Home/sports/Powinien byc kany dla Polski Portugalczyk przyznaje strach zajrza mu w oczy

sports

Powinien byc kany dla Polski Portugalczyk przyznaje strach zajrza mu w oczy

Reprezentacja Polski przegraa mecz trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Narodow z Portugalia czym skomplikowaa swoja sytuacje w tabeli. Tego wieczoru zwyciestwo zdawao sie byc poza naszym zasiegiem. W koncowce spotkania doszo jednak do sytuacji ktora moga doprowadzic do niesamowitego zwrotu akcji. Michael Ameyaw wyzna co powiedzia mu Nelson Semedo po tym jak sedzia zdecydowa jednak nie podyktowac rzutu karnego dla Polski.

October 13, 2024 | sports

Reprezentacja Polski przegrała mecz trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Narodów z Portugalią, czym skomplikowała swoją sytuację w tabeli. Tego wieczoru zwycięstwo zdawało się być poza naszym zasięgiem. W końcówce spotkania doszło jednak do sytuacji, która mogła doprowadzić do niesamowitego zwrotu akcji. Michael Ameyaw wyznał, co powiedział mu Nelson Semedo po tym, jak sędzia zdecydował jednak nie podyktować rzutu karnego dla Polski. Reprezentacja Polski , patrząc na mecz w całej jego perspektywie, była tylko tłem dla znakomicie dysponowanej Portugalii Roberto Martineza. Piłkarze Michała Probierza nie byli w stanie wskoczyć na światowy poziom - bo taki właśnie był wymagany, aby tego wieczoru rywalizować z Cristiano Ronaldo i spółką. Kiedy Piotr Zieliński , na ok. kwadrans przed końcem meczu, zdobył gola kontaktowego na 1:2, Polacy zwietrzyli nadzieję na sensacyjny zwrot akcji. Poczuli, że remis znów jest w ich zasięgu, a zmiany, szczególnie Kacpra Urbańskiego , podziałały pozytywnie na drużynę. Na lewej stronie bardzo aktywny był też Michael Ameyaw , który wykonał kilka szarż w pole karne Portugalczyków. Tuż przed stratą gola na 1:3 piłkarz Rakowa Częstochowa padł w polu karnym po starciu z Nelsonem Semedo . Przegrana Polaków to nie wszystko, liczby są bezlitosne. "Mamy dziury" Piłkarze z Polski po stracie gola na 1:3 zaczęli domagać się powrotu do tej akcji i odgwizdania "jedenastki" . Na powtórce wideo widać, że był kontakt między nogami Semedo i Ameyawa . Arbiter uznał jednak, że był on zbyt lekki, aby podyktować rzut karny. Trudno mówić, że tamta sytuacja była ewidentnym błędem sędziego, który wypaczył losy meczu. Po spotkaniu sam Michael Ameyaw wyznał, że Nelson Semedo podszedł do niego i przyznał, że sam nie był pewien, jaka będzie decyzja . - Rozmawiałem o tym później z zawodnikiem (Nelsonem Semedo - przyp. red.) i powiedział mi, że trochę się bał, że będzie ten karny . Spojrzałem jeszcze raz, jak to wyglądało i kontakt rzeczywiście był. Nie mi to oceniać, czy powinna być "jedenastka", czy nie, ale można powiedzieć - delikatna kontrowersja - mówił w strefie mieszanej Michael Ameyaw. Nelsonowi Semedo ostatecznie się "upiekło". Polacy przegrali to spotkanie 1:3 i po trzech kolejkach fazy grupowej mają na koncie 3 punkty wywalczone w meczu ze Szkocją . Już we wtorek na PGE Narodowym będą mogli zrewanżować się Chorwacji za porażkę z Osijeka. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS