Home/sports/Urban rozsierdzony po Pucharze Polski. "Nie mam komentarza. Jestem wkur"

sports

Urban rozsierdzony po Pucharze Polski. "Nie mam komentarza. Jestem wkur"

Dosc niespodziewanie Gornik Zabrze odpad z Pucharu Polski juz na etapie pierwszej rundy przegrywajac z Radomiakiem Radom po dogrywce 01. Zabrzanie mogli zamknac mecz w doliczonym czasie gry drugiej poowy ale ich trafienie anulowa VAR wychwyci minimalna pozycje spalona. Po spotkaniu trener Jan Urban nie ukrywa zosci i frustracji z powodu takich okolicznosci.

By Marcin Jaz | September 26, 2024 | sports

Górnik Zabrze nie zaczął najlepiej tego sezonu, ale powoli odbija się od dna. W weekend zakończył serię czterech ligowych meczów bez zwycięstwa, dzięki temu uciekł od strefy spadkowej i zameldował się w środku tabeli. Kibice oczekiwali, że po wygranej z GKS-em Katowice zabrzanie pójdą za ciosem i odniosą zwycięstwo nad Radomiakiem Radom, ale przegrali w nieprawdopodobnych okolicznościach. Urban zły po meczu Pucharu Polski To była 95. minuta spotkania, kończył się czas doliczony. Górnik Zabrze wyprowadzał akcję, która mogła dać awans do drugiej rundy Pucharu Polski. Taofeek Ismaheel wypuścił na prawej stronie Norberta Wojtuszka, a ten dośrodkował idealnie do niekrytego w polu karnym Lukasa Ambrosa, który trafił do siatki. Ale sędziowie zobaczyli na powtórkach, że Wojtuszek minimalnie palił akcję w momencie podania od Nigeryjczyka, zostawiając nogę za linią obrony. Arbiter główny musiał anulować trafienie Czecha. Na początku dogrywki Radomiak wyszedł na prowadzenie po golu Robert Alvesa. W 111. minucie wyrównał Lukas Podolski, ale jego bramka także została anulowana przez VAR. Tutaj również wychwycono pozycję spaloną. Ostatecznie drużyna z Radomia wygrała 1:0 i awansowała do drugiej rundy Pucharu Polski. Rozgoryczenia nie krył po spotkaniu trener zabrzan, Jan Urban. Już od pierwszych słów na pomeczowej konferencji prasowej dało się wyczuć, że nie mógł uwierzyć, że Górnik przegrał ten mecz w takich okolicznościach. Nie skupiał się na ocenie gry i pokazania planu taktycznego. Dla niego spalony przy sytuacji Ambrosa był dyskusyjny. - Nie mam komentarza. Jestem wkur... Wkur... Wiecie co. Też na decyzję sędziów. Jak widzę, jakie te spalone są... Nie no... Jak ma być, to jest. Jakby miało nie być, to nie ma. Tak interpretuję. Tu pięta wystaje, tam piłka jeszcze nie odchodzi od nogi. Nie wiadomo, w którym momencie... - ubolewał Urban. Trener Górnika żałuje, że nie udało się doprowadzić do rzutów karnych. - Mogła być normalna gra do końca, rzuty karne. Gratuluję drużynie, bo grała do końca. Nie tylko była ambicja i walka, ale i gra piłką, szukanie sytuacji bramkowej. W takim kierunku chciałbym iść, bo są mecze, gdzie jest dużo chaosu, a mało precyzji. Dzisiaj nie mieliśmy szczęścia, mimo że moim zdaniem zasłużyliśmy na awans - stwierdził. Górnikowi pozostaje zatem walka w PKO Ekstraklasie. Po dziewięciu kolejkach zajmuje dziewiąte miejsce z dorobkiem 11 punktów. W sobotę zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS