Home/sports/Skandal. Niewiarygodne co spiewali na meczu La Liga. "To nie jest pika nozna"

sports

Skandal. Niewiarygodne co spiewali na meczu La Liga. "To nie jest pika nozna"

Niedzielny wieczor by sodko-gorzki dla Antoine'a Griezmanna. Choc Francuz zapisa sie w protokole meczowym asysta to ostatecznie jego druzyna jedynie zremisowaa z Realem Sociedad 11. Dodatkowo 33-latek musia mierzyc sie z nienawiscia ze strony wielu kibicow rywali. Ci zachowali sie w sposob skandaliczny i wykrzyczeli w jego strone obrazliwe sowa. "To nie jest pika nozna" - ocenili wprost hiszpanscy dziennikarze.

By Agnieszka Piskorz | October 06, 2024 | sports

W Hiszpanii często dochodzi do skandali z udziałem . Nie chodzi jednak o bójki czy zamieszki, a o przyśpiewki uderzające w konkretnych piłkarzy. Na własnej skórze wielokrotnie przekonał się o tym m.in. . Dochodziło do tego, że fani zwieszali z mostów kukłę przypominającą Brazylijczyka, śpiewali obraźliwe piosenki, a nawet życzyli mu śmierci. Za każdym razem zarówno Vinicius, jak i Real Madryt próbowali reagować. Teraz o gniewie kibiców przekonał się Antoine . Kibice nie mieli litości dla Griezmanna. Wciąż mu tego nie wybaczyli. Skandaliczne zachowanie Do nieprzyjemnego incydentu doszło w niedzielny wieczór w meczu Realu Sociedad z . Na murawie od początku pojawił się Francuz. Miał kilka dobrych akcji, ale w pierwszej połowie gola zdobyć mu się nie udało. Zanotował jednak asystę przy bramce Juliana Alvareza już z pierwszej minuty spotkania. Jak się okazuje, musiał mierzyć się nie tylko z rywalami, ale i z fanami gospodarzy. Ci zaczęli krzyczeć obraźliwe frazy pod jego adresem, o czym doniósł program "El Chiringuito". Mowa m.in. o "Giń Griezmann", czy "Zabójca z Atletico". "To nie jest piłka nożna" - podkreślili ostro dziennikarze na X. Dlaczego fani zachowali się w taki sposób? Francuz grał w przeszłości dla Realu Sociedad. Spędził tam ponad dziewięć lat, występując zarówno w młodzieżowych drużynach, jak i pierwszej ekipie. W 2014 roku zdecydował się jednak na do Atletico Madryt. I tego wielu kibiców do dziś mu nie wybaczyło. "Wielu fanów było zniesmaczonych sposobem, w jaki odszedł z klubu. I za każdym razem, gdy wraca na stadion, to mu o tym przypominają" - pisze portal goal.com. To już kolejny raz Okazuje się, że incydent z niedzieli nie był jedynym tego typu wymierzonym we Francuza na Estadio Anoeta. Już w przeszłości kibice Realu Sociedad gwizdali, gdy spiker wywoływał imię piłkarza. Buczeli na niego, gdy ten miał kontakt z piłką. Życzyli mu też śmierci. Griezmann starał się jednak podejść do sytuacji dość neutralnie. Odchodząc z klubu, zapewnił, że nigdy nie będzie cieszył się z bramki zdobytej przeciwko Realowi i słowa dotrzymuje. Szkoda, że w lepszy sposób zachować nie potrafią się fani. Ostatecznie niedzielny mecz zakończył się remisem 1:1. Decydujący gol padł dopiero w 84. minucie, a jego autorem był Luka Sucić. Minutę wcześniej Griezmann opuścił murawę.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS