Blogs
Home/sports/Kto moze pomoc Idze Swiatek Jest problem Sabalence... dopisao szczescie. Jeden dobry scenariusz dla Polki

sports

Kto moze pomoc Idze Swiatek Jest problem Sabalence... dopisao szczescie. Jeden dobry scenariusz dla Polki

"Jest super" "Iga Swiatek znakomicie wylosowaa" "pech Sabalenki" - to komentarze po losowaniu grup przed WTA Finals w Rijadzie. Tyle ze aby wrocic na pozycje numer jeden Polce nie wystarczy wygrac piec spotkanie w stolicy Arabii Saudyjskiej. Musi tez liczyc na to ze choc jedno starcie w swojej grupie przegra Aryna Sabalenka a pozniej odpadnie w pofinale najlepiej znow po bezposrednim starciu z Iga. Tylko od kogo 26-latka z Minska miaaby byc gorsza Dla niej to losowanie wcale nie byo takie ze.

October 29, 2024 | sports

"Jest super", "Iga Świątek znakomicie wylosowała", "pech Sabalenki" - to komentarze po losowaniu grup przed WTA Finals w Rijadzie. Tyle że aby wrócić na pozycję numer jeden, Polce nie wystarczy wygrać pięć spotkanie w stolicy Arabii Saudyjskiej. Musi też liczyć na to, że choć jedno starcie w swojej grupie przegra Aryna Sabalenka, a później odpadnie w półfinale, najlepiej znów po bezpośrednim starciu z Igą. Tylko od kogo 26-latka z Mińska miałaby być gorsza? Dla niej to losowanie wcale nie było takie złe. 1046 punktów - aż o tyle więcej w rankingu WTA ma Aryna Sabalenka od Igi Świątek . To nie jest dużo, ale... bardzo dużo. Rok temu Polka była jednak w dużo lepszej sytuacji, bo Sabalenka miała od niej "tylko" 630 punktów więcej. I do tego nasza tenisistka lepiej od samego początku radziła sobie z arcytrudnymi warunkami w Cancun - wiatrem, deszczem, zimnem. A teraz osiem najlepszych singlistek zmierzy się pod dachem, tu czynniki zewnętrzne nie będą grały roli. Zmiana zasad punktacji, dostosowanie WTA Finals do tego, co mają mężczyźni w ATP Finals, daje jednak Polce nieco większe nadzieje na odrobienie dystansu do Sabalenki. Zrezygnowano już z kuriozalnej zasady przyznawania punktów za porażki w fazie grupowej, teraz premiowane są tylko zwycięstwa. Każde w trzech pierwszych spotkaniach to 200 punktów więcej, za sam awans do półfinału niczego gratis nie ma. Później jest 400 oczek za wejście do finału i dodatkowe 500 - za zdobycie tytułu. Razem - 1500 dla niepokonanej mistrzyni WTA Finals. W każdym wariancie Iga Świątek musi wygrać cały turniej, aby zostać najlepszą tenisistką 2024 roku. Może to zrobić z bilansem 2-1 w grupie, ale wówczas Sabalenka może wygrać co najwyżej jedno spotkanie. Wariantu 1-2 Polki i 0-3 Sabalenki, ale awansu naszej tenisistki do półfinału, a później końcowego zwycięstwa, nawet nie zakładamy - brzmi irracjonalnie. Choć ono też by wystarczyło. Jaka jest więc szans dla Polki? Powtórzenie wariantu z Cancun: Iga wygrywa w fazie grupowej z Barborą Krejcikovą , Coco Gauff i Jessicą Pegulą i czeka na wyniki Sabalenki. W Meksyku Białorusinka przegrała trzecie spotkani z Pegulą, to "posłało ją" w półfinałowe objęcia Świątek. Nie ma co ukrywać, teraz będzie o to znacznie trudniej. Sabalenka była tej jesieni w rewelacyjnej formie, po odniesionej w czerwcu kontuzji barku, co skutkowało się wycofaniem z WTA 500 w Berlinie, a później także i z Wimbledonu, nie ma już śladu. Od startu sierpniowych zawodów w Cincinnati ma bilans 20 zwycięstw i 1 porażki, ćwierćfinałowej w Pekinie z Karoliną Muchovą . Choć i wtedy wszystkie atuty w trzecim secie miała w swoich rękach. Odpoczęła, filmy prezentowane już z Rijadu pokazywały, że jest w znakomitej formie mentalnej. A to u niej podstawa. Wtedy Iga Świątek rozpocznie WTA Finals. Znamy rywalkę oraz datę i godzinę Z kim więc Białorusinka mogłaby przegrać? Zacznie od starcia z Qinwen Zheng , z którą zresztą rozegrała swoje ostatnie spotkanie, w finale w Wuhanie . Z Chinką jeszcze nie przegrała, ma bilans 4:0, ograła ją bez problemów w meczu o tytuł Australian Open, później w ćwierćfinale US Open. Nadzieją dla polskich kibiców może być rosnąca dyspozycja mistrzyni olimpijskiej, była już blisko Białorusinki w Wuhanie, później wygrała zmagania w Tokio, żadne z tamtejszych spotkań nie trwało dwie godziny. Później Białorusinka zmierzy się z Jasmine Paolini lub Jeleną Rybakiną , to zależy od wyników pierwszych spotkań. Kazaszka mogłaby być bardzo wymagającą rywalką dla Białorusinki, ale pod warunkiem bycia w szczycie formy. Tyle że ona od US Open nie grała, a i Nowy Jork opuszczała sfrustrowana nie tyle swoją grą, co zachowaniem byłego już trenera Stefano Vukova . Z Sabalenką ma niekorzystny bilans spotkań, 3:6, choć napsuła jej krwi na ulubionym terenie w Madrycie, a wcześniej pokonała ją w finale w Brisbane. Tyle że to było wiele miesięcy temu. Także i Paolini nie jest tenisistką, która mogłaby Sabalenkę wystraszyć, zwłaszcza, że od połowy lata Włoszka gra jednak dużo gorzej. Sabalenkę pokonała w Indian Wells wczesną wiosną 2022 roku, gdy Białorusinka miała najtrudniejsze momenty w swojej karierze. No i w 2017 roku w zawodach ITF w Ilkley na trawie, ale to ciężko już traktować poważnie. Białorusinka była zaś lepsza w dwóch innych starciach, w tym także i w ostatnim, rok temu w Pekinie. Trudniejszą przeprawę miałaby zapewne z Gauff, która ostatecznie wpadła do grupy Igi Świątek. Zatem: Sabalenka będzie zdecydowaną faworytką we wszystkich trzech spotkaniach, jeśli je wygra, zostanie liderką rankingu do połowy stycznia. Jeśli jednak któraś z rywalek w grupie znajdzie na nią sposób, otworzy się szansa przed Polką. Ale i tu warunkiem będzie komplet zwycięstw Igi. Tenisowe emocje w Rijadzie - już od soboty. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS