Amerykanie wysyaja wojsko do Arktyki. To odpowiedz na dziaania Rosji

Moskwa zaczęła prężyć muskuły na Pacyfiku i w Arktyce, ponieważ jej stosunki z Chinami pogłębiają się częściowo dzięki wojnie w Ukrainie. W dużej mierze bez sojuszników w Europie, z którymi mogłyby współpracować, rosyjskie okręty i samoloty przeprowadziły serię zakrojonych na szeroką skalę ćwiczeń na Pacyfiku . — Widzimy, że NATO intensyfikuje ćwiczenia związane z możliwymi kryzysami w Arktyce — powiedział wczoraj szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. — Nasz kraj jest w pełni gotowy do obrony swoich interesów militarnie, politycznie i z punktu widzenia technologii obronnych — dodał. Arktyka obejmuje terytorium należące do ośmiu krajów: Norwegii, Szwecji, Finlandii, Danii, Kanady, USA, Islandii i Rosji. Oprócz oczywiście Rosji wszystkie te kraje są członkami NATO. Mimo to Ławrow ostrzegł, że "Arktyka nie jest terytorium Sojuszu Północnoatlantyckiego" i inne kraje, takie jak Chiny i Indie, "również mają tam swoje interesy". Amerykański senator Dan Sullivan, który jako członek senackiej komisji obrony ma dostęp do danych wywiadu USA, powiedział nam, że "tempo działań Rosji w Arktyce znacznie wzrosło": — Rosjanie działają teraz w znacznie głębszej koordynacji z Chinami, ich działania mają charakter wyraźnie eskalacyjny. W lipcu amerykańskie samoloty przechwyciły rosyjskie i chińskie bombowce lecące razem zaledwie 300 km od wybrzeża Alaski. Był to pierwszy raz w historii, gdy Amerykanie przchwycili samoloty z obu tych krajów podczas wspólnej misji — Chińczycy i Rosjanie wystartowali razem z tej samej bazy lotniczej w Rosji. Nowe amerykańskie rozmieszczenia wojskowe i alarmy pojawiają się w związku z powtarzającymi się przechwyceniami rosyjskich samolotów obserwacyjnych w pobliżu przestrzeni powietrznej USA oraz rozpoczęciem masowych chińsko-rosyjskich ćwiczeń na Morzu Japońskim o nazwie Ocean 2024, które obejmują dziesiątki okrętów wojennych i ponad 120 samolotów marynarki wojennej. Pentagon wysłał równocześnie ok. kilkuset żołnierzy m.in. z 11. Armii Powietrznodesantowej na wyspę Shemya na należących do USA Wyspach Aleuckich, około 1200 mil morskich na zachód od Anchorage, w ramach wcześniej zaplanowanych ćwiczeń, które nabrały oczywiście w nowych okolicznościach nowego znaczenia. Na wyspę trafiły m.in. system rakiet artyleryjskich o wysokiej mobilności oraz radary do śledzenia zagrożeń z powietrza. Niszczyciel Sterett, który opuścił swój macierzysty port w San Diego na początku tego miesiąca, w tym tygodniu wpłynął do rzadko używanego portu w Dutch Harbor na Alasce. Według rzecznika Dowództwa Północnego USA niszczyciel "został rozmieszczony w celu wsparcia misji morskiej obrony ojczyzny w odpowiedzi na znane rosyjskie ćwiczenia w tym regionie". Zagrożenie ze strony sił rosyjskich wciąż ewoluuje. 15 września kuter amerykańskiej straży przybrzeżnej USA Stratton wykrył cztery rosyjskie okręty, w tym okręty podwodne i fregaty, 80 km na północny zachód od Point Hope na Alasce. Rosyjskie statki pozostały po rosyjskiej stronie morskiej linii granicznej, przepływając ok. 50 km wewnątrz wyłącznej strefy ekonomicznej USA, co nie naruszało prawa międzynarodowego. 11 września dwa rosyjskie samoloty zwiadu morskiego Tu-142 weszły w strefę identyfikacji obrony powietrznej Alaski, co doprowadziło do tego, że amerykańskie myśliwce F-16 zaczęły przechwytywać rosyjskie samoloty. W kolejnych dniach Amerykanie namierzyli jeszcze dwa rosyjskie samoloty, choć nie było konieczności ich przechwycenia. 13 września dwa rosyjskie samoloty Tu-142 ponownie przeleciały w pobliżu granicy USA, a 14 września podobny manewr wykonały dwa kolejne rosyjskie samoloty Ił-38. W rejonie Arktyki Rosjanie od pewnego czasu gwałtownie zwiększyli swoją obecność. W sierpniu 2023 r. flota 11 rosyjskich i chińskich okrętów przepłynęła z Morza Japońskiego przez Cieśninę Beringa na Ocean Spokojny, mijając Aleuty. Rosyjska agencja informacyjna Interfax podała wówczas, że okręty prowadziły "wspólne ćwiczenia". Seb Starcevic jest współautorem tego artykułu.