Home/world/Finlandia przygotowuje sie do starcia z Rosja. Finowie odrobili lekcje bo dobrze pamietaja "kosze z chlebem" Mootowa

world

Finlandia przygotowuje sie do starcia z Rosja. Finowie odrobili lekcje bo dobrze pamietaja "kosze z chlebem" Mootowa

Mina ponad rok odkad Finlandia staa sie 31. czonkiem NATO. Posuniecie to pokazuje ze kraj ktory ma sposrod nich najduzsza granice z Rosja rozumie ze miedzynarodowe sojusze sa kluczowe dla przeciwdziaania poczynaniom Moskwy. Poczucie bezpieczenstwa jakim cieszy sie wiele krajow europejskich zwaszcza czonkow NATO moze jednak byc zudne i prowadzic do powaznych konsekwencji. Swiadcza o tym m.in. informacje przekazywane przez suzby wywiadowcze wielu europejskich panstw. Dlatego Finlandia na rozne sposoby przygotowuje sie do potencjalnego konfliktu wywoanego przez Rosje.

September 25, 2024 | world

W odpowiedzi na akces Finlandii do NATO Rosja wzmocniła swoją aktywność wzdłuż granicy rosyjsko-fińskiej. Obejmowało to wchłonięcie Floty Północnej do Leningradzkiego Okręgu Wojskowego i rozmieszczenie nowych jednostek wojskowych na północy. Ponadto we wrześniu 2024 r. okazało się, że grupa dywersyjno-szturmowa Rusicz będzie strzegła granicy wraz z Federalną Służbą Bezpieczeństwa (FSB). Rusicz to rosyjska neonazistowska organizacja wojskowa , znana z popełniania zbrodni wojennych na terytorium Ukrainy od 2014 r. Przywódcy grupy zostali objęci sankcjami przez USA i UE za "skrajne okrucieństwo" podczas walk w obwodzie charkowskim w Ukrainie oraz w związku z zaangażowaniem neonazistowskiej grupy w Grupie Wagnera . Rośnie napięcie na granicy fińsko-rosyjskiej. Do gry wchodzą neonaziści Niemniej jednak Helsinki mają powody do sceptycyzmu, że Moskwa stanowi obecnie zagrożenie dla Finlandii, ponieważ armia Kremla została znacznie osłabiona przez wojnę w Ukrainie . Obecność rosyjskich sił lądowych na Półwyspie Kola została zmniejszona o 80 proc. Rosja przeniosła większość swoich sił zbrojnych, które były skoncentrowane na granicy z Finlandią, do Ukrainy. Opublikowane zdjęcia satelitarne pokazują, że rosyjskie bazy wojskowe są praktycznie puste. Teraz kraje europejskie, na czele z Finlandią , mogą zastanawiać się, kiedy i na jakich warunkach te bazy wojskowe znów wypełnią się personelem wojskowym i bronią. A jeśli tak się stanie, co będzie dalej z Europą? Złudne poczucie bezpieczeństwa Poczucie bezpieczeństwa, jakim cieszy się wiele krajów europejskich, zwłaszcza członków NATO, może być złudne i prowadzić do poważnych konsekwencji . Według doniesień fińskiej stacji radiowo-telewizyjnej Yle, fińska służba wywiadowcza szacuje, że Rosja będzie potrzebowała 3-5 lat na przywrócenie zdolności bojowej swoich sił zbrojnych po wojnie w Ukrainie. Bezprecedensowy krok Rosji. "Mają Finlandię na celowniku" Pomimo posiadania najdłuższej granicy z Rosją wśród państw członkowskich NATO Finlandia nie ma jeszcze wysuniętych sił lądowych NATO (FLF) stacjonujących w tym kraju na stałe, ponieważ znajdują się one w ośmiu krajach wzdłuż wschodniej flanki Sojuszu. Generał porucznik Janne Jaakkola, dowódca Fińskich Sił Obronnych, powiedział, że wciąż opracowywane są plany dotyczące tego, jak NATO zorganizuje swoją strukturę dowodzenia i jak siły sojusznicze będą mogły działać w Finlandii. Trwają negocjacje w celu ustalenia, czyje wojska przybędą do Finlandii. Na przykład Szwecja omawia możliwość wysłania swoich żołnierzy do wielonarodowych jednostek NATO w celu rozmieszczenia i ochrony fińskiej Laponii na północy. Helsinki i Waszyngton osiągnęły porozumienie, na mocy którego Finlandia udostępni 15 swoich obiektów wojskowych do ewentualnego wykorzystania przez siły USA, w tym do rozmieszczenia wojsk w tym kraju. Finlandia będzie również gospodarzem kwatery głównej, która będzie zarządzać obroną krajów nordyckich i współpracować z Dowództwem Operacji Połączonych Stanów Zjednoczonych. Rosja szykuje się na wojnę arktyczną z NATO. "Jesteśmy gotowi" Komentując zagrożenie ze strony Rosji, generał porucznik Janne Jaakkola powiedział, że "nie ma bezpośredniego zagrożenia militarnego dla Finlandii", a rozwój sytuacji zależy w dużej mierze od przebiegu wojny w Ukrainie. Przygotowania Moskwy Podobną opinię podziela były szef fińskiego wywiadu wojskowego i niedawno wybrany członek fińskiego parlamentu, emerytowany generał dywizji Pekka Tovere, który uważa, że Rosjanie nie będą mieli środków na budowę infrastruktury, produkcję nowej broni ciężkiej i rozmieszczenie znacznej liczby żołnierzy wzdłuż granicy fińsko-rosyjskiej do 2030 r. Dlatego też fińscy przywódcy zareagowali na groźby Moskwy z powściągliwością. Jednocześnie ryzyko ewentualnej rosyjskiej agresji pozostanie wysokie w przyszłości. W tym kontekście działania Helsinek pokazują, że poważnie traktują zagrożenie. Finlandia zamknęła przejścia graniczne z Rosją, nadała nowe uprawnienia straży granicznej do monitorowania komunikacji radiowej oraz przedstawiła propozycję zakazu Rosjanom kupowania nieruchomości w Finlandii, co zdaniem fińskich urzędników jest częścią rosyjskich prób wpływania na Helsinki. Manewry, które nie spodobają się Putinowi. Tak Finlandia i Niemcy przygotowują się na atak Rosji na NATO Według niemieckiej analizy wywiadowczej Kreml może podwoić swoją siłę militarną w ciągu najbliższych pięciu lat i potencjalnie zaatakować kraje NATO do 2026 r. Według portalu Business Insider raport niemieckiego wywiadu twierdzi, że Moskwa przygotowuje się do konfliktu zbrojnego z Zachodem, o czym świadczy restrukturyzacja rosyjskiej armii, przemieszczanie rosyjskich wojsk i rozmieszczenie systemów rakietowych na zachodzie kraju. W swoim rocznym raporcie litewska służba wywiadowcza również mówiła o przygotowaniach Rosji do konfrontacji z NATO. Według ich danych przebieg i wynik wojny w Ukrainie określi, jak szybko i na jak dużą skalę zostanie wdrożona reforma wojskowa Rosji. Test dla demokratycznego świata Oczywiste jest, że dopóki Ukraina będzie walczyć z rosyjską agresją, w UE będzie panował pokój. Odbudowa rosyjskiej armii zajmie dziesięciolecia, jeśli Ukraina wygra wojnę. W przeciwnym razie, jeśli wojna zostanie zamrożona, Kreml będzie w stanie odrobić straty w nadchodzących latach. Jednocześnie zamrożenie wojny rosyjsko-ukraińskiej w jej obecnym stanie grozi rozszerzeniem wojny w Europie i wywołaniem konfliktów na całym świecie. Rosja wykorzysta ten okres zwodniczego spokoju, aby zbudować własne siły i zdestabilizować wewnętrzną sytuację polityczną w Europie. Szwedzki dyplomata o największym błędzie, jaki może popełnić Zachód. "Rosja uderzy znacznie mocniej" Oczywiste jest, że zmuszenie Ukrainy do tzw. pokoju na warunkach Kremla jest kapitulacją, która nie przyczyni się do stabilności w regionie. Wojna w Ukrainie jest testem dla całego demokratycznego świata. Po II wojnie światowej Zachód nie uznał winy Rosji w jej rozpoczęciu ani nie ukarał jej za inne wojny, w tym sowiecko-fińską. Zapomniał również, że najkrwawsza wojna w historii ludzkości rozpoczęła się tydzień po podpisaniu przez Berlin i Moskwę paktu Ribbentrop-Mołotow, a następnie wspólnej okupacji Polski . Teraz ma szansę wszystko naprawić. Dobry przykład Ukraina, przy wsparciu swoich sojuszników, zademonstrowała swoją zdolność do przeciwstawienia się znacznie silniejszemu wrogowi, który oczekiwał szybkiej, zwycięskiej wojny. Dziś ukraińska armia pod dowództwem generała Syrskiego codziennie neutralizuje ponad 1000 okupantów , a ukraińskie służby wywiadowcze DIU (Defence Intelligence of Ukraine) i SSU (Security Service of Ukraine) atakują armię Putina tys. km od linii frontu. Ale żaden kraj, poza Stanami Zjednoczonymi i Chinami, nie byłby w stanie samodzielnie przeciwstawić się Rosji. Pomimo sukcesów i poświęcenia Ukraińskich Sił Zbrojnych, porażka Kijowa jest tylko kwestią czasu bez konsekwentnego wsparcia wojskowego. Wówczas pojawi się pytanie, który kraj Kreml weźmie na cel jako następny. Dlatego inwestując we wsparcie ukraińskich sił zbrojnych, Zachód inwestuje również we własne bezpieczeństwo. Finlandia jest tego dobrym przykładem. Spełnia się największy koszmar Kremla. USA podjęły decyzję, która rozsierdzi Putina Finlandia jest jednym z liderów pod względem procentowego udziału pomocy wojskowej dla Ukrainy w PKB. Od początku inwazji Helsinki przekazały prawie 3 mld euro (niemal 13 mld zł) pomocy, co odpowiada jeden proc. PKB kraju. Prezydent Finlandii Alexander Stubb zauważył, że Finowie powinni przyzwyczaić się do tego, że wojna zbliży się do ich granic, ponieważ "z Helsinek do Kijowa nie jest daleko". Finowie dobrze pamiętają "kosze z chlebem" Mołotowa (to ironiczna nazwa, która ma związek z oświadczeniem ministra Wiaczesława Mołotowa, który stwierdził, że Rosja nigdy nie bombardowała Finlandii, a jedynie zrzucała żywność dla głodującej ludności). To rosyjskie bomby kasetowe, które spadły na cywilne miasta podczas wojny w 1939 r. Dziś zmodernizowane "kosze z chlebem" codziennie eksplodują nad głowami Ukraińców. Główne pytanie, jakie Ukraińcy stawiają światu, nie zmieniło się od lutego 2022 r.: co będzie dalej — zniszczenie imperium zła czy pozwolenie mu na wycofanie się i odzyskanie sił do ponownego uderzenia?

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS