Blogs
Home/sports/W koncu to zrobili Wicemistrz Polski odbija sie od dna. Jeden bohater

sports

W koncu to zrobili Wicemistrz Polski odbija sie od dna. Jeden bohater

Tak zwany mecz "o szesc punktow" zagray w srodku tygodnia Slask Wrocaw i Stal Mielec. Wicemistrzowie Polski walczyli o przeamanie po dziesieciu meczach ligowych bez triumfu. Stal o wieksza przewage nad strefa spadkowa. Pierwsza poowa nalezaa do gospodarzy druga dla gosci ale ostatecznie to Slask okaza sie lepszy o jednego gola i wygra 21 odnoszac pierwsze zwyciestwo w sezonie. Wrocawianie opuscili tez ostatnie miejsce w tabeli.

By Bartosz Królikowski | October 23, 2024 | sports

Starcie dwóch drużyn, które odwiedziły już w tym sezonie ostatnie miejsce w tabeli. Różnica polega na tym, że Stali Mielec udało się z niego uciec, a Śląsk Wrocław nadal na nim tkwi. Ten pierwotnie miał odbyć się 16 września, ale rosnące wówczas zagrożenie powodziowe dla Wrocławia i ogólna trudna sytuacja na Dolnym Śląsku zmusiły oba zespoły do przeniesienia go na inny termin. Śląsk Wrocław o przełamanie, Stal Mielec o zapas nad strefą spadkową Dla obu zespołów mecz ten był dużą szansą. Dla Śląska, by wygrać pierwszy mecz w sezonie. Wrocławianie to jedyny zespół na szczeblu centralnym w Polsce, któremu ta sztuka jeszcze się nie powiodła. Z udało im się nie stracić gola, ale strzelenie go już się nie powiodło. I choć remis w Katowicach to nie jest najgorszy wynik, tak wicemistrzom Polski potrzebne było w końcu przełamanie. Domowe starcie ze Stalą dobrą okazją? Na papierze tak, bo mielczanie na wyjazdach w tym sezonie zdobyli tylko 1 pkt w pięciu meczach. Oni także byli w pewnym momencie na ostatnim miejscu w tabeli, ale w ostatnich czterech spotkaniach zdobyli siedem punktów i uciekli ze strefy spadkowej. Wygrana ze Śląskiem mogła powiększyć ich przewagę nad nią do pięciu punktów. Dublet Musiolika posłał Stal na deski Śląsk bardzo intensywnie ruszył na rywali od pierwszych minut i zabrakło centymetrów, a dopięliby swego. Po wstrzeleniu piłki w pole karne przez Tommaso Guercio Marvin Senger skiksował i trafił w poprzeczkę własnej bramki. Futbolówka odbiła się tuż przed linią bramkową, a na rzut rożny wybił ją Krystian Getinger. Jednak co się odwlekło, to nie uciekło. Pojedynek fizyczny z Getingerem wygrał Mateusz Żukowski, po czym wystawił piłkę Musiolikowi, a ten z bliska umieścił ją w siatce. Od 16. minuty gospodarze zasłużenie prowadzili 1:0. Po zdobytym golu Śląsk spuścił z tonu, przeszedł do swego rodzaju piłkarskiego "klinczu" ze Stalą. Stalą, która próbowała się odgryźć, miała nawet dwa rzuty wolne z niezłej pozycji, ale zmarnowane. Z kolei w 39. minucie po błędach obrony gospodarzy sam na sam z Leszczyńskim wyszedł Serhij Krykun, ale to golkiper wrocławian wyszedł zwycięsko z tego pojedynku. Co innego Jakub Mądrzyk. W 44. minucie Tudor Baluta z Petrem Schwarzem rozpracowali defensywę mielczan, a ten drugi wystawił piłkę do Musiolika, a ten stanął w oko z golkiperem Stali i pewnym uderzeniem ustrzelił dublet. Gol do szatni, prowadzenie 2:0 i więcej spokoju dla Śląska przed drugą połową. W doliczonym czasie gry nieco zmącić ten spokój mógł jeszcze Ilia Szkurin, ale i on nie dał rady w dobrej sytuacji pokonać Leszczyńskiego. Przebudzenie gości w drugiej połowie Stal jak dotąd grała naprawdę fatalnie poza może kilkoma minutami i potrzebowała szybkiej pobudki, jeśli chciała marzyć o choćby remisie. W 52. minucie byli blisko złapania kontaktu, gdy strzał głową Piotra Wlazło, ledwo wybronił Leszczyński. Śląsk dość mocno się rozluźnił i w 69. minucie słono za to zapłacił. Szybka akcja Stali, w której podanie od Getingera wykorzystał Łukasz Wolsztyński. Początkowo sędzia odgwizdał spalonego, ale VAR skorygował tę decyzję na korzyść Stali, która złapała kontakt. Mielczanie odzyskali wiarę w co najmniej remis. To oni jeszcze mocniej przycisnęli rywala, a Śląsk zaczynał powoli panikować i kibice z Wrocławia mogli się obawiać, czy nie wypuszczą dwubramkowej przewagi tak jak z Cracovią (z 2:0 na 2:4). Na ich szczęście, choć kilka razy było groźnie, gościom nie udało się drugi raz pokonać Leszczyńskiego. Śląsk wygrał po raz pierwszy w sezonie i opuścił ostatnie miejsce w tabeli, wyprzedzając Puszczę Niepołomice lepszym bilansem bramek. Teraz szykować się będą na sobotę 26 listopada, gdy o 17:30 zagrają z Rakowem . Stal dzień później o 12:15 podejmie u siebie Zagłębie Lubin. Śląsk Wrocław - Stal Mielec 2:1 Musiolik 16', 44' - Wolsztyński 69' Leszczyński - Paluszek, Petkow, Petrow - Żukowski, Baluta (46. Cebula (86. Gerstenstein)), Pokorny, Schwarz, Guercio (61. Bartolewski) - Musiolik (72. Świerczok), Samiec Talar (61. Jasper) Jacek Magiera Mądrzyk - Wlazło, Matras (79. Bagkalianis), Senger - Dadok (46. Jaunzems),Tkacz (59. Knap), Guillaumier, Getinger - Domański, Krykun (59. Assayeg) - Szkurin (59. Wolsztyński) Janusz Niedźwiedź

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS