Blogs
Home/sports/Nieoczekiwany zwrot w koncowce. Mogli stracic niemal pewne zwyciestwo

sports

Nieoczekiwany zwrot w koncowce. Mogli stracic niemal pewne zwyciestwo

Wspierani kompletem publicznosci ostrowianie prowadzili juz 2415 aby pozniej do konca drzec o punkty. Ostatecznie aktualni brazowi medalisci musieli obejsc sie smakiem. Jednym z bohaterow zosta Mikoaj Krekora 3230.

November 24, 2024 | sports

Wspierani kompletem publiczności ostrowianie prowadzili już 24:15, aby później do końca drżeć o punkty. Ostatecznie aktualni brązowi medaliści musieli obejść się smakiem. Jednym z bohaterów został Mikołaj Krekora (32:30). W tym artykule dowiesz się o: Przed sezonem wskazanie faworyta do zwycięstwa w tej rywalizacji nie należałoby do trudnych. Górnik Zabrze ostatnie rozgrywki zakończył bowiem na trzecim miejscu, pokonując w meczu o brąz Chrobrego Głogów. W aktualnej kampanii zabrzanie spisują się jednak zdecydowanie poniżej oczekiwań. Do Ostrowa Wielkopolskiego przyjechali po serii pięciu porażek z rzędu - wliczając w to zmagania w ORLEN Superlidze Mężczyzn oraz Lidze Europejskiej . Zaledwie dwa dni przed niedzielnym spotkaniem doszło do zmiany trenera - Tomasza Strząbałę zastąpił Arkadiusz Miszka . Ponadto do składu powrócili Piotr Wyszomirski oraz Nikola Ivanović . Miała to być wartość dodana dla ekipy ze Śląska. Początek meczu upłynął pod znakiem silnej obrony oraz kontuzji Artura Klopstega , przy którym momentalnie pojawiły się służby medyczne. Nie zdołał opuścić parkietu samodzielnie. ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie Nie przeszkodziło to podopiecznym Kima Rasmussena - ci bezlitośnie wykorzystywali straty popełniane przez rywali. W pierwszej połowie było ich aż osiem. W 16. minucie gospodarze prowadzili 10:5 i trener Miszka postanowił zareagować. Na niewiele się to zdało. Ostrowianie do przerwy rzucili aż 20 bramek, a ich gra w ofensywie robiła wrażenie. Po raz kolejny kapitalne spotkanie rozgrywał Kamil Adamski , który był wręcz nieomylny. W drugiej części gry miejscowi dalej starali się kontrolować przebieg wydarzeń na parkiecie. Ich przewaga wzrosła do nawet dziewięciu trafień (24:15). Zabrzanie zaczęli wtedy bardziej ryzykować. Na efekty nie trzeba było długo czekać - w 50. minucie różnica zmalała do czterech bramek (25:21). Nieoczekiwanie końcówka zrobiła się emocjonująca. W 54. minucie goście próbowali szybko wznowić grę i rzucić do pustej bramki, ale tor lotu piłki przeciął ofiarnie Kamil Adamski. Sędziowie dostrzegli jednak nieprzepisowe zagranie zawodnika Rebud KPR i ukarali go karą dwóch minut. Przez pół minuty miejscowi musieli grać w podwójnym osłabieniu, ale mimo to zawodnicy Górnica nie zdołali tego wykorzystać - fatalnie pomylił się Nikola Ivanović. Po chwili na 30:25 podwyższył Robert Kamyszek . Sytuacja biało-czerwonych zrobiła się bardzo trudna, gdy na trzy minuty przed końcem dwóch zawodników usiadło na ławce kar. Na wysokości zadania stanął Mikołaj Krekora , który obronił rzut karny. Później rezerwowy bramkarz zdołał jeszcze zatrzymać gości w decydujących momentach. Rebud KPR Ostrovia utrzymała czwarte miejsce w ligowej tabeli, natomiast Górnik nadal ma o czym myśleć. Z dorobkiem 12 punktów zabrzanie są na odległej 11. pozycji. Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Górnik Zabrze 32:30 (20:13) Rebud KPR Ostrovia: Zimny, Krekora - Adamski 9, Reznicky 7, Kamyszek 5, Rybarczyk 4, Marciniak 2, Szpera 2, Łyżwa 1, Smolikow 1, Tomczak 1, Klopsteg, Misiejuk, Wojciechowski Karne: 3/3 Kary: 16 min. (Adamski, Smolikow, Misiejuk - 4 min., Reznicky, Szpera - 2 min.) Górnik: Wyszomirski, Ligarzewski 1 - Krawczyk 6, Ivanović 4, Komarzewski 4, Bogacz 3, Ilczenko 3, Szyszko 3, Artiemienko 2, Pinda 2, Racotea 2, Krępa, Minocki, Pluczyk, Wąsowski Karne: 2/4 Kary: 10 min. (Minocki - 4 min., Artiemienko, Racotea, Pinda - 2 min.) Sędziowie: Kamil Dąbrowski, Paweł Staniek Frekwencja: 2746 widzów

SOURCE : sportowefakty
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS