez szczegółową analizę kwestii takich jak polityka klimatyczna, które są następnie "naiwnie papugowane" przez prawą i lewą stronę sceny politycznej w Niemczech, powiedział Kahl. "Oczywiście ma to wpływ na wybory, na wyniki wyborów" — powiedział. W osobnym dyplomatycznym rozdźwięku Moskwa wydaliła w środę dwóch dziennikarzy z niemieckiego nadawcy publicznego ARD w odpowiedzi na niemieckie działania przeciwko reporterom z Rosji . Doprowadziło to do tego, że ministerstwo spraw zagranicznych w Berlinie wezwało w czwartek rosyjskiego ambasadora .