Home/sports/Prezes Rakowa uderzy w Goncalo Feio. "Mozna robic swinstwa ale..."

sports

Prezes Rakowa uderzy w Goncalo Feio. "Mozna robic swinstwa ale..."

Nie milkna echa zeszotygodniowego meczu Legii Warszawa z Rakowem Czestochowa. Prezes czestochowskiego klubu - Piotr Obidzinski - raz jeszcze wbi szpilke w Goncalo Feio. - Uwazam ze mielismy niestety do czynienia z sytuacja ktora nie przeszaby ani w dyplomacji ani w kawalerii - powiedzia Obidzinski.

By Konrad Ferszter | September 22, 2024 | sports

Przed tygodniem Raków Częstochowa pokonał na wyjeździe Legię Warszawa 1:0. Znacznie więcej niż na boisku działo się jednak poza nim. Emocje między klubami przed i po spotkaniu były dużo większe niż te, jakie zobaczyliśmy w trakcie meczu. Wszystko zaczęło się od wypowiedzi trenera Legii - Goncalo Feio - który zasugerował, że sztab Rakowa Częstochowa posługiwał się szpiegowskimi metodami. - Nie chcę powiedzieć za dużo, mam też nadzieję, że nie wysyłają jakiegoś drona tak, jak ostatnio. Nagrywanie treningów przeciwnika nie jest w porządku. My takich rzeczy nie robimy - mówił Portugalczyk. Słowom Feio zaprzeczyli Piotr Obidziński i Wojciech Cygan z Rakowa Częstochowa. Główny sponsor byłego mistrza Polski zorganizował zaś przecenę na drony w swoich sklepach. Kod rabatowy wyraźnie odnosił się do nazwiska trenera Legii. "Sytuacja nie przeszłaby ani w dyplomacji, ani w kawalerii" - Osiągnąłem swój cel. Pół roku temu, gdy objąłem Legię, miałem trzy treningi przed meczem z Rakowem. Wszystkie zostały nagrane przy użyciu drona. Po prostu chciałem uniknąć takiej sytuacji i się udało, tym razem nas nie nagrali - mówił Feio po przegranym spotkaniu. W trakcie konferencji prasowej Portugalczyk w lekceważący sposób odniósł się do prezesa Rakowa. Feio został spytany o słowa Obidzińskiego, na co dwukrotnie zareagował pytaniem: "Kto?" tak, jakby nie wiedział, kim jest prezes jego byłego klubu. W rozmowie z portalem przegladsportowy.onet.pl Obidziński odniósł się do zachowania Feio. - Graliśmy na stadionie imienia Marszałka Piłsudskiego, więc odpowiem cytatem znanego na warszawskich salonach jego adiutanta generała Wieniawy-Długoszowskiego: "W dyplomacji można czasem robić świństwa, ale nigdy głupstw. W kawalerii jest odwrotnie". Uważam, że mieliśmy niestety do czynienia z sytuacją, która nie przeszłaby ani w dyplomacji, ani w kawalerii - powiedział Obidziński. - Przede wszystkim czas studzić już te emocje, skoncentrować się na kolejnych meczach i ciężkiej pracy związanej z budową klubu. Mam tak wiele zadań menedżerskich, organizacyjnych i sportowych, że nie ma sensu pożytkować energii na tworzenie niepotrzebnych napięć - dodał.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS