Trzecioligowiec sprawca kolejnej niespodzianki Ekstraklasowicz za burta Pucharu Polski

Kluczowa dla losów spotkania była końcówka pierwszej połowy. W 41. minucie do siatki katowiczan trafił Mateusz Szmyd. Cztery minuty później na 2:0 podwyższył Kamil Sabiłło. Warto dodać, że pierwsze z trafień było wyjątkowej urody. 21-latek popisał się efektownym uderzeniem z rzutu wolnego. ZOBACZ TAKŻE: Kłopoty reprezentanta Polski. Nie szczędzą mu gorzkich słów Po zmianie stron wydawało się, że "GieKSa" spróbuje odrobić straty. Ostatecznie piłkarzy Rafała Góraka stać było tylko na jedną bramkę. W 59. minucie gry gola strzelił Borja Galan. Ostatecznie gospodarze utrzymali korzystny wynik do końcowego gwizdka. Tym samym skierniewiczanie zapewnili sobie awans do 1/8 finału Pucharu Polski. Należy podkreślić, że GKS to drugi zespół z PKO BP Ekstraklasy wyrzucony za burtę tych rozgrywek przez Unię. Wcześniej taki sam los spotkał Motor Lublin. Wówczas o losach rezultatu przesądził konkurs rzutów karnych. Unia Skierniewice - GKS Katowice 2:1 (2:0) Bramki: Szmyd 41, Sabiłło 45 - Galan 59