sports
Tajemnicza kontuzja Wilfredo Leona. Kiedy synny siatkarz wroci do gry
Kibice siatkarscy liczyli na debiut Wilfredo Leona w turnieju Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wojtowicza. Niestety przyjmujacy reprezentacji Polski nie moze jeszcze zagrac w nowym klubie. Kiedy bedzie gotowy do gry Na ten temat dyskutowali siatkarscy eksperci Polsatu Sport.
Wilfredo Leon to jedna z największych gwiazd światowej siatkówki. Jego przejście z Sir Safety Perugia do Bogdanki LUK Lublin to jeden z największych hitów transferowych w historii PlusLigi. Nic więc dziwnego, że kibice są zaniepokojeni absencją tego zawodnika w meczach towarzyskich przed sezonem. Zobacz także: Nie tylko Wilfredo Leon! Siatkarskie gwiazdy, które zadebiutują w PlusLidze w sezonie 2024/2025 Leon był z drużyną podczas IV Memoriału Franciszka Ilczuka w Białymstoku (30–31 sierpnia), ale wówczas nie zagrał . Wydawało się, że Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza w lubelskiej hali Globus będzie dobrym momentem na debiut w nowych barwach. Tym bardziej, że w półfinale Bogdanka LUK zmierzyła się z byłym klubem Leona – Perugią. Niestety, słynny przyjmujący nie zagrał. Oba mecze swojej nowej drużyny obserwował z ławki rezerwowych. Starał się jednak wynagrodzić kibicom tę sytuację – bardzo długo rozdawał autografy i robił sobie z nimi zdjęcia. Na temat tej sytuacji siatkarscy eksperci dyskutowali w studiu Polsatu Sport. – Widzieliśmy zachowanie publiczności, oczekiwanie. Wejdzie czy nie wejdzie? Był na rozgrzewce, później zszedł, wrócił... Później był w kwadracie, podpisał jakąś piłkę, koszulkę. Jeden z kibiców zawołał go z trybun, pytając dlaczego nie grał. On odpowiedział "pogadamy jutro". W drugim dniu turnieju też go jednak nie zobaczymy – opisał sytuację z hali Marek Magiera. – Słyszeliśmy od Andrzeja Zahorskiego, że wkrótce będzie gotowy. Widzimy, że zarówno w sobotę, jak i w niedzielę się rozgrzewał, ale jeśli chodzi o element ataku, to na siatce go nie widzimy. Nie wiem, co to znaczy "wkrótce". Kibice chcieliby zobaczyć go jak najszybciej. My również, bo po to trafił do PlusLigi, żeby być jasną postacią swego zespołu – powiedział Piotr Gruszka. – To jest zupełnie naturalne, że wszyscy się niecierpliwią. Nie mówię tylko o kibicach, sponsorach i lubelskim środowisku. Wszyscy chcemy Leona na boisku. Zapala mi się lampka, gdy nikt nie jest w stanie określić konkretnej daty powrotu. Oczywiście to nie jest takie proste, bo gdy masz kontuzję, to nie jesteś w stanie powiedzieć, że o 16.00, 25 listopada, będziesz zdolny do gry. Ale jesteś to mniej więcej w stanie mniej więcej określić, bo wiesz, co to jest, jak długo się to leczy i jak długo trzeba później wracać do formy. Na dziś nie wiemy nic. Wiemy tylko, że pogadamy jutro, wkrótce, w przyszłości... Wczoraj dowiedziałem się, że w tej sprawie nie będzie komunikatu ze strony klubu – zaznaczył Jakub Bednaruk. – Gdy słyszymy rozmowy między kibicami, to oni pytają: "Był finał igrzysk olimpijskich i on w tym finale grał. Wszystko było w porządku, więc dlaczego teraz nie jest?" – stwierdził Marek Magiera. – Jesteśmy przekonani, że tam było takie "doprowadzanie" go do meczów. Ta kontuzja nie pojawiła się pomiędzy finałem igrzysk, a wczorajszym meczem. To nie jest coś nowego, a być może problem jeszcze z Perugii. To musi trochę potrwać. Gdybym, jako kibic, dostał konkretną informację, np. że "wyjdzie do gry w czwartej kolejce", byłbym spokojniejszy. Na razie wiemy tylko tyle, że klub i zawodnik również nie podadzą informacji w tej sprawie – dodał Jakub Bednaruk. Bogdanka LUK Lublin zajęła trzecie miejsce w turnieju Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza. W półfinale przegrała z Sir Susa Vim Perugia 1:3, a w meczu o trzecie miejsce pokonała Asseco Resovię 3:0. W pierwszym meczu nowego sezonu PlusLigi lublinianie zagrają na wyjeździe z Aluron CMC Wartą Zawiercie .
PREV NEWSSabalenka wyprzedzia Swiatek sceny w Nowym Jorku. Biaorusinka ogosia to po finale US Open
NEXT NEWSZawrzao w Barcelonie po meczu Polski. Natychmiastowa reakcja ws. Lewandowskiego
Ciekawy transfer w swiecie tenisa. Sinner wasnie to ogosi
Lider rankingu tenisistow Woch Jannik Sinner zatrudni trenera fitness Marco Panichiego ktory przez piec lat wspopracowa z Serbem Novakiem Djokovicem.
Zweszyli okazje Jest nowy chetny na Zalewskiego
Nicola Zalewski zosta odsuniety od pierwszego zespou Romy po tym jak jego transfer do Galatasaray w letnim oknie nie doszed do skutku. Na domiar zego przynajmniej z perspektywy klubu kontrakt Polaka wygasa z koncem sezonu i Romie moga przepasc ostatnia okazja do zarobku na zawodniku. Z tej sytuacji moze skorzystac jeden z ligowych rywali Romy ktory chetnie widziaby u siebie Zalewskiego nie pacac za niego kwoty odstepnego.
By Aleksander BernardNie zyje legenda klubu Premier League. Tragiczny fina wypadku w domu
Gary Shaw legenda Aston Villi nie zyje. Byy pikarz zmar w wieku 63 lat w wyniku obrazen odniesionych podczas upadku we wasnym domu.
Popularna liga moze zostac sparalizowana
Powodz na Dolnym Slasku moze miec powazne konsekwencje dla popularnych rozgrywek ligowych w Polsce. W weekend ma sie odbyc we Wrocawiu pofina PGE Ekstraligi a jego odwoanie moze mocno utrudnic zycie kibicom i dziaaczom.
Idzie fala siatkarze i kibice walcza z zywioem. Decyzja moga byc tylko jedna
Walka z powodzia ktora nawiedzia poudnie kraju to teraz priorytet miedzy innymi w Nysie. Podczas gdy miasto a z nim siatkarze i kibice PSG Stali szykuja sie na druga fale powodziowa siatkarska PlusLiga podjea decyzje w sprawie kolejnego meczu druzyny prowadzonej przez Daniela Plinskiego. Zaplanowany na czwartek mecz z PGE GiEK Skra Bechatow zostanie rozegrany w listopadzie. "Wszyscy mieszkancy Nysy w tym oczywiscie takze siatkarze i ich kibice maja wazniejsze sprawy na gowie" - podkresla prezes PLS Artur Popko.
Idzie fala kulminacyjna fina zagrozony. Strach przed wielka woda
W piatek Betard Sparta Wrocaw ma jechac pofina z ebut.pl Stala Gorzow a jak wygra to w niedziele na Olimpijskim ma sie odbyc pierwsze spotkanie finaowe PGE Ekstraligi. Do Wrocawia pynie jednak fala powodziowa i temat obu meczow schodzi na dalszy plan. Ludzie wspominaja 1997 rok. Kilka dni temu bya lepsza atmosfera a teraz jest strach przed wielka woda. Fala kulminacyjna jest spodziewana we Wrocawiu w nocy ze srody na czwartek. Teraz nikt nie mysli o meczu mowi nam rzecznik prasowy klubu Adrian Skubis.