Blogs
Home/sports/Mistrzyni swiata razem ze Swiatek graa w tym samym czasie. Koncert trzech Polek

sports

Mistrzyni swiata razem ze Swiatek graa w tym samym czasie. Koncert trzech Polek

Iga Swiatek Maja Chwalinska i Stefania Rogozinska-Dzik osiem lat temu wygray juniorski Fed Cup czyli mistrzostwa swiata dla modych tenisistek. Dzisiaj to juz wasnie rozgrywki Billie Jean King Cup. I w finaach tych ostatnich w Maladze uczestniczyy dwie pierwsze Rogozinska-Dzik nigdy nie wskoczya juz na tak wysoki poziom. W tym samym czasie gdy Iga graa z Jasmine Paolini ona w turnieju w Santo Domingo rywalizowaa z Holenderka Emma Van Poppel. I pokazaa koncertowa gre podobnie jak dwie inne tenisistki z Polski.

November 19, 2024 | sports

Iga Świątek, Maja Chwalińska i Stefania Rogozińska-Dzik osiem lat temu wygrały juniorski Fed Cup, czyli mistrzostwa świata dla młodych tenisistek. Dzisiaj to już właśnie rozgrywki Billie Jean King Cup. I w finałach tych ostatnich w Maladze uczestniczyły dwie pierwsze, Rogozińska-Dzik nigdy nie wskoczyła już na tak wysoki poziom. W tym samym czasie, gdy Iga grała z Jasmine Paolini, ona w turnieju w Santo Domingo rywalizowała z Holenderką Emmą Van Poppel. I pokazała koncertową grę, podobnie jak dwie inne tenisistki z Polski. W 2016 roku młode Polki po raz drugi w historii wygrały juniorski Fed Cup, czyli po prostu drużynowe mistrzostwa świata. Iga Świątek i Maja Chwalińska walczyły w singlu, rezerwową była wtedy Stefania Rogozińska-Dzik . W profesjonalnym tenisie ich losy potoczyły się już zupełnie inaczej. Iga została rakietą numer jeden na świecie, Maja znajduje się w drugiej setce rankingu WTA, jedynie Stefania została gdzieś na peryferiach tego sportu. Bo takimi peryferiami są niskiej rangi turnieje ITF. 23-letnia zawodniczka Górnika Bytom w swoim najlepszym momencie była na 765. pozycji w rankingu WTA, teraz jest o 160 pozycji niżej. Podczas gdy jej dwie byłe koleżanki z juniorskiej kadry przebywały razem w Maladze, ona szuka punktów w zawodach ITF na drugim końcu świata. Grała ostatnio w Stanach Zjednoczonych, później w Meksyku, teraz zaś na Dominikanie. W Santo Domingo jest zresztą jedną z pięciu Polek, które przystąpiły. A trzy z nich niemal równocześnie walczyły w głównej drabince o drugą rundę. Rogozińska-Dzik wyszła na kort jako ostatnia. Zaczęła zaś Zuzanna Pawlikowska , która w nieco ponad godzinę rozbiła 6:1, 6:1 Amerykankę Paolę Lopez . Na korcie obok rywalizowała już wtedy zaledwie 16-letnia Karolina Lincer , która sensacyjnie pokonała inną Amerykankę Lilian Poling (6:3, 6:4). A później, gdy rodaczki kończyły powoli swoje spotkania, na korcie numer 10 swój bój zaczęła Rogozińska-Dzik. Jest nieco wyżej notowana od swojej rówieśniczki z Holandii Emmy Van Poppel, eksperci też uważali ją za faworytkę. I się nie pomylili, Polka wgrała dość gładko, 6:1, 6:2. Zabrało jej to więcej czasu niż Pawlikowskiej, ale mniej niż młodszej z sióstr Lincer. Stefania nie zawodziła w kluczowych momentach, obroniła trzy z czterech break pointów. A jej rywalka miała z tym spore problemy. Eliminacji nie przebrnęła z kolei Malwina Rowińska , a Olivia Lincer , rozstawiona z czternastką, miała w pierwszej rundzie wolny los. Ona do zmagań singlowych przystąpi dopiero w środę. A we wtorek Polki czekają starcia deblowe. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS