Blogs
Home/sports/Sensacja w Pekinie Aryna Sabalenka traci wielka rywalke. Przeom po 24 porazkach z rzedu

sports

Sensacja w Pekinie Aryna Sabalenka traci wielka rywalke. Przeom po 24 porazkach z rzedu

Jeszcze dwa dni temu Shuai Zhang miaa na swoim koncie serie 24 kolejnych porazek w singlowych zmaganiach nie wygraa zadnego spotkania od koncowki stycznia ubiegego roku. W koncu sie przeamaa przed wasna publicznoscia. Najpierw wyeliminowaa McCartney Kessler ale na tym nie poprzestaa. Dzisiaj pokonaa Emme Navarro pofinalistke US Open. Chinka wygraa 64 62 i zameldowaa sie w trzeciej rundzie WTA 1000 w Pekinie. Amerykanka juz nie zagrozi Arynie Sabalence w walce o tytu.

September 27, 2024 | sports

Jeszcze dwa dni temu Shuai Zhang miała na swoim koncie serię 24 kolejnych porażek w singlowych zmaganiach, nie wygrała żadnego spotkania od końcówki stycznia ubiegłego roku. W końcu się przełamała, przed własną publicznością. Najpierw wyeliminowała McCartney Kessler, ale na tym nie poprzestała. Dzisiaj pokonała Emmę Navarro, półfinalistkę US Open. Chinka wygrała 6:4, 6:2 i zameldowała się w trzeciej rundzie WTA 1000 w Pekinie. Amerykanka już nie zagrozi Arynie Sabalence w walce o tytuł. Przez prawie dwa sezony Shuai Zhang śrubowała niechlubny rekord porażek z rzędu w grze pojedynczej. Podczas turnieju WTA 500 w Seulu dobrnęła do liczby 24 , przegrywając z Weroniką Kudiermietową. A przecież mamy do czynienia z nie byle jaką zawodniczką, bowiem Chinka to dwukrotna triumfatorka imprez wielkoszlemowych w deblu. Ponadto na początku stycznia 2023 roku plasowała się na 22. pozycji w singlowym rankingu. Od tamtego czasu nie potrafiła jednak wygrać ani jednego spotkania. Aż do teraz, gdy przyszło jej wystąpić w domowym turnieju WTA 1000 w Pekinie. Przełom nastąpił dwa dni temu, gdy rywalizowała w pierwszej rundzie z McCartney Kessler . Po dwóch tie-breakach wyeliminowała Amerykankę i wreszcie mogła odetchnąć, że zła passa dobiegła już końca. W kolejnej fazie na reprezentantkę Chin czekało jednak znacznie poważniejsze wyzwanie. Trafiła na rozstawioną z "6" Emmę Navarro - zawodniczkę, która jeszcze trzy tygodnie temu rywalizowała z Aryną Sabalenką o finał US Open . Po raz kolejny dostaliśmy potwierdzenie, jak ważna jest psychika w sporcie. Jedno zwycięstwo zupełnie odblokowało tenisistkę gospodarzy i dzisiaj doszło do sensacyjnego rozstrzygnięcia. Początek spotkania nie wskazywał jednak na aż takie problemy Amerykanki. Wyszła na prowadzenie 2:0 i wydawało się, że zacznie budować przewagę. Nic z tych rzeczy. Od tego momentu nastąpił świetny okres w grze Zhang. Reprezentantka Chin wygrała cztery gemy z rzędu i przejęła stery w pierwszym secie. Navarro nie poddawała się i doprowadziła do wyrównania na 4:4, ale końcówka partii należała do Shuai . Najpierw przełamała, a potem zakończyła tę odsłonę spotkania rezultatem 6:4, wygrywając gema do zera przy własnym podaniu. W drugim secie Emma miała aż trzy break pointy na prowadzenie 3:1, ale nie wykorzystała żadnego z nich. Wyjście z opresji wyraźnie uskrzydliło Chinkę. Kolekcjonowała kolejne gemy z rzędu, łącznie wywalczyła ich aż pięć . I dopełniła sensacji, triumfując w całym pojedynku 6:4, 6:2. W nagrodę zameldowała się w trzeciej rundzie WTA 1000 w Pekinie, gdzie zagra z Greet Minnen lub Anastazją Potapową. Z kolei Navarro nieco skomplikowała sobie sytuację w walce o miejsce w WTA Finals. Wiele będzie jednak zależało od występów bezpośrednich rywalek w batalii o pozycje premiowane awansem do turnieju wieńczącego sezon w rozgrywkach WTA. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS