Home/sports/Szalony mecz w Ekstraklasie 20 i nagy zwrot akcji. Pado siedem bramek

sports

Szalony mecz w Ekstraklasie 20 i nagy zwrot akcji. Pado siedem bramek

Gol w pierwszej minucie a potem szybkie trafienie na 20. I to na wasnym stadionie. Sobotni mecz nie mog rozpoczac sie lepiej dla Motoru Lublin. Coz jednak z tego skoro Widzew w ciagu dwoch minut zdoa odrobic straty nastepnie prowadzac nawet 42. Ostatecznie odzianie zwyciezyli 43 po szalonym i penym zwrotow akcji spotkaniu. Dla takich emocji warto poswiecic czesc sobotniego popoudnia.

October 19, 2024 | sports

Gol w pierwszej minucie, a potem szybkie trafienie na 2:0. I to na własnym stadionie. Sobotni mecz nie mógł rozpocząć się lepiej dla Motoru Lublin. Cóż jednak z tego, skoro Widzew w ciągu dwóch minut zdołał odrobić straty, następnie prowadząc nawet 4:2. Ostatecznie łodzianie zwyciężyli 4:3 po szalonym i pełnym zwrotów akcji spotkaniu. Dla takich emocji warto poświęcić część sobotniego popołudnia. Gospodarze objęli prowadzenie już w 22. sekundzie. Akcję rozpoczął Christopher Simon, który prostopadle zagrał do Michała Króla , a ten dośrodkował do Piotra Ceglarza . Kapitan Motoru uderzeniem "krzyżaczkiem" posłał piłkę do siatki. Lublinianie podwyższyli na 2:0 w 14. minucie. Z rzutu wolnego zacentrował Bartosz Wolski , a Sebastian Rudol uderzeniem głową ucieszył miejscowych kibiców. Takiego początku raczej nikt się nie spodziewał... podobnie jak nagłego zwrotu akcji, do którego doszło w dalszej części gry. Nadzieję łodzianom na odwrócenie losów spotkania dał... napastnik Motoru - Samuel Mraz, który w 22. minucie - po rzucie rożnym - niefortunnie skierował piłkę głową do własnej bramki. Dwie minuty później było już 2:2, a przesądził o tym kolejny korner, po którym walkę o piłkę wygrał w polu karnym Imad Rondić. Widzew już mógł więc być zadowolony, a wcale nie był to koniec emocji, bo jeszcze przed przerwą Bośniak skompletował dublet. Doszło do tego w kuriozalnych okolicznościach. W 42. minucie futbolówka trafiła do bramkarza gospodarzy - Kacpra Rosy. Ten tak długo czekał z jej odegraniem, że Imad Rondić zdołał do niego dobiec i próbując zablokować wybicie piłki, skierował ją do bramki. Piłkarze Motoru mogli rozpaczać, natomiast przyjezdni zeszli do szatni podbudowani tym, czego udało się im dokonać. Nie zamierzali się jednak zatrzymywać i po zmianie stron poszli za ciosem. W 56. minucie wynik podwyższył Fran Alvarez, popisując się świetnym strzałem po wycofaniu piłki przez Jakuba Sypka. O emocje w samej końcówce zabrał jeszcze Kacper Wełniak. Jego trafienie z 77. minuty nie zostało wprawdzie uznane - sędzia Damian Sylwestrzak po analizie VAR odgwizdał wówczas spalonego - ale na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry nie pozostawił już wątpliwości, strzelając trzeciego gola dla Motoru. Na więcej gospodarzom zabrakło już czasu. Widzew wygrał 4:3, wywożąc z Lublina komplet punktów. 12. kolejka PKO BP Ekstraklasy rozpoczęła się w piątek. Najpierw Korona Kielce przegrała na własnym stadionie z Piastem Gliwice 0-2, a potem Lechia Gdańsk uległa w takim samym stosunku Legii Warszawa . Po starciu Motoru z Widzewem w sobotę zagrają jeszcze Zagłębie Lubin z Jagiellonią Białystok , która broni tytułu, a także Cracovia z Lechem Poznań, w hicie tej serii, o którym piszemy TUTAJ . Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS