Blogs
Home/world/"Cofamy sie do lat 30." Naddniestrze w kryzysie energetycznym. Samozwancza republika nie radzi sobie z odcieciem rosyjskiego gazu

world

"Cofamy sie do lat 30." Naddniestrze w kryzysie energetycznym. Samozwancza republika nie radzi sobie z odcieciem rosyjskiego gazu

Od 1 stycznia kiedy to wygas kontrakt miedzy Gazpromem a Kijowem na tranzyt gazu do Europy mieszkancy Naddniestrza sa pozbawieni ogrzewania i ciepej wody. Doswiadczaja ponadto coraz czestszych przerw w dostawach pradu. Wielu obywateli samozwanczej republiki musza polegac na piecykach opalanych drewnem zarowno aby sie ogrzac jak i zeby przygotowac sobie posiki.

January 06, 2025 | world

Dla mieszkańców Naddniestrza nowy rok oznacza wychłodzone mieszkania i brak ciepłej wody. Drewno opałowe zamiast gazu O siódmej rano 1 stycznia firma energetyczna Tiraspoltransgaz-Transnistria odłączyła od ogrzewania prawie 75 tys. gospodarstw domowych w Naddniestrzu. Do 3 stycznia liczba nieogrzewanych domów tylko wzrosła. "Prezydent" samozwańczej republiki, Wadim Krasnosielski, powiedział, że 1,5 tys. budynków pozostało bez ogrzewania i ciepłej wody, a prawie 72 tys. prywatnych gospodarstw domowych zostało pozbawionych dopływu gazu . A to wszystko biorąc pod uwagę, że w Naddniestrzu mieszka tylko nieco ponad 450 tys. osób. — Dzięki Bogu, w kuchenkach wciąż jest gaz do gotowania. W sektorze prywatnym sytuacja jest nieco gorsza. Tam dostawy gazu są całkowicie odcięte, a ludzie muszą albo używać kuchenek na drewno, albo instalować urządzenia elektryczne, aby gotować i utrzymywać ciepło — mówi Igor z Benderów, drugiego pod względem wielkości miasta w Naddniestrzu (imię zostało zmienione na prośbę mężczyzny). Cios Rosji poniżej pasa. Chce gazem zmusić Mołdawię do uległości. "Grozi poważny kryzys energetyczny i humanitarny" Wobec braku scentralizowanej sieci gazowej mieszkańcy regionu powracają do ogrzewania w piecach. Według lokalnych mediów w ciągu ostatniego tygodnia hasło "drewno opałowe" było wyszukiwane w internecie dwa razy częściej. Mieszkańcy na portalach społecznościowych publikują filmy, na których pokazują, jak gotują na kuchenkach opalanych drewnem. Jednak powrót do tradycyjnego ogrzewania czasami prowadzi do tragedii. 2 stycznia w Rybnicy [miasto w Naddniestrzu] spłonął dom. Rodzina nie czyściła komina od ponad dziesięciu lat. Po rozpaleniu ognia na dachu wybuchł pożar. Inny dom zapalił się, gdy mieszkańcy zostawili swoje rzeczy w pobliżu rozgrzanej do czerwoności kuchenki. "Niezadowolenie nie przekłada się na żadne działania" W sieciach społecznościowych pojawia się wiele gniewnych wypowiedzi lokalnych mieszkańców. — Będziemy trzymać burżujki [piec typu koza] w mieszkaniach i gotować na tych kuchenkach. Cofamy się do lat 30. — tak jeden z mieszkańców skomentował wiadomość o spotkaniu lokalnego "sztabu operacyjnego" zwołanego w sprawie kryzysu energetycznego. To on ma zatrzymać ukraińskie natarcie pod Kurskiem. Putin zleca specjalne zadanie swojemu ulubionemu generałowi. "Święta walka" — Czekamy na wiosnę i lato. Futra i grzejniki wyprzedały się już jak ciepłe bułeczki — napisał inny mieszkaniec Naddniestrza pod postem z informacją o odłączeniu ogrzewania i ciepłej wody. Na ulicach próżno jednak szukać protestów. Anatolij Dirun, politolog i szef Szkoły Studiów Politycznych w Tyraspolu, powiedział w wywiadzie dla "Nowej Gaziety", że demonstracje są mało prawdopodobne. Jego zdaniem ma na to wpływ brak opozycji w Naddniestrzu. — Nie ma legalnej siły politycznej, która mogłaby wykorzystać tę sytuację, aby zadeklarować, że przywództwo [regionu] zawodzi i wezwać do ponownych wyborów — powiedział Dirun. — Ludzie świętują Nowy Rok, przygotowują się do Świąt Bożego Narodzenia. Jak zawsze u nas w przestrzeni postsowieckiej, na poziomie kuchni i rozmów telefonicznych, wszyscy są z pewnością niezadowoleni. Ale to niezadowolenie nie przekłada się na żadne działania — dodaje Igor, mieszkaniec Naddniestrza i rozmówca "Nowej Gaziety". Według Igora wiele osób z wyprzedzeniem kupiło grzejniki, pledy i butle gazowe . Mężczyzna mówił także o gwałtownym wzroście cen niezbędnych towarów, zauważając, że stały się one "kilkakrotnie droższe". "Znajomi muszą myć się chochlą w miednicy" Sam Igor mówi, że ma szczęście. Mimo że mieszka w zwykłym bloku, nie odczuł jeszcze najgorszych skutków kryzysu energetycznego. Jego sąsiedztwo zostało uchronione przed przerwami w dostawie prądu, a bojler umożliwił zapewnienie ciepłej wody w mieszkaniu. — W prywatnych domach moi znajomi muszą myć się chochlą w miednicy — dodaje nasz rozmówca. W naddniestrzańskich miastach ustanowienie stanu wyjątkowego ( został wprowadzony w grudniu 2024 r. zarówno w Naddniestrzu, jak i Mołdawii ) nie rzucało się w oczy — aż do wieczora 3 stycznia. Europa żegna się z Gazpromem. "Rosja znalazła się wraz ze swoim szantażem w głębokim dołku gospodarczym". Ekspert obnaża klęskę dumy Putina Chociaż przerwy w dostawie prądu przypominały o kryzysie, święta noworoczne pomogły lokalnym władzom częściowo złagodzić sytuację. Obecnie szkoły i przedszkola są nadal zamknięte. Rodzice zostali ostrzeżeni, że jeśli problem ogrzewania nie zostanie rozwiązany do 8 stycznia, dzieci będą tymczasowo uczone w domu. W niedawnym wywiadzie sekretarz stanu w ministerstwie energetyki Mołdawii Constantin Borosan powiedział, że Tiraspoltransgaz może kupować gaz na rynku europejskim. To jednak będzie wiązało się z dodatkowymi obciążeniami finansowymi mieszkańców Naddniestrza, które mogą jednak okazać się nieuniknione.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS