sports
Eryk Gocza i Alex Haro drugi raz z rzedu wygrywaja etap Rajdu Maroka
Czwartkowy etap Rajdu Maroka oznacza dla zawodnikow petle z poczatkiem i koncem na biwaku w poblizu miejscowosci Bouarfa. Podczas czwartego etapu rajdu zawodnicy wyruszyli na ponocny-zachod od bazy rajdu. Mieli dzis do przejechania krotka dojazdowke o dugosci zaledwie 62 kilometrow i odcinek specjalny o dugosci 315 kilometrow. Duzo rywalizacji mao dojazdowek - to cos co zawodnicy lubia najbardziej.
Eryk Goczał i Alex Haro na początku etapu zanotowali niewielką stratę czasową. Później natomiast prezentowali kapitalne tempo i z kilometra na kilometr zbliżali się do liderów. Ostatecznie to właśnie załoga Energylandia Taurus Factory Team ustanowiła dziś najlepszy czas. Na trzecim miejscu uplasował się tata Eryka, Marek Goczał jadący z Maciejem Martonem. Niestety przez problemy układem gaśniczym do czwartego etapu Rajdu Maroka nie wystartowali Michał Goczał i Diego Ortega Gil, zwycięzcy dwóch pierwszych odcinków specjalnych. Liderami Rajdu Maroka w klasie Challenger (auta T3) w dalszym ciągu są Eryk Goczał i Alex Haro. Powiększyli oni dziś przewagę nad drugimi Markiem Goczałem i Maciejem Martonem do nieco ponad 6 minut. Jutro na zawodników czeka finałowy etap rywalizacji. Organizator przygotował dla nich odcinek specjalny o długości 273 kilometrów. Za nami czwarty etap Rajdu Maroka. To był chyba jeden z najciekawszych odcinków specjalnych, jaki w życiu przejechałem. Na początku wpadaliśmy w tak głębokie dziury, że nie byłem pewny, czy nasz samochód to wytrzyma. Przed strefą tankowania jechaliśmy zachowawczo, bo przecież zostało wiele kilometrów do końca rajdu. Natomiast później zauważyłem, że mamy stratę czasową i postanowiłem, że pora trochę bardziej zaatakować. Wygrywamy etap i powiększamy przewagę w klasyfikacji generalnej - podsumował Eryk Goczał. To był bardzo trudny etap. W początkowej sekcji mieliśmy ogromne dziury, które wymył tutaj ulewnie padający w ostatnim okresie deszcz. Parę razy potężnie uderzyliśmy i nasz samochód nie jechał prosto. Podczas tankowania obejrzałem dokładnie naszego Taurusa i okazało się, że nie ma większych uszkodzeń. Chciałem zaatakować trochę bardziej, ale jechaliśmy w kurzu za inną załogą. Najważniejsza dziś jest meta - powiedział Marek Goczał. Przed startem do czwartego etapu zostałem poproszony o sprawdzenie systemu gaśniczego. Byłem przekonany, że jest on w trybie testowym. Niestety, gaśnica się uruchomiła i nie mogliśmy przystąpić do rywalizacji. To kwestie bezpieczeństwa. Bez sprawnego systemu gaśniczego nie ma mowy o starcie do etapu. Jutro też jest dzień, postaramy się powalczyć o fajny wynik na koniec rajdu - mówił na biwaku Michał Goczał.
PREV NEWSNie ma Igi Swiatek i od razu historyczny wynik polskiego tenisa. Co za sukces
NEXT NEWSSzczere wyznanie polskiego pikarza. "Robiem rachunek sumienia"
Tuchel przeprosi za to ze jest Niemcem. "Przykro mi"
Od 1 stycznia przyszego roku Thomas Tuchel rozpocznie prace w roli selekcjonera reprezentacji Anglii. Jego celem na nowym stanowisku bedzie wywalczenie awansu na mistrzostwa swiata w 2026 r. a takze wygranie caego turnieju. Na poczatku konferencji prasowej Tuchel postanowi przeprosic angielskich dziennikarzy za... niemiecki paszport. - Postaramy sie przekonac wszystkich naszymi wynikami i tym jak gramy - powiedzia.
By Aleksander BernardZagraniczne media donosza "Polacy haniebnie zaatakowali Livakovicia"
Chorwackie i inne zagraniczne media rozpisuja sie o czerwonej kartce dla Dominika Livakovicia w meczu z Polska w Lidze Narodow. Zwracaja tez uwage ze Chorwat zosta mocno zaatakowany przez Polakow.
By Paweł MatysNie zyje utytuowany sztangista. By medalista mistrzostw Polski
Polskie srodowisko sportowe pograzyo sie w zaobie po tragicznej smierci Dariusza Rozanskiego reprezentanta kraju w podnoszeniu ciezarow. 26-letni zawodnik ktory zdobywa medale na krajowych i miedzynarodowych zawodach zgina w wypadku samochodowym.
Masternak pozna kolejnego rywala
Mateusz Masternak ma zamiar sie zrehabilitowac. Polski piesciarz niebawem znowu pojawi sie w ringu i stoczy pojedynek z Australijczykiem.
Niezreczna sytuacja. Tak Szczesny potraktowa dziennikarzy w Barcelonie
Pazdziernikowe zgrupowanie reprezentacji dobiego konca wiec katalonskie media mogy wrocic do tematow zwiazanych z futbolem klubowym. W tym momencie w Barcelonie jedna z najbardziej palacych kwestii jest to czy Wojciech Szczesny zadebiutuje 20 pazdziernika w meczu z Sevilla. Dziennikarze zaczepili Polaka i naiwnie chcieli dowiedziec sie od niego czegokolwiek w tej kwestii. Bramkarz musia jakos wybrnac z tej kopotliwej sytuacji.
Szczesny nie mog sie powstrzymac. Zakpi z dziennikarzy w Hiszpanii
Wojciech Szczesny po oficjalnym pozegnaniu z reprezentacja Polski wroci do Barcelony i przygotowuje sie do debiutu w nowych barwach. Tego momentu nie moga sie doczekac takze hiszpanscy dziennikarze. Dlatego tez gdy tylko go spotkali zaczeli pytac czy wystapi w najblizszym meczu z Sevilla. Polski bramkarz postanowi jednak ich zbyc. I zrobi to w wyjatkowo zabawny sposob. Wszystko sie nagrao.
By Błażej Winter