Lewandowskiemu to sie nie spodoba. Kibice Barcelony wydali wyrok. 61 procent

Choć całościowo pierwszą połowę sezonu Roberta Lewandowskiego należy oceniać pozytywnie, jest w końcu liderem strzelców La Liga (16 goli), to ostatnie tygodnie wyglądają zgoła odmiennie. Polak razi nieskutecznością, co widać było szczególnie w meczu z Atletico Madryt (1:2), w którym Lewandowski zmarnował świetną okazję, nie trafiając w piłkę kilka metrów przed bramką. Lewandowski nie ma mocnego rywala Zaciął się nasz reprezentant, zacięła się i cała Barcelona. Tylko jedno zwycięstwo w ostatnich siedmiu ligowych meczach, strata pozycji lidera na rzecz Atletico. Oczywiście Lewandowski nie jest tego jedyną przyczyną. Katalończykom mocno posypała się też choćby gra w obronie. Jednak gdy defensywa zawodzi, zawsze można spróbować przykryć to skutecznością w ofensywie. Jednak gdy i tego brakuje, wyniki lecą "na łeb, na szyję". Choć zmiennikiem Lewandowskiego jest Ferran Torres, który ostatnio spisywał się solidnie, nie mówimy tu o klasycznym, jakościowym napastniku. Bardziej o skrzydłowym. Typową "dziewiątką" jest Pau Victor, ale on ma na ten moment 23 lata i tylko 2 gole na poziomie wyższym niż trzecia liga hiszpańska. Polak po prostu nie ma alternatywy, o którą kibice Barcelony mogliby być spokojni. I spokojni w rzeczy samej nie są. Ankieta portalu fcbarcelonanoticias.com mówi w tej kwestii bardzo wiele. Kibice Barcelony wskazali jasno. Lewandowski to za mało Tamtejsi dziennikarze zapytali fanów "Blaugrany" o pozycję, która pilnie wymaga wzmocnienia. Do wyboru byli kolejno: bramkarz, lewy obrońca, lewy skrzydłowy, środkowy napastnik oraz "inne". Zdecydowanie najwięcej spośród prawie 9000 głosów (stan na popołudnie 25 grudnia) zdobył właśnie środkowy napastnik. Konkurenta dla Lewandowskiego chce aż 61 proc. ankietowanych. W drugiej kolejności fani Barcelony widzieliby lewego skrzydłowego (25 proc.), później bramkarza (7 proc.), a następnie lewego obrońcę (5 proc.). Pozostałe 2 proc. zgarnęła opcja "inne". Czy Barcelona faktycznie sprowadzi Polakowi rywala? Z Katalończykami byli łączeni już różni napastnicy, m.in. Jonathan David z Lille, któremu po sezonie kończy się kontrakt. Sam agent Lewandowskiego, czyli Pini Zahavi, proponował Barcelonie angaż innego ze swych klientów, Francuza Christophera Nkunku, który nie gra tak dużo, jak by chciał w Chelsea. Na ten moment jednak nie słychać, by w Katalonii robili zbyt wiele w tym temacie.