Home/sports/Szalenstwo w meczu Rakowa Gol w 103. minucie i dwie czerwone kartki

sports

Szalenstwo w meczu Rakowa Gol w 103. minucie i dwie czerwone kartki

Przez godzine meczu Rakow Czestochowa - Pogon Szczecin w hicie 12. kolejki Ekstraklasy nie dziao sie za wiele lecz niewiele pozniej czerwona kartke za faul bedac ostatnim obronca obejrza stoper gosci Dimitrios Keramitsis. Druzyna Marka Papszuna przez dwa kwadranse graa w przewadze zawodnika w doliczonym czasie gry nawet dwoch ale dopiero w ostatniej akcji meczu 103. minucie potrafia znalezc droge do siatki.

By Filip Modrzejewski | October 20, 2024 | sports

Trudno w Ekstraklasie znaleźć drużynę o tak dwóch skrajnych twarzach, jak Pogoń Szczecin. Zespół prowadzony przez Roberta Kolendowicza w tym sezonie wygrał wszystkie sześć meczów domowych, ale na wyjeździe zdobył raptem punkt - to najgorszy wynik obok Stali Mielec. W niedzielny wieczór zadanie było wyjątkowo trudne, bowiem Pogoń udała się do Częstochowy na starcie z Rakowem. Drużyna Marka Papszuna przed przerwą na reprezentację złapała kapitalną serię - wygrała cztery mecze z rzędu. Dwie czerwone kartki i gol w 103. minucie w hicie Ekstraklasy. Fatalna seria trwa I to właśnie gospodarze lepiej rozpoczęli to spotkanie. Prym w ich atakach wiódł Ivi Lopez, który wraca do wysokiej dyspozycji, którą prezentował przed zerwaniem więzadeł krzyżowych. Jednakże w 10. minucie goście odgryźli się po raz pierwszy. Fatalnie zachowała się defensywa Rakowa, która dopuściła Koulourisa do sytuacji sam na sam. Grek próbował przelobować wychodzącego Trelowskiego, ale młody golkiper zdołał zbić piłkę na słupek. Pierwszy kwadrans był bardzo obiecujący, lecz w kolejnych minutach widowisko mocno traciło na jakości oraz ładunku emocjonalnym. Obie drużyny postawiły na wzajemną neutralizację, zwłaszcza że Pogoń na to spotkanie zmieniła ustawienie na trójkę stoperów. To niestety nie zaowocowało liczbą celnych strzałów. Takowych do przerwy w sumie było raptem trzy. Niestety niewiele zmieniło się po zmianie stron. Statystyka celnych uderzeń zmieniła się dopiero w 64. minucie, gdy Ivi Lopez spróbował z dystansu, lecz nie mógł zaskoczyć Cojocaru. Chwilę później wydarzyła się najważniejsza sytuacja w tym . Dimitrios Keramitsis przegrał pojedynek biegowy z Adriano Amorimem i sfaulował go, będąc ostatnim obrońcą. To musiało skończyć się czerwoną kartką. Na skutek tego wydarzenia ostatnie dwa kwadranse to była - notabene - "obrona Częstochowy" w wykonaniu gości. Spore zadymienie we wcześniejszej fazie meczu spowodowało, że doliczonych zostało aż 10 minut. Pogoń kończyła to spotkanie w dziewiątkę, bowiem kontuzji doznał 17-letni Patryk Paryzek, a wcześniej wykorzystane zostały pięć zmian. Młody napastnik opuszczał boisko na noszach. W setnej minucie jak profesor w polu karnym Pogoni zachował się środkowy obrońca Rakowa Rodin. Kapitalnie przyjął piłkę i z rywalem na plecach oddał precyzyjny strzał, pokonując Cojocaru. Okazało się jednak, że w momencie podania był na spalonym. VAR anulował tę bramkę, a Chorwat został z żółtą kartką, którą otrzymał po zdjęciu koszulki. Wydawało się, że gospodarzom uda się utrzymać ten bezbramkowy remis, lecz Raków wciąż napierał. W 13. minucie doliczonego czasu gry Rodin znów znalazł się w polu karnym rywala i wykorzystał dobre dośrodkowanie Otieno. Tym razem nie było żadnych kontrowersji, choć zawodnik Rakowa ponownie ściągnął koszulkę! Musiał zostać ukarany drugą żółtą kartką, a jego zachowanie rozwścieczyło Marka Papszuna, na którego twarzy nie było widać radości z trzech punktów. Ona objawiła się dopiero kilka minut później, gdy po ostatnim gwizdku dyskutował ze swoim zawodnikiem. To bardzo ważne zwycięstwo dla Rakowa, albowiem trzy punkty w tej kolejce zapisała cała czołówka . To oznacza, że Medaliki wciąż tracą tylko dwa punkty do liderującego Lecha. Natomiast Pogoń po raz kolejny przegrała na wyjeździe. To piąta takowa porażka z rzędu, czarna trwa.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS