Oficjalny komunikat ws. zdrowia Kamila Glika. To brzmi jak wyrok

Kamil Glik od początku sezonu zagrał dziewięć w ekstraklasie w barwach Cracovii. Obrońca nie pojawił się jednak w meczowej na ostatnie spotkanie z Lechem Poznań, bo przed nim doznał poważnego urazu kolana. - Na jednym z ostatnich treningów blokował dośrodkowanie i w tej akcji źle ustawił nogę, co spowodowało ból w obrębie kolana. Musimy czekać na ostateczne decyzje - mówił wówczas trener Dawid Kroczek. Kamil Glik poważnie kontuzjowany. Wiemy, ile potrwa przerwa zawodnika Cracovii Decyzje w sprawie Glika miały pojawić się w tym tygodniu i faktycznie tak się stało. Już w poniedziałek 21 października o stanie zdrowia obrońcy poinformowała rzeczniczka prasowa Cracovii, Marzena Młynarczyk-Warwas. "Informujemy, że Kamil Glik uległ kontuzji w czasie treningu przed meczem z Lechem Poznań i doznał urazu kolana" - czytamy w pierwszej części. Dalej dowiadujemy się, że 36-latka długo nie zobaczymy na boiskach ekstraklasy. "Przewiduje się, że zawodnik wróci do rozgrywek za około 6 miesięcy" - dodała Młynarczyk-Warwas. Z tego samego komunikatu wynika również, że około sześciotygodniowa przerwa czeka także Michała Rakoczego, który doznał kontuzji przywodziciela podczas zgrupowania U21. Pierwsze doniesienia głosiły, że obrońca nie zagra już w sezonie 2024/25, a więc komunikat Cracovii może nieco pocieszyć . Jeśli faktycznie przerwa okaże się krótsza, to trener Dawid Kroczek będzie mógł skorzystać z doświadczonego stopera w okolicach kwietnia, czyli prawie miesiąc przed końcem sezonu. Glik już w zeszłym sezonie miał problemy z kolanami, przez które opuścił łącznie dziewięć kolejnych meczów Cracovii. Teraz jednak uraz jest znacznie bardziej poważny i nie wiadomo, czy 36-letni piłkarz będzie jeszcze w stanie wrócić na wysoki poziom, jaki prezentował od początku sezonu 2024/25.