Home/sports/Usyk znokautowany Ukrainiec w potrzasku Tyson Fury idzie za ciosem. "Zawsze w jeden sposob"

sports

Usyk znokautowany Ukrainiec w potrzasku Tyson Fury idzie za ciosem. "Zawsze w jeden sposob"

Gdyby sowa miay sie sprawcza to juz dzisiaj mozna by byo kontraktowac trzecia decydujaca walke Oeksandra Usyka 22-0 14 KO z Tysonem Furym 34-1-1 24 KO bowiem po dwoch mielibysmy remis. A trzy pasy mistrzowskie byyby juz w tej chwili w posiadaniu "Krola Cyganow". O co w tym wszystkim chodzi Tu trzeba oddac gos angielskiemu piesciarzowi ktory pomny wydarzen z okresu caej swojej zawodowej kariery ma silne przekonanie co wydarzy sie 21 grudnia w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej.

October 24, 2024 | sports

Gdyby słowa miały siłę sprawczą, to już dzisiaj można by było kontraktować trzecią, decydującą walkę Ołeksandra Usyka (22-0, 14 KO) z Tysonem Furym (34-1-1, 24 KO), bowiem po dwóch mielibyśmy remis. A trzy pasy mistrzowskie byłyby już w tej chwili w posiadaniu "Króla Cyganów". O co w tym wszystkim chodzi? Tu trzeba oddać głos angielskiemu pięściarzowi, który pomny wydarzeń z okresu całej swojej zawodowej kariery, ma silne przekonanie, co wydarzy się 21 grudnia w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej. Ołeksandr Usyk i Tyson Fury już przeszli do historii , bowiem nigdy wcześniej - na szczycie wagi ciężkiej - dwóch czempionów nie stoczyło pojedynku o cztery mistrzowskie pasy. Gdy odbywały się wcześniejsze pojedynki unifikacyjne, takie jak starcie Lennox Lewis - Evander Holyfield w 1999 roku , boks funkcjonował w erze trzech prestiżowych trofeów. Dwóch sędziów opowiedziało się na korzyść Usyka, a jeden wskazał minimalny, jednopunktowy triumf Fury'ego . Analiza kart punktowych tej walki dowiodła, że sędziowie mieli problem, by zbieżnie ocenić poszczególne rundy . Tak naprawdę decydująca dla werdyktu okazała się 9. odsłona, w której Ukrainiec dosłownie demolował Anglika i u wszystkich arbitrów wygrał ten fragment walki w rozmiarze 10-8. To wszystko potęguje emocje przed rewanżem , bo jeśli nawet okaże się, że większość fachowców znów stawia na niepokonanego geniusza z Symferopola, to przecież szanse Fury'ego, związane z "narzędziami" w jego arsenale, wciąż są spore . Jedno jest pewne: 21 grudnia w Arabii Saudyjskiej obaj pięściarze będą musieli wznieść się na wyżyny możliwości, by przechylić szalę na swoją stronę. Tymczasem Fury, który właśnie przyznał się do rodzinnego dramatu i poronienia przez żonę dziecka w szóstym miesiącu ciąży na dzień przed majową walką, buduje swoją pewność siebie na całej ścieżce dotychczasowej kariery. Brytyjczycy John McDermott i Dereck Chisora oraz Amerykanin Deontay Wilder. Co łączy wszystkie te trzy nazwiska? Na pierwszy rzut oka może tylko to, że Wilder, dawny pogromca Artura Szpilki, przewyższa dwójkę pozostałych i był mistrzem świata. Ale co jeszcze? Z każdym z tych zawodników "Król Cyganów" zmierzył się więcej niż jeden raz. I tu dochodzimy do sedna sprawy... We wrześniu 2009 roku Fury pokonał McDermotta na punkty, a już w czerwcu kolejnego roku wygrał z nim przez techniczny nokaut w 9. rundzie . Dalej, z Chisorą po raz pierwszy zmierzył się w lipcu 2011 roku na Wembley i zwyciężył na punkty, a w listopadzie 2014 roku zatrzymał "Del Boya" w 10. odsłonie pojedynku. Historia walk z Wilderem jest bogatsza , bo obaj pięściarza stoczyli trylogię, którą "Bronze Bomber" przypłacił sporą utratą zdrowia , ale wszystko zaczęło się według bliźniaczego scenariusza. Najpierw, co jest najrzadziej spotykanym werdyktem, panowie musieli pogodzić się z remisem (grudzień 2018 rok), a w lutym 2020 roku w MGM Grand w Las Vegas rozbił Wildera w siódmej rundzie . Boks. Deontay Wilder uważa nokaut na Szpilce za jeden z ulubionych I właśnie tą prawidłowość "Król Cyganów" chce wcielić w życie w rewanżowym starciu z Ołeksandrem Usykiem , o czym powiedział - bez przesadnego bicia piany - podczas środowej konferencji prasowej w okazałym anturażu, w budynku Guildhall w Londynie . To tam, oficjalnie, ruszyła promocja rewanżu, który odbędzie się 21 grudnia na Bliskim Wschodzie . - Jak się wydaje, moje rewanże zawsze kończą się w jeden sposób. Każdy, z kim walczyłem więcej niż raz, został znokautowany. Wyobrażam sobie coś podobnego w drugiej walce z Usykiem - zapowiedział potężnej postury pretendent i były mistrz WBC. - By odnieść zwycięstwo, muszę być trochę bardziej skupiony i bardziej inteligentny . Wszystko, co mogę zrobić, to ciężko trenować, dobrze jeść, wcześnie kłaść się spać, wcześnie wstawać i wykonywać właściwe czynności, a reszta jest w rękach Boga - dodał "Król Cyganów", który już wcześniej zapowiadał, że w rewanżu wejdzie w "niszczycielski tryb", szukając nokautu . Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS