Home/sports/Legendarny trener konczy kariere Teraz czas na Polske i nowa role

sports

Legendarny trener konczy kariere Teraz czas na Polske i nowa role

Alexander Stoeckl w rozmowie z norweskimi mediami przyzna ze konczy kariere trenerska - przynajmniej na niwie reprezentacyjnej. Skandynaw od niedawna pracuje jako dyrektor sportowy w Polskim Zwiazku Narciarskim i w tym kierunku skupia swoja uwage.

September 18, 2024 | sports

50-letni Stoeckl to legendarny trener w skokach narciarskich. Pod jego wodzą Norwegia doświadczyła wielu spektakularnych sukcesów. Wielu zawodników seryjnie sięgało po medale najważniejszych imprez, natomiast reprezentacja regularnie wygrywała w klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów oraz zdobyła olimpijskie złoto w 2018 roku. Austriak pracował w reprezentacji Norwegii w latach 2011-2024. Wcześniej był związany ze swoją rodzimą federacją. Teraz nadszedł czas na zmiany. Stoeckl nie tylko zmienił otoczenie, ale i funkcję. Nie zamierza już dłużej trenować zawodników, o czym przyznał w rozmowie z norweskim "Dagbladet". - Byłem już długo trenerem. Pracowałem w tym zawodzie 30 lat. Myślę, że to już koniec. Przynajmniej jako trener reprezentacji. Może się jednak zdarzyć, że w pewnym momencie zacznę trenować dzieci - zaznaczył. ZOBACZ TAKŻE: Zaskakująca decyzja! Utytułowany skoczek postanowił zakończyć sportową karierę Praca Stoeckla w Polsce ma przynieść wymierne skutki w dalszej perspektywie. Austriak będzie odpowiedzialny za stworzenie modelu szkolenia i wypełnienie luki pokoleniowej po takich zawodnikach jak Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Do tego ma odciążyć od wielu obowiązków prezesa PZN, Adama Małysza. - Chcemy stworzyć w Polsce swój własny system i po to został ściągnięty też Alex. Jest bardzo zaangażowany w to, co robi. Przygląda się na razie temu wszystkiemu, jak to u nas wygląda. Ma z tego wyciągnąć wnioski i przedstawić swoje pomysły. Wierzę w jego możliwości. On ciągle coś notuje. Spotyka się z trenerami i zawodnikami. Potem mamy z nim rozmowy i on nam mówi, co dobrze działa, a co nie. Powoli bierze na siebie większość roboty, która spadała na mnie. Mam tu na myśli te obowiązki organizacyjne i menedżerskie. On się tego jednak nie boi - rzekł Małysz w rozmowie z "Interią Sport".

SOURCE : polsatsport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS