Nieprawdopodobne co zrobia Wisa z III-ligowcem w Pucharze Polski Byo juz 02

rozpoczęła zmagania w nowej edycji Pucharu Polski - rozgrywkach, które w poprzednim sezonie sensacyjnie wygrała i uzyskała prawo gry w eliminacjach do . Krakowianie wstydu w Europie nie przynieśli i stoczyli ciekawe boje z renomowanymi rywalami pokroju Rapidu Wiedeń i Cercle Brugge. W związku z grą w Europie byli także zwolnieni z 1/32 finału krajowego pucharu. Wisła urwała się ze stryczka. Blisko wpadki w Pucharze Polski Ich rywalem w 1/16 finału tych rozgrywek była trzecioligowa Siarka Tarnobrzeg, która w poprzedniej rundzie pokonała Star Starachowice 4:1. W zespole z Krakowa od czasu wygranej w Pucharze Polski zaszły spore zmiany. Pracę stracił Albert Rude - zdobywca trofeum - a zastąpił go Kazimierz Moskal. Tego szkoleniowca także już nie ma przy Reymonta i jego miejsce zajął Mariusz Jop. Nowy-stary szkoleniowiec - Jop w przeszłości prowadził już Wisłę, choć tymczasowo - udanie rozpoczął kolejny etap trenerskiej kariery. W wygrał dwa , a z Siarką również zamierzał odnieść zwycięstwo. To spotkanie zainaugurowało zmagania w 1/16 finału krajowego pucharu - ta faza zostanie rozegrana dopiero pod koniec października, ale Siarka i Wisła zmierzyły się w starciu już podczas przerwy reprezentacyjnej. Faworyt był jeden i nie byli nim gospodarze. Wisła już przed przerwą objęła prowadzenie. Niezawodny Angel Rodado wykończył akcję skutecznym strzałem. Tuż po zmianie stron fani zgromadzeni na stadionie zobaczyli dwa gole. Najpierw za sprawą Łukasza Zwolińskiego ponownie cieszyli się wiślacy. Chwilę później kontaktową bramkę zdobył jednak Dawid Lisowski. To był gol, który dodał Siarce wiatru w żagle. Gospodarze poczuli krew i po upływie niespełna 70 minut mogli świętować remis. Litanię błędów Wisły wykorzystał Kosei Iwao. Japończyk uderzył pod poprzeczkę i Chichkan nie mógł nic zrobić. To nie był koniec problemów gości. Nie tylko stracili dwubramkowe prowadzenie, ale już przy remisowym wyniku stracili zawodnika. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Wiktor Biedrzycki. Wiele wskazywało na to, że gospodarze będą w stanie pójść za ciosem i dobić osłabioną Wisłę. Wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem 2:2 i sędzia zarządzi dogrywkę, ale w 89. minucie meczu decydujący cios pięknym strzałem głową zadał Alan Uryga. Wisła, choć była już krok nad przepaścią, ostatecznie awansowała do następnej rundy krajowego pucharu. Dawid Lisowski' 49, Kosei Iwao' 68 - Angel Rodado' 37, Łukasz Zwoliński' 47, Alan Uryga' 89 Białka (gk) – Misztal, Bracik, Woś, Czajkowski – D. Lisowski (90' Francois), Jodłowski (77' Kaliniec), P. Lisowski – Ogorzały (90' Feret), Ivaniadze (83' Mróz) – Iwao trener: Dariusz Kantor Chichkan (gk) – Jaroch, Biedrzycki, Uryga, Mikulec – Igbekeme (58' Carbo), Sukiennicki – Alfaro (58' Duarte), Rodado (90' Skrobański), Baena (74' Kiss) – Zwoliński trener: Mariusz Jop