"Jesli to nie sytuacja wojenna to nie wiem jak to nazwac". Szef unijnej dyplomacji nie gryzie sie w jezyk

Według szefa unijnej dyplomacji Izrael i Hezbollah są właściwie w stanie wojny, powiedział szef polityki zagranicznej Unii Europejskiej. "Ta sytuacja jest niezwykle niebezpieczna i niepokojąca . Mogę powiedzieć, że jesteśmy niemal w stanie wojny na pełną skalę" — powiedział Josep Borrell w poniedziałek po nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE przy okazji Zgromadzeniem Ogólnym ONZ w Nowym Jorku. "Jeśli to nie jest sytuacja wojenna, to nie wiem, jak to nazwać". USA publicznie "nadal wierzą" w dyplomację. Prywatnie mówią już o "wojnie totalnej" między Izraelem a Hezbollahem Setki ofiar śmiertelnych Siły izraelskie przeprowadziły w poniedziałek setki nalotów w ramach eskalacji napięć z Hezbollahem, wspieraną przez Iran grupą bojowników i partią polityczną z siedzibą w Libanie. Tamtejsi urzędnicy służby zdrowia ogłosili, że w wyniku nalotów zginęły co najmniej 492 osoby, w tym 35 dzieci , a setki osób zostało wysiedlonych. Izraelski minister obrony zapowiedział w poniedziałek, że armia zintensyfikuje swoje ataki w Libanie , dopóki nie osiągnie swoich celów, czyli sprowadzenia mieszkańców północnego Izraela "bezpiecznie z powrotem do ich domów". Operacja izraelskich tajnych służb przypomina "szpiegowski thriller". Na jaw wychodzą nowe fakty. "Trop prowadzi na Węgry" Josep Borrell — który uporczywie krytykuje Izrael, odkąd ten rozpoczął odwet na bojownikach Hamasu w Strefie Gazy — potępił izraelskie ataki, przez które jego zdaniem cywile płacą "niedopuszczalną cenę".