Legenda Napoli dostaa pytanie o Zielinskiego. Tak go widza po transferze

11 meczów i dwa gole - to bilans Piotra Zielińskiego w Interze Mediolan. Polak opuścił Napoli i został piłkarzem mistrza Włoch w tym sezonie. Pomocnik nie zawsze jest podstawowym piłkarzem zespołu z Mediolanu, ale regularnie pojawia się na boisku. "Zieliński? Nie ma sobie równych" Tak się składa, że już w niedzielę Zieliński będzie miał szansę zagrać przeciwko swojemu byłemu zespołowi. Inter w hicie 12. kolejki Serie A zagra z Napoli u siebie. Włoskie media przewidują jednak, że Zieliński zacznie ten mecz na ławce, a w środku pola trener Simone Inzaghi postawi na tercet Barella - Mkhitaryan - Calhanoglu. Niewykluczone jednak, że Polak wejdzie na murawę z ławki. - Spędziłem osiem fantastycznych lat w niebieskiej koszulce, a nawet zdobyliśmy Scudetto. Teraz jednak jestem zawodnikiem Interu i dam z siebie wszystko, aby wygrać w niedzielę. Jeśli zdobędę bramkę, to nie będę jej celebrował - zadeklarował Zieliński cytowany przez siamoilnapoli.it. Mimo że Zieliński nie zawsze wychodzi w pierwszym składzie, to i tak jest chwalony we Włoszech. Pochlebną recenzję w rozmowie z portalem "Przegląd Sportowy Onet" wystawił mu Giuseppe Bruscolotti, były obrońca i kapitan Napoli, drugi zawodnik w historii klubu pod względem liczby występów (511), zdobywca mistrzostwa i Pucharu Włoch w 1987 r. - Pod względem umiejętności technicznych Zieliński nie ma sobie równych. Brakowało mu tylko regularności. Co do roli na boisku najlepiej spisuje się jako "mezzala" ("półskrzydłowy", piłkarz operujący między skrzydłem a środkiem boiska – przyp. red.) - powiedział legendarny obrońca Napoli. Podobnie o Zielińskim wypowiadał się włoski ekspert Siavoush Fallahi. - Zieliński bardzo się poprawia i radzi sobie bardzo dobrze w ramach rotacji. Jestem z niego bardzo zadowolony. Dla mnie wyjściowy środek pola Interu to jednak wciąż Barella, Calhanoglu i Mchitarjan -