Home/sports/Wielki pokaz si atakujacego Skry

sports

Wielki pokaz si atakujacego Skry

PGE GiEK Skra Bechatow pozostaje bez porazki. Tym razem podopieczni trenera Gheorhe'a Cretu wygrali po tie-breaku z Treflem Gdansk. Kolejny niesamowity wystep ma za soba lider zespou Amin Esmaeilnezhad. Co za dorobek punktowy i skutecznosc

September 27, 2024 | sports

PGE GiEK Skra Bełchatów pozostaje bez porażki. Tym razem podopieczni trenera Gheorhe'a Cretu wygrali po tie-breaku z Treflem Gdańsk. Kolejny niesamowity występ ma za sobą lider zespołu Amin Esmaeilnezhad. Co za dorobek punktowy i skuteczność! W tym artykule dowiesz się o: Początek sezonu PlusLigi 2024/2025 okazał się udany w wykonaniu PGE GiEK Skry Bełchatów. Zespół nowego trenera Gheorghe Cretu odniósł triumf na inaugurację w Olsztynie 3:1. Następnie, w pierwszym meczu domowym, nie dał szans drużynie Cuprum Stilon Gorzów (3:0). W trzecim spotkaniu nowego sezonu do Bełchatowa przyjechał Trefl Gdańsk, który na starcie odniósł dwie porażki. Podopieczni Mariusza Sordyla niespodziewanie ulegli Cuprum 2:3. Takim samym wynikiem zakończyło się ich starcie z lublinianami. Premierowa partia meczu Skry z Treflem stanęła pod znakiem niezwykle wyrównanego starcia. Żaden z zespołów nie uzyskał przewagi większej niż dwa punkty. Faworyci spotkania kilkukrotnie próbowali podwyższyć tempo spotkania, ale goście za nic nie odpuszczali. ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni W drużynie rumuńskiego szkoleniowca ponownie dobrze prezentowali się Amin Esmaeilnezhad oraz Ziga Stern , których forma mogła się podobać na samym początku tegorocznych rozgrywek PlusLigi. Ten drugi jednak w pierwszym secie piątkowego starcia nie skończył najważniejszej ostatniej piłki. Gdańszczanie zakończyli tę partię punktowym blokiem. W drugiego seta lepiej weszli gospodarze. Podczas jego trwania w Skrze doszło do zmian. Z boiska zeszli nieskuteczni Miran Kujundzić i Bartłomiej Lemański . W ich miejsce pojawili się Pavle Perić oraz Michał Szalacha . Szczególnie ten pierwszy mocno pomógł swojemu zespołowi na pozycji przyjęcia. Bełchatowianie kontrolowali przebieg drugiego seta niemalże od początku do końca. Ponownie należy pochwalić grę Amina i Zigi. Obaj byli bardzo skuteczni. Słoweniec wynagrodził Skrze końcówkę pierwszej partii i skończył ostatnią piłkę z szóstej strefy. Trefl Gdańsk szybko otrząsnął się po nieudanym secie. Trzeciego bowiem rozpoczął od czterech punktów z rzędu. W kolejnych akcjach się nie zatrzymał. Gdańskie Lwy, a w szczególności Piotr Orczyk i Paweł Pietraszko , imponowały skutecznością w ataku. To właśnie w dużej mierze dzięki ich dyspozycji ofensywnej (a także blokom środkowego) podopieczni trenera Sordyla zdominowali partię 25:18. Falowanie i spadanie trwało w najlepsze. Tak, tak, ten mecz nie mógł nie skończyć się tie-breakiem. W czwartym secie oglądaliśmy niesamowite show Amina Esmaeilnezhada. Atakujący dostał 15 piłek i skończył aż dziesięć. Irańczyk niemalże w pojedynkę doprowadził swój team do decydującej partii. Tie-break dostarczył kibicom emocji. Wszystko rozegrało się bowiem w samej końcówce. Na tablicy wyników widniał rezultat 13:13. Ostatnie dwa punkty należały do Grzegorza Łomacza , który świetnie rozegrał akcję, a następnie... zakończył mecz efektownym blokiem! Skra Bełchatów tym samym zanotowała trzeci triumf w trzecim meczu nowego sezonu. Bohaterem po raz kolejny został Amin. Irańczyk zdobył aż 31 punktów i atakował ze skutecznością 62 procent. Coś niesamowitego. PGE GiEK Skra Bełchatów - Trefl Gdańsk 3:2 (25:27, 25:22, 18:25, 25:21, 15:13) Skra: Łomacz, Esmaeilnezhad, Wiśniewski, Lemański, Stern, Kujundzić, Buszek (libero) oraz Nowak, Perić, Szalacha, Walczak, Marek (libero) Trefl: Droszyński, Jarosz, Pietraszko, M'Baye, Czerwiński, Orczyk, Koykka oraz Jorna, Faryna, Sobański MVP: Amin Esmaeilnezhad

SOURCE : sportowefakty
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS