Home/sports/Szczere wyznanie polskiego pikarza. "Robiem rachunek sumienia"

sports

Szczere wyznanie polskiego pikarza. "Robiem rachunek sumienia"

- Czuje sie lepszym pikarzem niz w 2016 roku - zadeklarowa przed sobotnim meczem Ligi Narodow z Portugalia w Warszawie Bartosz Kapustka. Pikarz reprezentacji Polski po osmiu latach zosta powoany do kadry narodowej.

October 10, 2024 | sports

Kapustka zadebiutował w reprezentacji w 2015 roku. Potem był rewelacją Euro 2016. Szczególnie dobrze zaprezentował się w wygranym 1:0 meczu z Irlandią Północną. ZOBACZ TAKŻE: Były reprezentant Portugalii zaskoczył przed meczem z Polską. Tak ocenił szanse - Czuję się lepszym piłkarzem. Dużo się działo, gdy byłem młodym chłopakiem. Było to oparte na sporej fantazji. Jednak po wielu latach gry w piłkę jestem bardziej świadomym piłkarzem, który wie, czego od siebie wymaga i nad czym pracować. Wtedy dopiero wchodziłem do seniorskiej piłki. Wszedłem do reprezentacji Polski, ale byłem tylko po jednym sezonie w ekstraklasie. Teraz mam dobry czas, bo jestem zdrowy, wychodzę na boisko co tydzień i czuję się dobrze - zapewnił pomocnik. Polacy doszli do ćwierćfinału mistrzostw Europy we Francji. Po dogrywce remisowali z Portugalią i odpadli po rzutach karnych. Kapustka został wprowadzony na boisko w 89. min. - Sporo czasu minęło od tamtego meczu. Była to fajna, udana impreza i możemy być dumni z tego, co udało się osiągnąć, ale już do tego nie wracam - powiedział Kapustka. Po mistrzostwach Europy niespełna 20-letni zawodnik przeszedł z Cracovii do klubu, który zdobył mistrzostwo Anglii - Leicester City. Ostatni raz wystąpił w kadrze w listopadzie 2016 roku w zremisowanym 1:1 meczu towarzyskim ze Słowenią. Potem jego kariera stanęła na zakręcie. Był wypożyczany do niemieckiego Freiburga, belgijskiego Leuven, aż w 2020 roku przeszedł do Legii Warszawa. - Długo czekałem na ten moment. Mam w sobie dużo energii, którą chcę zarażać wszystkich na boisku. Nie będę się bał. Chcę być kreatywny i grać do przodu - oświadczył. Kariera Kapustki jest naznaczona kontuzjami. W Legii zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i przez długi czas pauzował. Jednak w tym sezonie jest kluczową postacią drużyny, dlatego otrzymał powołanie od selekcjonera Michała Probierza. - Jestem teraz bardziej doświadczonym człowiekiem i piłkarzem. Nie raz robiłem sobie rachunek sumienia i pytałem, co mogłem zrobić lepiej. Natomiast kontuzje bardziej prześladowały mnie po powrocie do ekstraklasy. Praktycznie w każdym meczu gram od pierwszej minuty, więc czuję się optymalnie i w końcu wszystko jest jak być powinno - oznajmił. Kapustka zadebiutował w reprezentacji mając 18 lat i został zapytany o 20-letniego Kacpra Urbańskiego, który jest nową twarzą w drużynie narodowej. - To inne historie. Kacper naprawdę jest bardzo utalentowanym zawodnikiem, który wcześnie wyjechał za granicę. W Bolonii pokazuje, że ma olbrzymie możliwości i potencjał. Jestem przekonany, że w reprezentacji będzie z niego dużo radości - ocenił gracz Legii. W sobotę przed meczem Polska - Portugalia na Stadionie Narodowym zostaną pożegnani bramkarz Wojciech Szczęsny i pomocnik Grzegorz Krychowiak, który 100 razy wystąpił w Biało-Czerwonych barwach. - To bardzo duże postacie w historii polskiej piłki. W każdym spotkaniu stanowiły o sile zespołu. Kilka lat temu Grzesiek w środku pola był postacią, od której trener zaczynał skład, natomiast Wojtek był pewniakiem w bramce. Dali dużo tej reprezentacji i na pewno będzie ich brakować polskim kibicom. Ale jest nowe pokolenie, są nowe twarze, które z marszu wchodzą do tego zespołu. Czas biegnie i pojawiają się nowi ludzie - stwierdził Kapustka. Kapitanem reprezentacji Portugalii jest 39-letni Cristiano Ronaldo, który już od 21 lat występuje w kadrze. W sobotę pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki prawdopodobnie ostatni raz zagra na polskiej ziemi. - Jako dziecko byłem kibicem Manchesteru United, więc uważnie śledziłem wszystkie jego spotkania, gdy grał w tym zespole - wspomniał Kapustka. We wrześniu Portugalia wygrała po 2:1 z Chorwacją i ze Szkocją. - Podchodzimy z szacunkiem do tego przeciwnika, znając swoje walory. Na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo. Inny scenariusz nie wchodzi w grę - zakończył "Kapi". Sobotni mecz Polska - Portugalia rozpocznie o godz. 20:45.

SOURCE : polsatsport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS