Home/sports/Polak z hat-trickiem w meczu z Realem Madryt. By przed Lewandowskim. Hiszpanie oszaleli

sports

Polak z hat-trickiem w meczu z Realem Madryt. By przed Lewandowskim. Hiszpanie oszaleli

Trwa odliczanie do sobotniego El Clasico a wszyscy zastanawiaja sie co pokaze w tym wielkim meczu Robert Lewandowski. Napastnik Barcelony wie jak grac przeciwko Realowi Madryt co nieraz udowodni miedzy innymi w 2013 roku kiedy jeszcze w barwach Borussi Dortmund osmieszy Krolewskich strzelajac cztery gole. Ale nie by pierwszym Polakiem ktory zdoby trzy lub wiecej bramek w starciu z druzyna z Santiago Bernabeu. 23 lata wczesniej Hiszpanie wrecz oszaleli na punkcie innego Polaka.

October 26, 2024 | sports

Trwa odliczanie do sobotniego El Clasico, a wszyscy zastanawiają się, co pokaże w tym wielkim meczu Robert Lewandowski. Napastnik Barcelony wie jak grać przeciwko Realowi Madryt, co nieraz udowodnił, między innymi w 2013 roku, kiedy jeszcze w barwach Borussi Dortmund ośmieszył Królewskich, strzelając cztery gole. Ale nie był pierwszym Polakiem, który zdobył trzy (lub więcej) bramek w starciu z drużyną z Santiago Bernabeu. 23 lata wcześniej Hiszpanie wręcz oszaleli na punkcie innego Polaka. Mecz z 24 kwietnia 2013 roku na dobre zapisał się w pamięci polskich kibiców, a o tym, co zrobił Robert Lewandowski grzmiał cały piłkarski świat. Nawet największe gwiazdy, takie jak Sergio Ramos czy Pepe, nie były w stanie tamtego wieczoru zatrzymać rozpędzonego zawodnika Borussi Dortmund, który w półfinale Ligi Mistrzów robił z obroną Realu Madryt co tylko chciał . Żeby ustrzelić hat tricka potrzebował tylko czterdziestu siedmiu minut. Na koniec dobił jeszcze rywali czwartym trafieniem, tym razem z rzutu karnego. O jego popisie usłyszeli wszyscy. Ale jeden z najlepszych obecnie napastników nie był pierwszym Polakiem, który zdołał zdobyć trzy bramki w meczu przeciwko "Królewskim". 23 lata wcześniej Hiszpanie oszaleli na punkcie innego naszego rodaka . 30 grudnia 1990 roku Fernando Hierro, Manolo Sanchís, Chendo i Chucho Solana patrzyli bezradnie, jak piłka kolejny i kolejny raz lądowała w siatce po uderzeniach Jana Urbana , który szalał na boisku w barwach CA Osasuna, I choć potem Robert Lewandowski zdołał powtórzyć jego wyczyn, to obecny trener Górnika Zabrze nadal jest jedynym wśród Polaków, który zdołał tego dokonać na Santiago Bernabeu , doprowadzając miejscowych kibiców do furii, której dali upust, gdy tylko sędzia zakończył spotkanie. - Cała sytuacja przypominała corridę. Na niej widzowie, gdy są niezadowoleni z widowiska, również rzucają różne przedmioty na arenę. Wtedy było identycznie - wspomina Jan Urban w rozmowie z WP Sportowe Fakty. Podczas gdy w Madrycie rozpaczano po bolesnej porażce, w Pampelunie zapanowało istne szaleństwo, które nie skończyło się jednorazowym świętowaniem zwycięstwa. Mieszkańcy miasta długo nie zapomnieli o wyczynie Polaka. - Rok po roku puszczano ten mecz. Dokładnie 30 grudnia, żeby uczcić rocznicę. Wyszły specjalne koszulki, a na nich jak w lektyce, niesiony przez piłkarzy Realu. Na ulicach dało się usłyszeć żarty, że zmieniłem numer kierunkowy do Madrytu z 91 na 04. W Hiszpanii może nie jest tak, jak w Turcji, żeby fundowano mi darmowe kolacje, ale drzwi każdego lokalu raczej były szeroko otwarte. Na pewno mogłem liczyć na zniżki ~ opowiada był napastnik - W momencie, kiedy strzelasz trzy gole Realowi, nawet nie zdajesz sobie sprawy, co robisz. Po prostu się cieszysz i nie dowierzasz. Po meczu mówią o tym wszyscy i wszędzie i powoli oswajasz się z tym, że wydarzyło się coś wyjątkowego. Potem człowiek zaczyna to doceniać. Strzelenie hat-tricka Realowi zdarza się rzadko i udało się niewielu piłkarzom. Zwłaszcza na Santiago Bernabeu. Real właściwie nie przegrywa meczów taką różnicą bramek. W historii zdarzało się to niezwykle rzadko - dodaje Jan Urban w rozmowie z dziennikarzem WP Sportowe Fakty. W sobotę, 26 października, może jednak stracić "tytuł" jedynego Polaka, który przy Av. de Concha Espina 1 w Madrycie trzy razy umieszczał piłkę w siatce. Przez taką szansą stanie właśnie Robert Lewandowski, bo chyba nikt nie dopuszcza opcji, że świetnie dysponowanego napastnika mogłoby zabraknąć w składzie FC Barcelony na najbliższe El Clasico. Początek spotkania o godzinie 21:00, a na relację na żywo zapraszamy do Interia Sport (kliknij tutaj). - Niewykluczone, że Robert wpisze się na listę strzelców i ostatecznie będzie świętował zwycięstwo. On już wie, jak to jest strzelić Realowi cztery bramki. Hat tricka na Bernabeu jednak jeszcze nie skompletował. Mam nadzieję, że chociaż ten rekord mi zostawi - śmieje się Jan Urban, który jednak, choć prywatnie jest kibicem FC Barcelony, to gospodarzy uważa za faworytów sobotniego hitu. Polak w barwach Osasuny grał w latach 1989 - 1995. Zaliczył 168 występów i zdobył 49 bramek. Także w tym klubie w 1999 roku zaczynał karierę trenerską, najpierw z młodzieżą, później z drugim zespołem, by po kilku latach przerwy poprowadzić pierwszy zespół. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS