Home/sports/Pobia Szeremete walczy z fala hejtu. Takie pytanie syszy w damskiej toalecie

sports

Pobia Szeremete walczy z fala hejtu. Takie pytanie syszy w damskiej toalecie

Lin Yu-ting finaowa rywalka Julii Szeremety z olimpijskiego turnieju w Paryzu nadal budzi wielkie emocje w przestrzeni medialnej. W swoim kraju jest uwielbiana ale w sieci wciaz musi mierzyc sie z nieprzychylnoscia wynikajaca z cech jej fizjonomii. - Sposob w jaki przyjmowaa hejt i pomowienia zainspirowa Tajwanczykow. Prezydent i tutejsi politycy nazwali ja nawet "Corka Tajwanu". Urosa do rangi bohaterki narodowej - mowi w rozmowie ze Sport.pl polski dziennikarz mieszkajacy w ojczyznie 28-letniej piesciarki Tomasz Sniedziewski.

September 22, 2024 | sports

Lin Yu-ting, finałowa rywalka Julii Szeremety z olimpijskiego turnieju w Paryżu, nadal budzi wielkie emocje w przestrzeni medialnej. W swoim kraju jest uwielbiana, ale w sieci wciąż musi mierzyć się z nieprzychylnością, wynikającą z cech jej fizjonomii. - Sposób, w jaki przyjmowała hejt i pomówienia zainspirował Tajwańczyków. Prezydent i tutejsi politycy nazwali ją nawet "Córką Tajwanu". Urosła do rangi bohaterki narodowej - mówi w rozmowie ze Sport.pl polski dziennikarz mieszkający w ojczyźnie 28-letniej pięściarki, Tomasz Śniedziewski. Lin Yu-ting to bokserska mistrzyni olimpijska w kat. do 57 kg . W finałowej walce pokonała na punkty Julię Szeremetę. Przed i po starciu o złoto nieustannie zarzucano jej, że "nie jest kobietą". Ataki w nią wymierzone trwają do tej pory. Fala hejtu, z jaką zmaga się reprezentantka Tajwanu, to efekt jej fizjonomii - wyraźnie odbiegającej od typowo kobiecej. W ubiegłym roku nie została dopuszczona do MŚ z uwagi na zbyt wysoki poziom testosteronu . MKOl zezwolił jej jednak na start w imprezie czterolecia. Oto co myślą o Szeremecie w Tajwanie. Polski dziennikarz, który tam mieszka, ujawnia W stolicy Francji 28-letnia pięściarka spełniła swoje marzenie i wróciła do kraju jako niepokonana . Została powitana z najwyższymi honorami. W rozmowie z serwisem Sport.pl opowiada o tym mieszkający na Tajwanie polski dziennikarz Tomasz Śniedziewski. - Każda impreza sportowa jest traktowana przez mieszkańców wyspy jak arena do pokazania swojego istnienia, niezależności - tłumaczy. - I w tych okolicznościach, gdy próbowano także podważać wynik Lin jako kobiety, zaskarbiła sobie uznanie wśród mieszkańców kraju nie tylko jako sportowiec, ale i wzór do naśladowania . Gdy próbowano także podważać wynik Lin jako kobiety, zaskarbiła sobie uznanie wśród mieszkańców kraju nie tylko jako sportowiec, ale i wzór do naśladowania. ~ Tomasz Śniedziewski Chiny uważają Tajwan za część swojego terytorium i traktują go jak zbuntowaną prowincję. Niepodległość kraju nie jest uznawana przez część społeczności międzynarodowej . Zdaniem mieszkańców wyspy to analogia do sytuacji, w której znalazła się Lin - co tylko przysparza jej sympatii. Zawodniczka imponuje rodakom swoją niezłomnością i siłą charakteru . - Opowiadała, że nosi krótkie włosy, bo wygodniej jej tak trenować, a jak czasami idzie do toalety i ktoś ją zapyta, czy nie pomyliła kabin, to tłumaczy, że jest kobietą. Bez większych emocji wyjaśniała, jak wygląda jej sytuacja. Sposób, jaki przyjmowała hejt i pomówienia zainspirował Tajwańczyków. Prezydent i tutejsi politycy nazwali ją nawet "Córką Tajwanu". Urosła do rangi bohaterki narodowej - relacjonuje Śniedziewski. Lin ponownie przeszła badania laboratoryjne. Ich wyniki znane będą za około dwa miesiące. W ostatnim czasie popularne stało się przekonanie, że jeśli rezultaty testów okażą się dla Azjatki niekorzystne, złoty medal olimpijski przyznany zostanie pokonanej w finale Szeremecie . Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS