Donald Trump i jego "brzydka umowa" moga okazac sie dla Ukrainy lepsze niz Kamala Harris. Kijow o tym wie

Reelekcja Trumpa wyraźnie uwypukliła głupotę Zachodu, który obiecał trwać w tej wojnie, dopóki Ukraina nie powróci do swoich granic z 1991 r. Niektórzy przywódcy obiecywali również szybkie członkostwo w NATO, choć nigdy nie było to prawdopodobne w dającej się przewidzieć przyszłości — jeśli w ogóle — z Trumpem w Białym Domu lub bez niego. Mantra, że zachodnie mocarstwa będą wspierać Ukrainę "tak długo, jak będzie to konieczne" również była zawsze podejrzana , ponieważ wybory nieuchronnie się zbliżają i mają swoje konsekwencje. Podobnie jak częste twierdzenie, że nikt nie powinien zmuszać Ukrainy do rozmów [pokojowych z Rosją], ponieważ "kto płaci, ten wymaga". Dla Ukrainy i Bidena zaczął się wyścig z czasem. Misja: zdążyć przed Donaldem Trumpem A teraz, pomimo całego jawnego wzruszenia ramionami z powodu wyborów w USA i tego, co oznaczają one dla Ukrainy, niektóre europejskie władze — nawet Kijów — odczuwają skrytą ulgę z powodu perspektywy zakończenia wojny przez Trumpa. "Brzydka umowa" z Rosją W końcu, jeśli mu się powiedzie, europejscy przywódcy i amerykańskie jastrzębie będą mieli alibi, a ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski będzie miał osłonę przed prawdopodobnie wściekłymi ukraińskimi żołnierzami na froncie. Wszyscy będą obwiniać go za złamane obietnice, za utratę Donbasu i dalszą aneksję Krymu — ponieważ tego właśnie potrzeba, aby podpisać umowę. Tego, a także porozumienia, że Ukraina nie przystąpi do NATO — neutralność będzie zdecydowanym ustępstwem, którego zażąda Moskwa. Niektórzy nazywają to "brzydką umową". I tak właśnie jest. W rzeczywistości podważy ona wiarygodność Zachodu i to wielka szkoda, że jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy. Ale jeśli przez dziesięciolecia zmniejszasz swoje siły zbrojne i produkcję broni, nie wyznaczasz egzekwowalnych czerwonych linii i nie zadajesz trudnych pytań przed złożeniem obietnic lub nie zastanawiasz się, co będzie potrzebne, to tak właśnie się dzieje. Oczywiście oznacza to, że bandytyzm prezydenta Rosji Władimira Putina zostanie nagrodzony , że nie będzie żadnej odpowiedzialności za bestialski charakter okrutnego zachowania jego armii lub bezprawne, odrażające deportacje z okupowanych części Ukrainy do Rosji. Oś autokratów zostanie ośmielona w swojej determinacji, by zniszczyć stary globalny porządek. To może być przełom na froncie. Nowa śmiercionośna broń Ukrainy "w kilka miesięcy". Cios w kierunku Putina Ale nie ma innej alternatywy. Bez "wiecznej wojny" lub tego, że zachodnie mocarstwa same staną się bojownikami — lub przynajmniej postawią swoje gospodarki na stopie wojennej, aby dostarczać Ukrainie znacznie więcej niż obecnie — taka jest zimna, twarda rzeczywistość. Kijów rozumie, że nie ma alternatywy Według republikańskiego eksperta ds. polityki zagranicznej zaznajomionego z Zełenskim i jego kręgiem, Kijów to rozumie. Prosząc o zachowanie anonimowości, ekspert przekazał, że Kijów uważa, że Trump może okazać się lepszą opcją niż Kamala Harris. — W najlepszym razie Harris kontynuowałaby podejście Joe Bidena — to byłaby jej polityka, a to oznaczałoby powolną śmierć Ukrainy. I to już nawet nie tak powolną — tempo rosyjskich zdobyczy jest coraz szybsze — zauważył. Negocjacje Rosji z Ukrainą. Ekspert przewiduje chaos. "Kwestia terytorialna to ślepy zaułek" — Wyobraźmy sobie również taką sytuację: Harris wygrywa, a Republikanie kontrolują jedną lub obie izby Kongresu. W takich okolicznościach Harris nie byłaby w stanie uzyskać żadnej dodatkowej pomocy za pośrednictwem Kongresu. Trump może pstryknąć palcami, a Republikanie w Izbie zagłosują za większą pomocą dla bezpieczeństwa Ukrainy — dodał. Ponadto Trump nie zamierza po prostu rzucić ręcznika. Chce, by wojna się zakończyła, ale na tym etapie nie zamierza pozbawiać Ukrainy broni i dostaw — ponieważ jako negocjator wie, że upadek Ukrainy oznaczałby, że Putin przejąłby kontrolę nad negocjacjami. Co musi zrobić Ukraina "Trump ma w tym jakiś własny interes" — powiedział republikański polityk . Szczyci się tym, że jest mistrzem w zawieraniu umów i nie chce być postrzegany jako osoba, która zawarła fatalne porozumienie. A w trakcie rozmów telefonicznych z Zełenskim i ich niedawnego spotkania w Nowym Jorku "zaszczepił w ukraińskim przywódcy pewność", że nie porzuci Ukrainy. Mike Pompeo, sekretarz stanu w pierwszej kadencji Trumpa, jest tego samego zdania: "Prezydent Trump nie pozwoli Władimirowi Putinowi przetoczyć się przez Ukrainę" — powiedział w poniedziałek. "Wycofanie finansowania dla Ukraińców doprowadziłoby do tego i cały jego [prezydenta Donalda Trumpa] zespół mu to powie. To nie jest jego sposób działania, by na to pozwolić". Niebezpieczeństwo polega jednak na tym, że Zełenski — również biznesmen, a nawet "największy" sprzedawca w historii według Trumpa — n ie ustąpi w wystarczającym stopniu, a Trump zacznie postrzegać Ukrainę jako problem. Ekspertka: nie sądzę, by Trump był w stanie zakończyć wojnę w jeden dzień — Ukraińcy muszą upewnić się, że Trump nie postrzega ich jako przeszkody na drodze do pokoju i nie powinni być pierwszymi, którzy powiedzą "nie", nawet gdy proponowane są im głupie pomysły. Potrzebują tego, by to Rosjanie wciąż odmawiali [Trumpowi na jego propozycje], by Ukraińcy wyglądali na rozsądną stronę. Wtedy Trump dojdzie do wniosku, że jedynym sposobem, aby przyciągnąć Rosjan do stołu, jest pomoc Ukraińcom — powiedział portalowi Politico anonimowy informator. Wojna rosyjsko-ukraińska "osiągnęła impas" Ale jak dotąd Trump nie ma szczegółowego planu, a opinie wśród jego doradców są różne — choć rozumieją oni wojskową rzeczywistość w terenie. Pomimo niektórych doniesień medialnych, Trump nie wyznaczył jeszcze zespołu, który zająłby się inicjatywą pokojową. Jednak Ukrainie mówi się, że będzie musiała poczynić poważne ustępstwa terytorialne, a nagrodą za to będzie 80 proc. kraju, który pozostanie wolny i niezależny , powiedział inny republikanin zaznajomiony z rozmowami prowadzonymi w kręgach Trumpa. Jak dotąd nie ma nikogo, kto mógłby sprzeciwić się naciskowi na takie porozumienie. Kijów jest jednak przekonany, że wśród jego kandydatów są jastrzębie. Donald Trump zapowiada "bardzo ciężką" pracę na rzecz zakończenia wojny w Ukrainie. "To musi się skończyć" Po wygranej Trumpa senator z Florydy Marco Rubio, który jest typowany na nowego sekretarza stanu, powiedział, że wojna Rosji z Ukrainą osiągnęła "impas", który kosztuje życie i "musi zostać zakończona" . Opisał Ukraińców jako "niesamowicie odważnych i silnych", ale zauważył także "rzeczywistość wojny". Ukraińcy chcą negocjacji pokojowych Zełenski też to rozumie — ale nie zamierza krzyczeć o tym z dachów. W miarę narastania zmęczenia wojną opinia publiczna w Ukrainie zmienia się, zwłaszcza wśród młodych ludzi, którzy są najbardziej skłonni zaakceptować ograniczone wyniki [ewentualnego porozumienia z Rosją i zamrożenia lub zakończenia wojny]. Według sondażu przeprowadzonego latem tego roku tylko 40 proc. osób w wieku od 18 do 25 lat uważa, że Ukraina powinna walczyć, dopóki nie wyzwoli całego swojego terytorium. Inne badanie z początku tego roku wykazało, że 72 proc. respondentów zgadza się, że Ukraina powinna również szukać rozwiązania dyplomatycznego — co stanowi znaczący wzrost w porównaniu z majem 2022 r. Podobnie, lipcowe badanie przeprowadzone przez media ZN.ua wykazało, że 44 proc. Ukraińców uważa, że nadszedł czas na negocjacje pokojowe — to również wzrost w porównaniu z poprzednim latem. Polska i inne kraje starają się utworzyć "front proukraiński" przed prezydenturą Donalda Trumpa Kijów najbardziej obawia się jednak, że jakiekolwiek zabezpieczone porozumienie przerodzi się w nietrwały pokój — że Putin po prostu się przegrupuje i ponownie uderzy w Ukrainę. Tak więc głównym pytaniem jest, jak zapewnić, że jest to coś więcej niż bezkrólewie, a terytoria, które pozostały Ukrainie, mogą rozwijać się bez przeszkód i bez ingerencji Moskwy.