Home/sports/Strata punktow Pasiakow. Resovia remisuje z broniaca sie przed spadkiem Olimpia Elblag

sports

Strata punktow Pasiakow. Resovia remisuje z broniaca sie przed spadkiem Olimpia Elblag

Po sensacyjnym wyeliminowaniu Lecha Poznan z Pucharu Polski pikarze Jakuba Zukowskiego nie poszli za ciosem. Resovia po przecietnym meczu podzielia sie punktami z Olimpia Elblag a remis trzeba uznac za sprawiedliwe rozstrzygniecie.The post Strata punktow Pasiakow. Resovia remisuje z broniaca sie przed spadkiem Olimpia Elblag appeared first on Super Nowosci - wiadomosci z Rzeszowa i Podkarpacia.

By Łukasz Szczepanik | September 30, 2024 | sports

Po sensacyjnym wyeliminowaniu Lecha Poznań z Pucharu Polski piłkarze Jakuba Żukowskiego nie poszli za ciosem. Resovia po przeciętnym meczu podzieliła się punktami z Olimpią Elbląg, a remis trzeba uznać za sprawiedliwe rozstrzygniecie. – Gratulacje dla Olimpii, która zagrała bardzo odważnie, grając z charakterem, wolą walki – rozpoczął pomeczową konferencję prasową trener rzeszowskich piłkarzy, Jakub Żukowski. Przyjezdni rzeczywiście zawiesili biało-czerwonym wysoko poprzeczkę, przez co resoviakom nie było łatwo rozmontować dość szczelną defensywę Olimpii. Przeważająca jednak od początku spotkania ekipa z Wyspiańskiego zdołała przechytrzać blok obronny „Olimpijczyków”. Po bardzo ładnej akcji Maksymilian Hebel zagrał do Gracjana Jarocha, a skrzydłowy rzeszowian „złamał” do środka i płaskim uderzeniem pokonał bramkarza. Gospodarze nie zdołali jednak ustrzec się błędu we własnym polu karnym. Po rzucie rożnym i zamieszaniu pod bramką Michała Gliwy sprytem wykazał się Dawid Wierzba, doprowadzając do remisu. Resovia znów musiała zaatakować, ale nie była na tyle dokładna i skuteczna, by ponownie po zespołowej wymianie piłek trafić do siatki elblążan. „Pasiaki” jednak dopięły swego. Piłkę ręką w polu karnym dotknął jeden z piłkarzy rywali, a sędzia wskazał na „wapno”. Z 11. metrów nie pomylił się Maciej Górski, zdobywając swoją 7. bramkę w sezonie. Niestety, gracze w pasiakach nie zdołali zachować korzystnego rezultatu do ostatniego gwizdka. Na 5 minut przed końcem rywalizacji na strzał z dystansu zdecydował się Michał Kuczałek. Byłemu zawodnikowi Resovii wyszło kapitalne uderzenie z powietrza, futbolówka nabrała rotacji i wylądowała w samym okienku bramki Gliwy. Trafienie rodem z najwyższych lig przesądziło, że żądne wygrania zespoły podzieliły się łupem. Remis jest znacznie lepszym wynikiem dla walczących o utrzymanie gości. Rzeszowianie zachowali zaś 4. miejsce w tabeli. – Budowaliśmy akcje od swojej bramki, natomiast mieliśmy problemy w trzeciej tercji boiska, gdzie nie potrafiliśmy dostarczyć piłki w pole karne. To był jeden z naszych największych problemów, jak i zbieranie „drugich piłek”. Popełnialiśmy również głupie straty na połowie przeciwnika – oceniał krytycznie postawę swojej ekipy trener Żukowski, podkreślając jednak, że jego zespół, mimo dużego niedosytu, szanuje zdobyty punkt. – Powinniśmy wcześniej zamknąć mecz, a tak na własne życzenie zremisowaliśmy. Strzał życia zawodnika drużyny przeciwnej i niestety, tracimy punkty – powiedział z kolei Marcin Urynowicz, pomocnik biało-czerwonych, upatrując niepowodzenia w braku szybszego grania na połowie przeciwnika. Gliwa – Rębisz (67. Bąk), Bukhal, Szymocha, Eizenchart, Wasiluk (67. Kanach), Hebel (76. Mikrut), Urynowicz, Jaroch, Pieniążek (87. Kotecki), Górski Witan – Łaszak (82. Kozera), Wierzba, Tiahło, Matynia, Fadecki (82. Sienkiewicz), Stępień (60. Szałecki), Kuczałek, Czapliński (60. Tobojka), Jacenko (46. Kordykiewicz), Kuzimski. Damian Gawęcki(Kielce). Stępień, Czapliński, Łaszak.

SOURCE : supernowosci24
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS