Blogs
Home/sports/Wielkie pozegnanie. Haaland nie mog uwierzyc. Zabojcze piec minut w Lidze Mistrzow

sports

Wielkie pozegnanie. Haaland nie mog uwierzyc. Zabojcze piec minut w Lidze Mistrzow

Liga Mistrzow z przytupem wrocia do ask po kilkunastodniowej przerwie. Kibice kawa widowiska obejrzeli miedzy innymi w stolicy Portugalii. Sporting pokaza ogromny hart ducha w starciu z Manchesterem City i choc zacza spotkanie od starty bramki zdoa w wielkim stylu wrocic do gry. Giganci z Anglii kompletnie pogubili sie w drugiej poowie. Swoj ostatni domowy mecz z "Lwami" wygra za to Ruben Amorim ktory niebawem przeprowadzi sie do... Manchesteru.

November 05, 2024 | sports

Liga Mistrzów z przytupem wróciła do łask kibiców po kilkunastodniowej przerwie. Kibice kawał widowiska obejrzeli między innymi w stolicy Portugalii. Sporting pokazał ogromny hart ducha w starciu z Manchesterem City i choć zaczął spotkanie od starty bramki, zdołał w wielkim stylu wrócić do gry. Giganci z Anglii kompletnie pogubili się w drugiej połowie. Swój ostatni domowy mecz z „Lwami” wygrał za to Ruben Amorim. Na przełomie października i listopada Sporting CP stał się jednym z najpopularniejszych klubów w europejskim futbolu . Coraz głośniej robi się o możliwym transferze z udziałem bramkostrzelnego Vktora Gyokeresa. Ponadto barwy klubowe lada dzień zmieni autor ostatnich wielkich sukcesów stołecznej ekipy, a więc Ruben Amorim . Portugalczyk do Manchesteru United odchodzi w chwale. Mistrzostwa kraju nie zdobywa się w końcu przypadkowo. Szkoleniowiec z Półwyspu Iberyjskiego miał iście wyjątkowe pożegnanie przed własną publicznością. Na Estadio Jose Alvalade zawitał jeden z głównych faworytów do triumfu w Champions League, niepokonany Manchester City . Anglicy udali się w delegację z jasnym celem - zdobyciem trzech punktów i umocnieniem się w górnych rejonach tabeli . Dla "Obywateli" potyczka zaczęła się wyśmienicie. Przyjezdni objęli prowadzenie już w czwartej minucie za sprawą Phila Fodena. Kibice w sektorze gości mieli nadzieję na kolejne ciosy, a co za tym idzie spokojne zwycięstwo. Gospodarze nie zamierzali jednak rozstawiać czerwonego dywanu i sami ruszyli do ataku. Jeszcze przed przerwą tłum w biało-zielonych barwach oszalał z radości, gdy Edersona pokonał Viktor Gyokeres . Obecnym mistrzom Portugalii wciąż było mało. Prawdziwy popis dali oni na początku drugiej części gry. W przeciągu kilkadziesiąt sekund trafienia zanotowali Maximiliano Araujo oraz wspomniany wcześniej Viktor Gyokeres. Podopieczni Pepa Guardioli stali jak zamurowali . Kompletnie nie spodziewali się takiego zwrotu akcji. Jeszcze bardziej podłamała ich sytuacja z 69 minuty. Rzut karny, który miał dać kontaktową bramkę, zmarnował Erling Haaland . Później "jedenastkę" otrzymali miejscowi. Do piłki podszedł szwedzki bohater kibiców i w pewnym stylu zanotował hat-tricka, ustalając wynik potyczki na 4:1. W głównej mierze dzięki przebojowemu 26-latkowi to Sporting CP okazał się górą w starciu niepokonanych ekip . Nagroda? Drugie miejsce w tabeli i autostrada do 1/8 finału Champions League. Dla sympatyków "Lwów" to będzie długi wieczór. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS